Pierwsza cieczka
Moderator: Wroc_Luna
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
Są też takie, którym pozornie się uregulowało i miała mieć cieczkę w maju W końcu marzec też jest na " M "
Zasadna pilnowania jest prosta " pilnować "
Technicznie w przypadku dostępu innych psów u mnie wygląda to tak
Zaczyna się ciapanie - pies nie reaguje 5 dni. Wąchnie sobie tylko, czasem zwróci uwagę na ślady. Suka robi się coraz bardziej upierdliwa....
Piatego dnia jak w zegarku zaczyna się ganianie, a ciapanie po woli ustępuje.
Od tego dnia zaczyna się izolacja i totalne wariactwo, które trwa od 10 ciu do 14 stu dni. Suka w upierdliwości przechodzi samą siebie czyli- "a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić, może bym poszła, a może nie, a może się napiję, a może zjem, a może poleżę, a może jednak nie, a przytul mnie, a jednak bym poszła " W tym samym czasie pies rozwija się coraz bardziej wokalnie. Potem z mniejszymi lub większymi stratami w rzeczach następuje stopniowe, kontrolowane łączenie stada.
Podstawowy test - samiec broni miski z jedzeniem, robi się nagle zazdrosny mnie Jesteśmy na półmetku - dzisiaj straciliśmy domofon, wczoraj w nocy roletę
Zasadna pilnowania jest prosta " pilnować "
Technicznie w przypadku dostępu innych psów u mnie wygląda to tak
Zaczyna się ciapanie - pies nie reaguje 5 dni. Wąchnie sobie tylko, czasem zwróci uwagę na ślady. Suka robi się coraz bardziej upierdliwa....
Piatego dnia jak w zegarku zaczyna się ganianie, a ciapanie po woli ustępuje.
Od tego dnia zaczyna się izolacja i totalne wariactwo, które trwa od 10 ciu do 14 stu dni. Suka w upierdliwości przechodzi samą siebie czyli- "a ja nie wiem co mam ze sobą zrobić, może bym poszła, a może nie, a może się napiję, a może zjem, a może poleżę, a może jednak nie, a przytul mnie, a jednak bym poszła " W tym samym czasie pies rozwija się coraz bardziej wokalnie. Potem z mniejszymi lub większymi stratami w rzeczach następuje stopniowe, kontrolowane łączenie stada.
Podstawowy test - samiec broni miski z jedzeniem, robi się nagle zazdrosny mnie Jesteśmy na półmetku - dzisiaj straciliśmy domofon, wczoraj w nocy roletę
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Bezobjawowa cieczka
Podzielcie się swoimi doświadczeniami jak to się dzieje, że suka ma cieczki bezobjawowe tzn. bez plamienia, a potem SZOK suka juz jest chetna do krycia Tak jest od ok roku, półtorej. Wczesniej cieczki były normalne. To jest moja trzecia, a w zasadzie nawt czwarta suka i każda poprzednia miała cieczki standardowe. Pytałam mojego weta i powiedział, że to się zdarza.
Tylko, że to się może kiedys źle skończyc jak mi suka pójdzie z jakimś amantem. Zwłaszcza, że dla jednych jest jeszcze lub wogóle niedostępna, goni takiego gdy ten nawet spojrzy zbyt chętnym okiem na nią, a innego w tym samym momencie jest gotowa przyjąc
Sama cieczka nie jest dla mnie strasznym problemem, tylko określenie jej początku, a w zasadzie środka
Podzielcie się swoimi doświadczeniami jak to się dzieje, że suka ma cieczki bezobjawowe tzn. bez plamienia, a potem SZOK suka juz jest chetna do krycia Tak jest od ok roku, półtorej. Wczesniej cieczki były normalne. To jest moja trzecia, a w zasadzie nawt czwarta suka i każda poprzednia miała cieczki standardowe. Pytałam mojego weta i powiedział, że to się zdarza.
Tylko, że to się może kiedys źle skończyc jak mi suka pójdzie z jakimś amantem. Zwłaszcza, że dla jednych jest jeszcze lub wogóle niedostępna, goni takiego gdy ten nawet spojrzy zbyt chętnym okiem na nią, a innego w tym samym momencie jest gotowa przyjąc
Sama cieczka nie jest dla mnie strasznym problemem, tylko określenie jej początku, a w zasadzie środka
Moje suki nigdy czegoś takiego nie miały, ale spotkałam się z tym u suki, która ode mnie została kupiona. Pierwsza cieczka, a nawet druga była normalna, na trzecią mieli zaplanowane krycie. Czekali i czekali, a tu nic. W końcu się zniecierpliwili i pojechali na badania, co się z suką stało. I jakie było ich zdumienie jak lekarz stwierdził, że wygląda na to, że suce właśnie się kończy cieczka. I nic w tym by nie było, aż tak dziwnego bo może suka tak czysta, że nigdzie nic nie zauważyli ale tam był również samiec, który jak suka normalnie zaczynała cieczkę to wariacji zaczynał dostawać. A tu nic. Potem jak czekali na następną cieczkę to już pod kontrolą lekarza no i udało się im. Po ciąży chyba wróciło do normy tak coś mi się przypomina. Ale nie życzę nikomu takich rewelacji.
