Ciekawy artykul o socjalizacji szczeniat

Informacje o narodzinach leonkow :)

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Ciekawy artykul o socjalizacji szczeniat

Post autor: gingerheaven »

Przeklejone z DOGOMANIA

"PSI ŻŁOBEK - czyli jak pracujemy ze szczeniętami
marivet, sob, 2008-07-05 22:02 Hodowla
Ciągle jeszcze niewielu właścicieli zdaje sobie sprawę jak ważne jest, by szczenię w pierwszych tygodniach życia miało odpowiednie warunki do prawidłowego rozwoju. Dlatego też pragnę przedstawić program, według którego pracujemy ze szczeniętami od pierwszych chwil po narodzinach.

Program Psiego Żłobka opieram na badaniach etologów, behawiorystów, ekspertów oraz na własnym, skromnym doświadczeniu. Nadrzędnym celem jest wychowanie stabilnych emocjonalnie, odpornych psychicznie, mądrych i zrównoważonych psów.

Czas, który szczenięta spędzają u hodowcy jest najważniejszym w jego życiu okresem, który bez wątpienia, będzie w przyszłości wpływał na jego zachowania społeczne, wewnątrz i zewnątrz gatunkowe, odporność na stres, przywiązanie do człowieka, umiejętności uczenia się, radzenia sobie z wyzwaniami dnia codziennego, otwartość, spolegliwość, łagodność i bystrość umysłu. Szczenię od pierwszych chwil swoich narodzin powinno mieć okazję do rozwoju emocjonalnego, społecznego i fizycznego. Poprzez różnego rodzaju aktywność, ekspozycje na bodźce oraz wczesny trening budujemy chęć do nauki, dając solidne podstawy do dalszej edukacji.

Geny czy środowisko?

Co wpływa na charakter, osobowość, percepcję, świadomość? Pytanie nurtujące naukowców zarówno w odniesieniu do ludzi ,jak i zwierząt. Tak jedno, jak i drugie pozostawia swoje piętno i warunkuje przyszłe cechy charakteru i osobowość. W przypadku psów literatura rozkłada ten wpływ, przypisując genom 35% a środowisku zostawiając 65%. I w ramach tych 65% tak wiele możemy zrobić...

Szczenię przychodzi na świat z bardzo plastycznym, podatnym na bodźce umysłem. Czas "chłonięcia" jest ograniczony i nasycenie osiąga w ok. 16 tygodniu życia. Po tym okresie mózg osiąga dojrzałość, mając możliwości doskonalenia w dalszym ciągu, z mniejszą jednak siłą.

Wszystkie doświadczenia powinny być pozytywne, niewywołujące lęku - tylko wtedy będą procentować. Wszystkie działania ze strony człowieka powinny być dostosowane do możliwości każdego osobnika, przemyślane, zaplanowane i powtarzane. Traumatyczne, negatywne przeżycia nie pozostaną bez wpływu na przyszłość, mogą wywołać, lękliwość i w rezultacie agresję.

Imprinting, czyli wpojenie. W pierwszych 24 godzinach życia buduje się więź z matką. Nie bez znaczenia jest rola człowieka w tym okresie, poprzez zmysł powonienia szczenię uczy się rozpoznawać również ludzki gatunek.

Wpojenie braterstwa to następny etap, w czasie którego powstaje więź wewnątrzgatunkowa, interakcje z rodzeństwem, nauka psiej mowy, inhibicja gryzienia.

Z tego powodu nie należy zbyt wcześnie rozdzielać szczeniąt. Najlepiej by z rodzeństwem i matką pozostały do 8 tygodnia.

Między 8 a 10 tygodniem życia szczenię wchodzi w okres szczególnej wrażliwości i podatności na strach. Zasadne jest, by szczenię pozostało w tym okresie w hodowli, przy założeniu jednak, iż otrzyma odpowiednia ilość bodźców.

Między 3 a 5 tygodniem życia szczenię nie zna uczucia lęku, im więcej pozna, usłyszy, zobaczy, tym lepiej dla jego przyszłych możliwości adaptacyjnych.

W tym okresie powinna mieć miejsce intensywna socjalizacja, czyli proces rozpoznania, podczas którego szczenię uczy się współistnieć z innymi gatunkami. W okresie od 3 do 16 tygodnia życia szczenię powinno poznać wszystko, z czym spotkać się może w dorosłym życiu u boku człowieka. Żadne z nowych zjawisk, sytuacji, osób, zwierząt NIE MOŻE wywołać lęku. Czyli nic, co ludzkie nie jest psu obce.

