CACIB Rzeszów , 13-14.02.2010r.
Moderator: Wroc_Luna
-
- super leomaniak
- Posty: 1096
- Rejestracja: 2008-07-04, 21:32
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
GRATULUJEMY i pozdrawiamy wszystkich
www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
Gratulacje dla forumowych leośków i ich właścicieli :)
Barry tym razem dosk.3, ale w stawce mocnych psów -Baldur, Caruso, gdzie każdy z nich mógł być równoczesnie i 1 i 2 i 3 i naprawde nie wiedziałam jak sędzia sobie poradzi z uplasowaniem na lokatach tak pieknych trzech psów, wypadlo tym razem tak, innym razem może wypaść zupełnie na odwrót :) Gratulacje :)
Wstawiam fotkę Barrysia przygotowanego i ustawionego tu przez Agnieszkę:
Jednak wystawiał go wujek.
Ponieważ w oba dni sekretarzowałam, nastepnego dnia Aga wystawiła mi także Arniego na ringu, wywalczyli CWC,CACIB, BOB.
W konkurencjach finałowych Arniego pokazał utytułowany młody prezenter Mateusz Legieta, wypadło bardzo profesjonalnie. Dziekuję wam kochani :)
Wystawa ogółem na +, miałam okazję porozmawiać z norweską sędziną Moną K.Selbach która 20 lat zajmowała się hodowlą spanieli tybetańskich i dzieki tej rozmowie zdobyłam cenną wiedzę, bardzo przydatne doświadczenie. Niestety na ringu musiałam robić za trzy osoby - sekretarza , gospodarza ringu i tłumacza, bo dziewczyna która miała gospodarzowac była kompletnie niewyszkolona, a pan tłumacz nie rozumiał słownictwa kynologicznego i opisy tłumaczyłam sama... w pewnym momencie zniknąl z ringu i już w ogóle zostałam ze wszystkim sama, a ocenianie trwało dalej, na szczęście nie miałam problemów z językiem. Wróciłam do domu kompletnie zmęczona...
Równocześnie "dziękuję" pewnej osobie za wygryzienie mnie z ringu leonbergerów w roli sekretarza ringowego, kompromitujące telefony do mojego oddziału i namawianie innych osób by zrobiły to samo - poprostu żenada. I proszę sobie regulaminy poczytać - bo chyba sędzia i asystent to nie to samo co sekretarz, gospodarz i to, że mój pies był na ringu tego dnia w żaden sposób nie wpłynęłoby na jego ocenę. Założyłam wątek czysto informacyjnie, bo liczyłam na to, że jakoś pomogę, ale widać w tym "światku" takie coś nie istnieje. Uroczyscie oświadczam że wycofuję się z tego g**** i jest to mój ostatni post na forum. Żegnam.
Barry tym razem dosk.3, ale w stawce mocnych psów -Baldur, Caruso, gdzie każdy z nich mógł być równoczesnie i 1 i 2 i 3 i naprawde nie wiedziałam jak sędzia sobie poradzi z uplasowaniem na lokatach tak pieknych trzech psów, wypadlo tym razem tak, innym razem może wypaść zupełnie na odwrót :) Gratulacje :)
Wstawiam fotkę Barrysia przygotowanego i ustawionego tu przez Agnieszkę:
Jednak wystawiał go wujek.
Ponieważ w oba dni sekretarzowałam, nastepnego dnia Aga wystawiła mi także Arniego na ringu, wywalczyli CWC,CACIB, BOB.
W konkurencjach finałowych Arniego pokazał utytułowany młody prezenter Mateusz Legieta, wypadło bardzo profesjonalnie. Dziekuję wam kochani :)
Wystawa ogółem na +, miałam okazję porozmawiać z norweską sędziną Moną K.Selbach która 20 lat zajmowała się hodowlą spanieli tybetańskich i dzieki tej rozmowie zdobyłam cenną wiedzę, bardzo przydatne doświadczenie. Niestety na ringu musiałam robić za trzy osoby - sekretarza , gospodarza ringu i tłumacza, bo dziewczyna która miała gospodarzowac była kompletnie niewyszkolona, a pan tłumacz nie rozumiał słownictwa kynologicznego i opisy tłumaczyłam sama... w pewnym momencie zniknąl z ringu i już w ogóle zostałam ze wszystkim sama, a ocenianie trwało dalej, na szczęście nie miałam problemów z językiem. Wróciłam do domu kompletnie zmęczona...
