Zielona Cieszynianka-moje psy

ania3miasto · Post autor: **ania3miasto** » 2011-06-13, 12:21

Mała Maxi Boska

danuta · Post autor: **danuta** » 2011-06-14, 13:27

Nawet leony lubią swiezo nazbierane poziomki

..i poza w głebokiej trawie
Obrazek

i cos co chyba mozna podciagnac pod lwa górskiego.... grzywe ma...kucie na ogonie i lapach tez

gingerheaven · Post autor: **gingerheaven** » 2011-06-14, 17:30

andante · Post autor: **andante** » 2011-06-14, 21:07

yack · Post autor: **yack** » 2011-06-14, 21:34

danuta pisze:i cos co chyba mozna podciagnac pod lwa górskiego.... grzywe ma...kucie na ogonie i lapach tez

Leony są piękne. Ale te gremliny z fotki - ...kurde co to jest ?!? Okropniaste

gingerheaven · Post autor: **gingerheaven** » 2011-06-14, 21:50

Grzywacze chinskie

.Dla mnie one sa tak brzydkie ze az piekne ,marzyl mi sie taki jakis czas temu

yack · Post autor: **yack** » 2011-06-14, 22:03

gingerheaven pisze:Grzywacze chinskie .Dla mnie one sa tak brzydkie ze az piekne ,marzyl mi sie taki jakis czas temu

Weż przestań. Nie sprawia Ci przyjemności jak idziesz z leonem i ludzie mówią :"ale piękny pies" itp . ? Chcesz żeby ludziom na widok Twojego psa ciarki przechodziły i żeby dzieci płakały i się moczyły ? Ja też się boję żeby mi się te z tej fotki nie przyśniły

Nie no tak serio to może... są śmieszne takie ale jakieś takie małe, łyse.....śmieszne ale brzydkie jak niewiem co

gingerheaven · Post autor: **gingerheaven** » 2011-06-14, 22:11

danuta · Post autor: **danuta** » 2011-06-15, 07:11

yack pisze:Nie no tak serio to może... są śmieszne takie ale jakieś takie małe, łyse.....śmieszne ale brzydkie jak niewiem co

tez jestem podobnego zdania

....to psy mojej siostrzenicy,która jest w nich zakochana jak my w leonach

ania3miasto · Post autor: **ania3miasto** » 2011-06-15, 08:43

Yack, Grzywacze są też w wersji długowłosej dla tych którzy nie trawią łysych

A tak w ogóle łyse są dziwaczne raz że w dotyku, zimą marzną i nie bardzo da się z nimi wychodzić nawet w przedziwnych ubrankach, a latem trzeba stosować kremy z filtrem bo słońce parzy skórę

Mój Jarek siedział z dziwną miną u hodowcy grzywaczy, a po wyjściu orzekł że nie mógłby głaskać łysych psów

Solencja · Post autor: **Solencja** » 2011-06-17, 18:27

Ostatnie zdjęcie - mega

Nadaje się na okładkę jakiegoś magazynu , mi się grzywacze podobają - mają urokliwe spojrzenia , poza tym nie ma chyba psa, który by mi się nie podobał

andante · Post autor: **andante** » 2011-06-18, 09:24

Solencja pisze:poza tym nie ma chyba psa, który by mi się nie podobał

Mam podobnie ale 'za "golasami" nie przepadam aż tak bardzo, więcej futra i byłoby OK.

ania3miasto pisze:Grzywacze są też w wersji długowłosej dla tych którzy nie trawią łysych

Czyli dla każdego coś miłego.

yack · Post autor: **yack** » 2011-06-19, 12:30

andante, a tak z ciekawości - czy Ty wkońcu masz jakiegoś piecha ? Wybrałeś inną rasę czy nadal planujesz leona ? Bo zastanawia mnie ten wilk w avatarze czy to może jakiś Twój zwierz ?

andante · Post autor: **andante** » 2011-06-19, 13:33

Wilk, bo fascynują mnie wilki, na Leonka poluję ale muszę być cierpliwy. Będę miał Leonka choćby za dziesięć lat ale będę. A na razie mamy w domu dwa psiaki. Historia jak wiele. Po śmierci Reksa brakowało mi psa( kto stracił przyjaciela futrzaka ten wie co czułem) Jakieś siedem miesięcy od dnia gdy Reks wybrał się na wyprawę za tęczowy most, zjawiła się w naszym domu Myszka. Mix pinczera miniaturowego i jamnika. Przeurocza psia istotka. Po wakacjach 2010 wiedziałem, że m u s z ę mieć "porządnego” psa. Kumpla na długie spacery nie bojącego się zimy. Przeglądałem stronki schronisk, szukałem leonopodobnych ale wszystkie leonopodobne wymiotło. Trafiłem w końcu na miksa onka i...malamuta. W pierwszej chwili nie zainteresował mnie. Ale kiedy na kilku innych stronkach mi wyskoczył zacząłem mu się przyglądać. Koniec końców 19 Listopada 2010 Kros, bo tak się nazywa, zamieszkał z nami. Myszka jest typem egoistki, wpierw się boczyła a potem odkryła, że pies i to tak duży, jest wspaniałym kumplem do zabawy. Teraz nie potrzebujemy telewizji, co dzień mamy ubaw po pachy. Kilka dni po adopcji Krosika pojawiło się kilka nowych ogłoszeń leonkopodobnych bidulek no ale było już po "ptokach". Marcin, młodszy syn jak zachorował na niufka tak mu nie przechodzi( mimo zgłębiania tematu ) a mi miłość do Leonków też nie przejdzie. Dzień kiedy mały puchaty Leonek zamieszka pod naszym dachem będzie jednym z najszczęśliwszych dni w moim życiu. Jestem cierpliwy i wiem, że się doczekam. Jestem chory na cukrzycę na razie typu B, więc musiałem mieć "powód" by ruszyć swoje cztery litery z domu a samemu mi się nie chciało chodzić. Teraz muszę robić sześć do dwunastu kilometrów dziennie. Czuję się lepiej no i trochę mi ubyło w pasie. Przepraszam, że zaśmieciłem ten wątek ale chciałem odpowiedzieć yackowi. Pozwoliłem sobie jeszcze umieścić fotki co by to ludziska z forum widzieli moje psiaczki.

Uploaded with ImageShack.us

danuta · Post autor: **danuta** » 2011-06-19, 16:07

...i to jest wspaniale jak te nasze zwierzaki potrafia "zadbac" o nasze zdrówko....jestem pełna podziwu