Habituacja to proces przyzwyczajania do bodźców środowiskowych prowadzący do ich ignorowania. Czyli wszystko, co ludzkie staje się akceptowalne i normalne - nie dziwi nic!

W rękach hodowcy spoczywa ogromna odpowiedzialność i leży wielka siła wpływająca na przyszłość psich istot. PRZYSZŁY WŁAŚCICIEL odgrywa rolę najważniejszą. To jego mocą, mądrością, wolą, wyobraźnią i wiedzą będzie mądry, posłuszny, bezpieczny jego pies.
Bardzo łatwo, poprzez zaniechanie czy nieodpowiednie prowadzenie, zaprzepaścić sumę doświadczeń przekazanych przez hodowcę.
Konieczne zatem jest, aby właściciele rozumieli potrzebę socjalizacji i szkolenia, by czerpać radość i satysfakcję z posiadania psiego przyjaciela. Naprawdę nie WYSTARCZY BYĆ…

Mam „narzędzia„: imprinting, stymulację, warunkowanie, wzbogacanie, habituację i socjalizację. Mam wolę, chęci, możliwości, pasję, czerpię radość i satysfakcję z tego, co robię. Nie pozostaje, więc nic innego, jak przedstawić Program Psiego Żłobka:

1. Pierwsze 3 dni

- Głaskanie podczas jedzenia
- Kilkakrotne w ciągu dnia, przenoszenie w ramach kojca
- Różne podłoża w kojcu

2. 5-16 dzień

- Neurologiczna stymulacja
- Głaskanie i przenoszenie
- Branie na ręce na kilkanaście sekund
- Bodźce dźwiękowe
- Wizyty obcych
- Wynoszenie na zewnątrz

3. 17-21 dzień

- Głaskanie
- Branie na ręce na kilka minut, przenoszenie do innego pomieszczenia
- Różne dźwięki - z umiarem i z odległości, podczas jedzenia
- Wychodzenie na zewnątrz
- Głaskanie przez obcych ludzi
- Zabawa

4. 22-28 dzień

- Ludzie, ludzie, ludzie osobno i w grupach
- Różne pomieszczenia
- Różne powierzchnie
- Hałasy
- Samochód
- Spacer nocą
- Zabawa
- Eliminowanie niepożądanych zachowań
- Skupienie na człowieku

5. 29-35 dzień
- Pełen zestaw złotej dwunastki
- Jazda samochodem
- Wizyty w nowych miejscach
- Zabawa balonem
- Różne zabawki
- Izolacja
- Nauka podstaw dobrego psiego obywatela

6. 36-49 dzień
- Złota dwunastka
- Cd. nauki posłuszeństwa z udziałem obcych ludzi
- Jazda samochodem
- Wizyty w nowych miejscach
- Nauka zabawy
- Kontakt z wodą
- Testy PAT

7. 50-70 dzień

- Złota dwunastka i wszystko, co powyżej ze szczególną uwagą i ostrożnością, by nie wywołać reakcji lękowej
- Nauka podstaw posłuszeństwa cd.

8. Indywidualny plan pracy dla każdego osobnika do 18 miesiąca życia

Dokumentacja fotograficzna i Opis kolejnych tygodni - na stronie hodowli
Agata Zymon
hodowla MARIVET"


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

A TUTAJ szczegolowy opis odchowu miotu pod wzgledem psychiki autorow powyzszego artykulu .


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Solencja
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1432
Rejestracja: 2008-07-26, 07:27
Lokalizacja: z Krakowa

Post autor: Solencja »

Przeczytałam całe i uważam że to bardzo rozsądne. Szczególnie przyzwyczajanie psa do rzeczy, które będą dla niego codziennością w dorosłym życiu. Tak jak na przykład jazda autem czy spotkania z innymi zwierzętami, ludźmi. Mój piesek od dziecka nie był uczony jeździć autem tak więc my jako właściciele musieliśmy go tego nauczyć. Co wcale nie było łatwe. Tak samo kontakt z wodą. Czy w kierunku przygotowywania do wystaw miłość i przyjaźń. Bez agresji w stosunku do innych psów.