ARSELINA
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Mam nadzieje ze mojej Eni to nie "dopadlo" .
Moja Gala nie miala cieczek z krwia od 2 roku zycia....Teraz mysle ze to przez te nerki -ja wogole nie wiem czy ona miala cieczki jakiekolwiek,jak bylismy w Norwegii z Enigma to wyjechalismy wczesniej bo w badaniu progesteronu Gala miala powyzej 3-zbadalam jej z czystej ciekawosci bo sie troche wylizywala ,jak wyszedl taki progesteron to szybka decyzja "biore dwie suki i na miejscu znajde jej tez psa" (mialam nadzieje ze ciaza jej pomoze uregulowac hormony-dzieki Bogu jak czas pokazal nic z tych planow nie wyszlo) ,Enigma w dniu badania miala ponizej 0....48 h pozniej bylismy na miejscu -zaden pies Gali nie chcial,Enigma zostala pokryta od razu i wlasnie 60 dni od tego pierwszego krycia urodzil sie miot...Moze gdyby nie Gali progesteron ktory mnie pospieszyl do wyjazdu spoznilabym sie na krycie z Enigma
Iza a nie myslalas zeby wysterylizowac suczke??Bo faktycznie kiedys mozesz przegapic jesli ma ukryta ruje....
Moja Gala nie miala cieczek z krwia od 2 roku zycia....Teraz mysle ze to przez te nerki -ja wogole nie wiem czy ona miala cieczki jakiekolwiek,jak bylismy w Norwegii z Enigma to wyjechalismy wczesniej bo w badaniu progesteronu Gala miala powyzej 3-zbadalam jej z czystej ciekawosci bo sie troche wylizywala ,jak wyszedl taki progesteron to szybka decyzja "biore dwie suki i na miejscu znajde jej tez psa" (mialam nadzieje ze ciaza jej pomoze uregulowac hormony-dzieki Bogu jak czas pokazal nic z tych planow nie wyszlo) ,Enigma w dniu badania miala ponizej 0....48 h pozniej bylismy na miejscu -zaden pies Gali nie chcial,Enigma zostala pokryta od razu i wlasnie 60 dni od tego pierwszego krycia urodzil sie miot...Moze gdyby nie Gali progesteron ktory mnie pospieszyl do wyjazdu spoznilabym sie na krycie z Enigma
Iza a nie myslalas zeby wysterylizowac suczke??Bo faktycznie kiedys mozesz przegapic jesli ma ukryta ruje....
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Dla mnie cieczka Buby zaczyna się odstawianiem ogona i pełną gotowoscią do krycia Przed cieczką i na początku cieczki jest nerowa i goni psy, tym mocniej im bardziej są nachalne. Tylko nigdy nie wiem czy to jeszcze przed czy może juz początek. Na szczęście jakoś nie jest pod tym względem zainteresowana Agatem, chociaż go lubi co widac po tym, że tylko go straszy, nie usiłując urwac mu głowy. Co ciekawe Agat bardziej interesował się nia przed cieczką niż w trakcie W zeszłym roku wywineła lepszy numer, cieczkę dostała jakbyłyśmy u Aśki w Kotlinie Kłodzkiej (plamiła dwa dni), Agat ze wzgledu na obecnośc innych suk, przeniósł swoje uczucia na nie, w drodze powrotnej był spokój. Za to Buba natychmiast po powrocie, na wieczornym spacerze spotkała sojego ukochanego Fredzia (mix sznaucera miniaturowego) i natychmiast odstawiła ogon gotowa do krycia Dobrze, że różnica we wzroscie jest.
Esia: piewsza cieczka.
No i mamy. Eśka ma rok i miesiąc, już parę razy marudziłam o jej wadze, a raczej niedowadze ( twardo ma 42 kg) i wczoraj zaczęła się cieczka. na razie głownie się wylizuje, trochę rozkojarzona jest,popiskuje i..nic poza tym.
przeczytam raz jeszcze pilnie wszystkie posty o cieczce i.. trzymajcie za nas kciuki.
Majtki dawno zakupione to.. chyba sama mogę założyć, bo sunia nie pozwala.Wkładamy dwa kopyta, a przy ogonie:zabawa na całego !!! Mam też spray i liczę na jego skuteczność!
Do tego sama nie wiem , czy sterylizować ( odpadają wystawy.. ale i tak nie czuję się na siłach, a boję się powikłań po zabiegu..), czy nie( ropomacicze itd). doradźcie coś, proszę.
przeczytam raz jeszcze pilnie wszystkie posty o cieczce i.. trzymajcie za nas kciuki.
Majtki dawno zakupione to.. chyba sama mogę założyć, bo sunia nie pozwala.Wkładamy dwa kopyta, a przy ogonie:zabawa na całego !!! Mam też spray i liczę na jego skuteczność!
Do tego sama nie wiem , czy sterylizować ( odpadają wystawy.. ale i tak nie czuję się na siłach, a boję się powikłań po zabiegu..), czy nie( ropomacicze itd). doradźcie coś, proszę.
Ostatnio zmieniony 2011-10-03, 07:51 przez Echinacea, łącznie zmieniany 3 razy.
Magda i Esia