Równocześnie "dziękuję" pewnej osobie za wygryzienie mnie z ringu leonbergerów w roli sekretarza ringowego, kompromitujące telefony do mojego oddziału i namawianie innych osób by zrobiły to samo - poprostu żenada. I proszę sobie regulaminy poczytać - bo chyba sędzia i asystent to nie to samo co sekretarz, gospodarz i to, że mój pies był na ringu tego dnia w żaden sposób nie wpłynęłoby na jego ocenę. Założyłam wątek czysto informacyjnie, bo liczyłam na to, że jakoś pomogę, ale widać w tym "światku" takie coś nie istnieje. Uroczyscie oświadczam że wycofuję się z tego g**** i jest to mój ostatni post na forum. Żegnam.
Ostatnio zmieniony 2010-02-15, 19:18 przez McDzik, łącznie zmieniany 1 raz.
www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Spaniele tybetańskie & Handling
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Eeeeee... MAGDA!McDzik pisze:i jest to mój ostatni post na forum.
Ty jesteś młoda i przepełniona marzeniami o tym, że wszyscy ludzie (i psy) są dobrzy i szlachetni... Jak niewątpliwie pamiętasz pół roku temu też się obraziłem na FORUM, ale - na szczęście - wszystko udało się wytłumaczyć i porozumieć... Życie jest jednym wielkim kompromisem, a czyjąś małostkowość i nienawiść trzeba po prostu omijać z daleka i się z nią pogodzić...
Istnieją też pewne kardynalne zasady:
1. Sędzia oceniający daną rasę nie powinien być hodowcą tejże rasy; tak samo i
2. "Pracownik" ringu nie powinien w jakikolwiek sposób uczestniczyć (by nie móc wpływać) w ocenianiu przedstawiciela rasy przez siebie posiadanej.
Moja przyszła synowa jest sędzią krajowym i - jak na razie - zatrudniają ją tylko jako sekretarza, bądź kierownika ringu, ale jak ognia unika tych ringów, gdzie są goldeny, bo jej rodzice mają takowego wystawowego...
Z drugiej strony sam uczestniczyłem w bardzo prestiżowej wystawie, na której kierowniczką ringu była hodowczyni leosi i z autopsji wiem, że "przedziwnie" wygrały te, które były spokrewnione z jej hodowlą Chociaż sędzia wydawał się być dobrym i obiektywnym fachowcem! ...a wyniki były zdumiewające
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Marek tu sie niestety nie zgodze bo w kazdej rasie najbardziej uznani sedziowie to znani hodowcy danej rasy -ale tacy uznani hodowcy ,jak daleko nie patrzec w leonach Perosino z Wloch (hodowla Berljon)..I moim zdaniem to jest super bo ktoz jak nie hodowca danej rasy zna lepiej rase ??Ale hodowca i zarazem sedzia nie powinien oceniac psow z wlasnej hodowli-jest hodowca grzywaczy chinskich i sedzia (hodowla Germanika o ile pamietam) i na jego stronie pisze takie cos-drogi nabywco ,jestem rowniez sedzia kynologicznym i nie chce oceniac psow z wlasnej hodowli ,wiec prosze uszanuj to i nie zglaszaj psa z mojej hodowli na wystawe gdzie bede sedziowal...i tu wielki szacunek dla tego pana -sedzia moze oceniac psy z wlasnej hodowli nie bedace w jego rekach ...Ja osobiscie znam pana ktory juz niedlugo bedzie sedzia-rowniez leonow.Nie pojade na wystawe gdzie bedzie sedziowal choc sadze ze bedzie fantastycznym sedzia -po pierwszeembe pisze:1. Sędzia oceniający daną rasę nie powinien być hodowcą tejże rasy
nie postawie go w takiej sytuacji choc wiem ze nasza znajomosc by nie wplynela na jego ocene ,po drugie wlasnie..gdyby jakis moj pies wygral ktos moglby mnie posadzic o uklady ..