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Ja tak prowadzilam 2 mioty i mysle ze sa efekty w charakterze -niektore az nadmienie kochaja caly swiat :hahah: .Rodzynek z miotu B jechal do Holandii autem-kawal drogi .Cala droge spokojnie przespal.Chodzi do szkolki i jest niemniej pojetny niz inne psy ,bardzo zapatrzony w czlowieka a przy tym odwazny.Miotu A nie uczylam zostawac samych w pokoju w odosobnieniu i bywaly z tym potem problemy ..W miocie B sila rzeczy rodzyneczek zostawal sam i w nowym domu nie bylo to dla niego zadnym problemem -wiec od tej pory bede tego uczyc malce w przyszlych miotach .Mysle ze artykul jest mega ciekawy,ja robilam wiekszosc tych rzeczy intuicyjnie i to naprawde dziala :-D


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Solencja
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1432
Rejestracja: 2008-07-26, 07:27
Lokalizacja: z Krakowa

Post autor: Solencja »

Kiedy Boni będzie miała szczeniaki napewno zacznę je tak prowadzić. Boję się, że mogę do końca nie podołać. Ale myślę, że z pomocą rodziny uda nam się wyprowadzić ich "na ludzi".
<Planujemy, że jakoś koło listopada Boni pokryjemy.>


Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Bardzo mądry artykuł. U nas pokutuje pogląd, że psy można szkolić dopiero od szóstego miesiąca życia i wielu ludzi rozumie to tak, że przez pierwsze pół roku psa nie muszą nic od niego wymagać. Nic bardziej błędnego. Psa należy wychowywać od pierwszych dni i rzeczywiście rola hodowcy jest tu nie do przecenienia. Niemniej jednak po przenosinach szczenięcia do nowego domu wiele złego robi kwarantanna poszczepienna. Psiaki są bardzo często totalnie izolowane do ukończenia 3-3,5 miesiąca. To może mieć naprawdę bardzo poważne skutki na przyszłość, jako że uważa się, że do ukończenia trzech miesięcy szczenię kształtuje świadomość socjalną. Dlatego ja do powyższego artykułu dodałabym jeszcze wezwanie, aby traktować kwarantannę z umiarkowanym rozsądkiem: pilnować by szczenię nie miało zbytniej styczności z czynnikami chorobotwórczymi ale jednocześnie nie izolować zupełnie. W takich sytuacjach doskonale sprawdza się dobre psie przedszkole, gdzie wszystkie szczenięta są szczepione i ryzyko zakażenia jest niewielkie.


Pozdrawiam,
Khaira
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

Khaira pisze: Psa należy wychowywać od pierwszych dni i rzeczywiście rola hodowcy jest tu nie do przecenienia.
Tak , ale ilu hodowcow zdaje sobie z tego sprawe a ilu chce sie do socjalizacji szczeniaka przylozyc .Toz to pochlania czas.
No i przeciez jak mozna latwo zrzucic na wlasciciela wine .
Niemniej jednak po przenosinach szczenięcia do nowego domu wiele złego robi kwarantanna poszczepienna. Psiaki są bardzo często totalnie izolowane do ukończenia 3-3,5 miesiąca.
W tym momencie dokladnie skorzystalam ze wskazowek hodowcy:
w zadnym wypadku wyjsc z nim na zewnatrz przed ostatnim szczepieniem i straszeniem mnie co on to nie zlapie .
I tak jezdzilam chociaz do sprawdzonych znajomych , czy syna co tez mial psa.
Bo jakos taka izolacja mi nie pasowala , a moja wiedza byla mala na ten moment i wierzylam hodowcy.
Zastanawiam sie czy tez miala mala wiedze czy dla niej byla wazniejsze kwarantanna niz psychika. :-?


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
Khaira
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 659
Rejestracja: 2008-05-13, 21:28
Lokalizacja: Budki Żelazowskie

Post autor: Khaira »

Podejrzewam, że takie postępowanie to zwykłe asekuranctwo ze strony hodowcy. Z moich rozmów z wetami wynika, że przy umiarkowanej ostrożności szansa złapania czegoś przez psiaka w trakcie okresu szczepień jest minimalna, choć oczywiście ryzyko istnieje. Ja uważam, że jest to niewielkie ryzyko w stosunku do szkód, jakie może przynieść zaniechanie socjalizacji.


