Stadko DDDA :)

[demissia]

Chciałabym pokazać kilka fotek mojego DDD stadka
Pierwsza jest oczywiście Demissia - Myszka (DEMISS Circulus Vitiosus - 7 lat)





Kolejna panienka to Dalia - Rosiczka (DALIA Apteka Natury - 1 rok)






I trzecia panienka to Delicja - Ciasteczko (DELICJA Apteka Natury - 1 rok)






A to całe stadko razem


A na koniec jeszcze kawaler, który dołączył do nas niedawno - ASTOR Boćka,
synuś Myszki i półbrat Dalii i Deli



I to by było na tyle - przynajmniej narazie

[SiL]

Fajne dziewuchy Nie kłócą się trzy baby ze sobą?

[demissia]

Na szczęście nie
Stworzyły niezłą sforę - w swoim gronie zawsze najlepiej
Ale małe "wiejskowe" psiaki mają przechlapane

[gingerheaven]

corcie rudziutkie jak wiewiorki .Kasia-a mieliscie cos ciemniejszego w miocie?Po mojej czarnuli 1 czarna byla,reszta rudzielce a teraz mlody rosnie to nie wiem ale raczej bedzie mial ciemny nalot

[Solencja]

Są śliczne :)) To dziwne, że się nie kłócą 3 pod jednym dachem :]
Przynajmniej mają zabawę

[demissia]

corcie rudziutkie jak wiewiorki .Kasia-a mieliscie cos ciemniejszego w miocie?Po mojej czarnuli 1 czarna byla,reszta rudzielce a teraz mlody rosnie to nie wiem ale raczej bedzie mial ciemny nalot

Raczej wszystkie są rude na szczęście - Dala i Dela rude - choć Dalia ma lekki ciemny nalot, ostatnio odwiedzałam "synusia" jedynego - rudy jak wiewiórka, Demi też ruda - nie mam tylko wieści od mojej białorusinki

[gingerheaven]

no wlasnie z tymi za wschodnia granica trudno o kontakt-moja rosjanka tez nie wiem jak wyglada-mam 1 fotke tylko
Solencja-a czemu mialyby sie klocic????? .U mnie tez 3 suki zgadzaja sie bez problemu ,gorzej bylo miedzy dwoma samcami

[Solencja]

Tak to prawda sama byłam świadkiem morderczych walk samców. <mojego owczarka-mieszanca i bernenczyka.> Jeden z nich <bernenczyk> mial nawet operacje i musielismy ich oddzielic ;(.

Ale Buni czasami nie toleruje suk chłopcy jej się wyjątkowo podobają ale raz była nie miła dla suki na wystawie ktora glaskalam. <zreszta z wzajemnoscia>

[alvaro]

to raczej właśnie dziwewuchy prowadzą mordercze walki na śmierć i życie samce pokazują sobie kto tu rządzi a że czasami jakiś kończy ze szfami ale ja jestem za tym że dziewuchy bardziej zajadle się kłucą a suczki DDD fajniaste

[gingerheaven]

Alvaro-tak sie mowi,tez to slyszalam ale to chyba kwestia osobnicza po prostu psa a nie plci.U mnie akurat samce sie tlukly na smierc i zycie,nie zamierzalam rozdzielac ale w koncu musialam jak krew pryskala po scianach a one dalej walczyly.Suki mi sie sciely raz-trwalo to kilka sekund,nie zdazylam dobiec zeby zobaczyc co sie dzieje i juz zapanowal spokoj -obylo sie bez krwi

[Jola+leony]

U mnie tez suki raczej w zgodzie zyja, gorzej z samcami.

[sava]

u nas tez baby sie kloca - chociaz pies nie m z kim inaczej tez by pewnie powalczyl.

[alvaro]

opieram się na doświadczeniach z hodowli dogów gdzie samiec był z samce w kojcu i suka z suką u samców na szfach się zazwyczaj kończyło i już więcej nie walczyły mogły zostać razem natomiast suki trzeba już było najczęściej rozdzielać nie oparłam się na tym że tak się mówi ale obserwowałam te zachowania kilka lat w hodowli było 40 psów 17 kojcy więc nie sposób było zareagować na każde warknięcie ( oczywiście ja bym takiej hodowli nie chciała ) ale uwierzcie mi że samce się docierały a suki niestety nie

[demissia]

Bardzo dziękuję za tak miłe przyjęcie
Też mi się wydaje, że walki pomiędzy "paniami" czy "panami" to kwestia osobnicza, a chyba nawet wzajemnej sympatii bądź antypatii.
U nas na szczęście jest chyba hierarchia ustalona od początku - Myszka jest przewodnikiem stada - bo mamusia, potem córeczki druga jest Delicja, a na końcu Dalia
Jeszcze w życiu - przynajmniej na razie - na siebie nie warknęły - no chyba, że Mysia je strofuje czasem jak za bardzo szaleją

[Czubais]

cześć demissia - rozmawialiśmy przez telefon - Twój mąż ,,wyczaił" Crossa przez płot i sobie ucieliśmy pogawędkę - pewnie dobrze pamiętasz, super że jesteś z nami
w sumie to niezły zbieg okoliczności jak sobie pomyślę o tym...
piękne stadko