Ostatnio zmieniony 2010-02-16, 12:51 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 2 razy.
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Wyartykułowałaś to, co chciałem wyrazić, ale nie umiałem odpowiednio się wysłowićgingerheaven pisze:Marek tu sie niestety nie zgodze bo w kazdej rasie najbardziej uznani sedziowie to znani hodowcy danej rasy -ale tacy uznani hodowcy ,jak daleko nie patrzec w leonach Perosimo z Wloch (hodowla Berljon)..I moim zdaniem to jest super bo ktoz jak nie hodowca danej rasy zna lepiej rase ??Ale hodowca i zarazem sedzia nie powinien oceniac psow z wlasnej hodowli-jest hodowca grzywaczy chinskich i sedzia (hodowla Germanika o ile pamietam) i na jego stronie pisze takie cos-drogi nabywco ,jestem rowniez sedzia kynologicznym i nie chce oceniac psow z wlasnej hodowli ,wiec prosze uszanuj to i nie zglaszaj psa z mojej hodowli na wystawe gdzie bede sedziowal...i tu wielki szacunek dla tego pana -sedzia moze oceniac psy z wlasnej hodowli nie bedace w jego rekach ...Ja osobiscie znam pana ktory juz niedlugo bedzie sedzia-rowniez leonow.Nie pojade na wystawe gdzie bedzie sedziowal choc sadze ze bedzie fantastycznym sedzia -po pierwsze
nie postawie go w takiej sytuacji choc wiem ze nasza znajomosc by nie wplynela na jego ocene ,po drugie wlasnie..gdyby jakis moj pies wygral ktos moglby mnie posadzic o uklady ..
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
A nawiazujac do tematu wlasnie sedziowania psow ze swojej hodowli to w zeszlym roku na pewnej wystawie dosc prestizowej za granica pewien hodowca wystawil swojego psa u hodowcy tego psa -otrzymal ocene dobra .
A tu dokladny cytat ze strony hodowli Germanika -moim zdaniem bardzo madry...
A tu dokladny cytat ze strony hodowli Germanika -moim zdaniem bardzo madry...
Szanowni właściciele psów z przydomkiem Next Germanika
Jestem hodowcą Waszych psów i nie chcę być ich sędzią. Wystawianie psa
u hodowcy jest możliwe w Polsce i nie jest wbrew regulaminowi, ale ja uważam
to za niezręczne i nieetyczne. Jestem także groomerem i nie mogę oceniać psów, które przygotowałem.
Tak mówi regulamin ZKwP.
Proszę, uszanujcie to!
Ostatnio zmieniony 2010-02-15, 23:10 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Sam wiem jak to rożnie jest i słyszy się jak sędziowie oceniają że niby są wystawy ustawiane przez to że pies jest z danej hodowli itp. nie chce pisać jak to jest.
To temat o wystawie i powiem tak że Mój tata wystawiał Mirona i byłem przekonany że Samson wygra bo jest po prostu świetnym psem i nastawienie było takie że będzie taki wynik no.1 Samson no.2 Miron lecz Pani sędzia inaczej zadecydowała, następnie było to że suczka wygrała. Widać że różnie to nie raz może być. Jadąc na tą wystawe traktowaliśmy jako spotkanie nie jako zawody spotykając się każdy był już zwycięzcom a po za tym sami mogliśmy porównać swoje pupile.
P.S Do zobaczenia na następnej wystawie
To temat o wystawie i powiem tak że Mój tata wystawiał Mirona i byłem przekonany że Samson wygra bo jest po prostu świetnym psem i nastawienie było takie że będzie taki wynik no.1 Samson no.2 Miron lecz Pani sędzia inaczej zadecydowała, następnie było to że suczka wygrała. Widać że różnie to nie raz może być. Jadąc na tą wystawe traktowaliśmy jako spotkanie nie jako zawody spotykając się każdy był już zwycięzcom a po za tym sami mogliśmy porównać swoje pupile.
P.S Do zobaczenia na następnej wystawie