Pozdrawiam,
Khaira
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

ja uwazam ze jak matka jest szczepiona -co dwa lata (nie co rok -a sa na ten temat artykuly i ja szczepie co 2 ,szczeniaki laza po ulicy ,ludzie przychodza) to nie ma szansy na zlapanie tych chorob -matka daje odpornosc na 16 tygodni,sa szczepienia -zachowuje ostroznosc po szczepieniu -6 dni....odchowalam 2 mioty w tym 1 miot to czy mozna nazwac miotem nie wiem -rodzynek nigdy rozwolenienia nie mial jak byl u mnie-pierwsze mial 2 tygodnie temu :lol:
Mysle ze kwarantanna tak -ale z glowa ;-) .Nie powinno sie oddac szzceniat zaraz po szczepieniu,bo odpornosc moze sie obnizyc -jak po kazdej szczepionce,dochodzi stres jakikolwiek )choc z przykroscia stwiedzam ze dla wielu moich szczeniat to nie byl zaden stres -albo za mna nie tesknily albo...wole tak sobie myslec ;-) -ja je na to przygotowalam :lol: ..Owszem byly takie co plakaly -1-2 noce :lol: .
Kwarantanna musi byc -ale z glowa -jestem w 100% za ;-) ..
I mysle sobie wiecej..W miocie A cudowalam -ludzie jak przyszli kazalam buty zdejmowac,mialam plyn dezynfekujacy ..przy rodzynku byla suka na kryciu(a nawet 2)-w tym samym pokoju..nikt butow nie sciagal i rodzynek zyje ,ma sie dobrze i jak mowilam-nigdy nawet rzadkiej koopy u mnie nie zrobil :lol: .

Swoje dziecko tak odchowalam wbrew oburzeniu wielu ludzi -miala poltora tygodnia i nagusienka byla w wozku -zakrylam glowke i stopki :oops: -wrzeszczeli na mnie ...dziecko ma sie dobrze ,zyje i rzadko chouje :-D


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

Ale Daga namacilas :mrgreen: ja nic z tego nie wiem :lol: :lol:
To jestes za kwarantanna czy nie w koncu bo napisalas :

" Kwarantanna musi byc -ale z glowa -jestem w 100% za ;-) "

A za chwile zaprzeczylas I SIE POGUBILAM :ubz:


Tak jak napisala Khaira tak teraz z moja wiedza jestem tego samego zdania !

"Ja uważam, że jest to niewielkie ryzyko w stosunku do szkód, jakie może przynieść zaniechanie socjalizacji."
Ostatnio zmieniony 2008-07-31, 07:04 przez iwona i Car, łącznie zmieniany 1 raz.


Pozdrawiam Iwona :-)
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Iwona-no moze namieszalam ,ale pamietasz co pisalam na cTR????? :-D .Kwarantanna musi byc -ale z glowa i tyle -pies idzie na spacer ale moze niekoniecznie tam gdzie 1000 innych??????? ;-)


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
iwona i Car
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 581
Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
Lokalizacja: Down Under

Post autor: iwona i Car »

gingerheaven pisze:Iwona-no moze namieszalam ,ale pamietasz co pisalam na cTR????? :-D .Kwarantanna musi byc -ale z glowa i tyle -pies idzie na spacer ale moze niekoniecznie tam gdzie 1000 innych??????? ;-)
TERAZ DOTARLO DO MNIE DAGA :lol:
Wiesz mnie to trzeba wylozyc prosto i przejrzyscie ;-)
tak by nie bylo niedomowien :walk:


Pozdrawiam Iwona :-)
sava
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 765
Rejestracja: 2007-12-12, 08:52

Post autor: sava »

Nasz pierwszy pies siedzial w kwarantannie.
Nasz drugi pies od pierwszego dnia wychodzil na spacerki.
Nasz trzeci pies w 8 tygodniu zycia pojechal z nami na oboz szkoleniowy.

I t nie jest przypadek - do tego dojrzelismy.


kokony
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 740
Rejestracja: 2008-05-13, 16:58

Post autor: kokony »

A moja Koko przesiedziała całą kwarantannę w domu z kluchą, a potem chodziła ze mną do pracy przez 2 miesiące :mrgreen: Jest chyba najlepiej zsocjalizowaną suką świata - 3000 osób dziennie ją miziało :mrgreen:


McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Ja swojego psa cała kwarantanne trzymałam w domu, załatwiał sie na ogródek a ja po nim sprzatałam zaraz. Jak się skończyła kwarantanna to za namową hodowczyni wychodziłam z nim na krótkie spacery i cały czas pilnowałam, zeby nie pchał się tam, gdzie są jakieś zarazki czy coś i to nie była przesada, bo bazowałam na jej doświadczeniu - jej pierwsza sunia po ukończeniu kwarantanny wyszła na spacer i mało im nie zdechła (takie brzydkie słowo..) , ponieważ powąchała na spacerze siki chorego psa. Trzeba uważać..


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
ODPOWIEDZ