Miska z wodą n mrozie ???
Moderator: Wroc_Luna
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
Miska z wodą n mrozie ???
Leo spędza ok. 9 godz. na ogrodzie (w czasie, gdy jesteśmy w pracy). Czy wystawiać mu wodę, gdy jest mróź (w sobotę, gdy nie było nas tylko kilka godzin zdążyła zamarznąć)? Jak sobie radzicie z tym problemem?
Sławek i Leo vel Satir
Lechu pisze:Zobacz czy leoś sobie poradzi z lodem, mój kundelek wcina kostki lodu, uwielbia je
Apropo kostek lodu - szukalem na YT czy ktos uczyl leonbergerow jakichs sztuczek i jak wpisalem "leonberger trick" to znalazlem takie coś http://www.youtube.com/watch?v=f5l2rCWsRJU
Moj dzisiaj na spacerze znalazl sobie nową zabawę - jak tylko trafil na zamarznietą kaluzę (czasem na taka ze byl tylko lod z gory bo woda juz wsiakla) to demolował go łapami i szybko łapał lod zeby mu nie uciekl,troche zjadal i pare razy jak mu sie udalo złapac wiekszy kawalek lodu to biegal z nim dumny jak z jakas zdobyczą. I tak z kazda kaluza jaka spotkalismy
A wodę ja mojemu nalewam przed wyjsciem do pracy, narazie widze ze sobie radzi bo zawsze jest dziura w lodzie ale jak przyjda wieksze mrozy to najwyzej bedzie chwile bez wody,chyba nic sie psu nie stanie. A jak bedzie snieg to bedzie jadl snieg
Ostatnio zmieniony 2009-12-15, 21:22 przez yack, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Miska z wodą n mrozie ???
Czyli od wyjścia z domu do całkowitego zamarznięcia wody upłyną co najmniej 4 (bo zawsze będzie w niej coś mieszał) godziny, więc te pozostałe kilka godzin (zakładając, że zaraz po powrocie z pracy, a wieczorem ponownie, dasz mu świeżą ciepłą wodę...) żadnego ubytku w dobowym zapotrzebowaniu na ten płyn nie uczynią.slawik pisze:Leo spędza ok. 9 godz. na ogrodzie (w czasie, gdy jesteśmy w pracy). Czy wystawiać mu wodę, gdy jest mróź (w sobotę, gdy nie było nas tylko kilka godzin zdążyła zamarznąć)? Jak sobie radzicie z tym problemem?
dobrze, że go czymś z prądem nie poczęstowano na rozgrzewkęyack pisze:Nalewasz psu cieplej wody czy cieplej w sensie niezamarznietej ?embe pisze:dasz mu świeżą ciepłą wodę.
Kiedys bylismy u znajomych i poprosilem o wodę dla psa a ze na dworze bylo zimno to znajoma dala Bidzejowi ciepla wodę.Rudy nie chciał pić i zaczal szczekać na wodę
ja uwazam,ze wlanie nawet ciepłej wody do misek przedluza jej stan plynny najwyzej o niewielki czas,dodatkowo to tak jak z ludzmi......w zimie zimne napoje w lecie ciepłe ,wtedy gardło jest bezpieczne i nie wyobrazam sobie by dac psu ciepłej wody przy temperaturze np.-15stopni.I prawde mówiac nie widze problemu,bo jesli pies je rano suche,to poprostu wystarczy dac mu wczesniej( i wczesniej wstac),tak by mial czas na zaspokojenie pragnienia przed naszym wyjsciem do pracy.......jesli jest snieg,to juz zaden problem,bo np.moje psy lubia snieg i lód ,który chrupią .Poza tym nie umra w zimie z pragnienia jesli zostana bez wody przez 10 godzin .Jesli karmimy popołudniu,to juz wogóle nie widze problemu,oprócz tego,ze nalezy wyjsc z domu o 2 razy wiecej,by psa napoic
wybacz Marek,ale Ramzes nie az tak madry,ze wie,iz zima pije sie po jakims czasie,ale poprostu nie pije goracego,ani cieplego i czeka az woda bedzie zimna pomiziaj go odemnie...........jednak madra psinaembe pisze:Ja zawsze nalewam gorącą wodę z kranu w domu do wiadra i misek, a tym że przez pierwsze 20 minut nie może jej pić się nie przejmuję, a on o tym zimą wie, że pije się po jakimś czasie...yack pisze:ciepla wodę.Rudy nie chciał pić i zaczal szczekać na wodę
Argos jeśli skończy mu się woda w misce albo zamarznie - jak teraz podczas mrozów - puka do domu. Jeśli się ociągam i zbyt wolno podchodzę do drzwi, zaczyna "marudzić". W ten sposób domaga się wpuszczenia do domu, wie że w domku miska z wodą jest zawsze Napije się, wysuszy zmoczoną mordę na płytkach (mamy ogrzewanie podłogowe) i wybywa na dworek Mądra bestia - prawda?!