PADACZKA
Moderator: Wroc_Luna
PADACZKA
Bylo dobrez i dzis przed chwilka taszka miala atak
chociaz cyba to za duzo powiedziane lezala na fotelu zaczely jej chodzi szczeki trwalo to raptem moze 30 sek. Nie bylo charakterystycznego odchylenia lba jak i rowniez zwieracze nie popuscily.
I tak jak przy poprzednich atakach nadchodza bez jakichkolwiek objawów chociaz nie wiem mialam wrazenie ze przez ostatnie 2-3 dni byla inna dzis jak przyszla ze spaceru to pogonila po domu za pileczka - dawno tak sie nie bawila i pozniej nic zupelnie nei wskazywalo ze moze to nastapic dzis.
Polozyla sie na swoim fotelu i.......
Dostala oczywiscie Relsed teraz chodzi glodna dalismy jej bawarke z miodem i troszke zarciuszka nie moze se znalezc miejsca no nic znow wszystko w pogotowiu dzis pewnei nocka z glowy
Kurcze boje sie o tego mojego misia.
chociaz cyba to za duzo powiedziane lezala na fotelu zaczely jej chodzi szczeki trwalo to raptem moze 30 sek. Nie bylo charakterystycznego odchylenia lba jak i rowniez zwieracze nie popuscily.
I tak jak przy poprzednich atakach nadchodza bez jakichkolwiek objawów chociaz nie wiem mialam wrazenie ze przez ostatnie 2-3 dni byla inna dzis jak przyszla ze spaceru to pogonila po domu za pileczka - dawno tak sie nie bawila i pozniej nic zupelnie nei wskazywalo ze moze to nastapic dzis.
Polozyla sie na swoim fotelu i.......
Dostala oczywiscie Relsed teraz chodzi glodna dalismy jej bawarke z miodem i troszke zarciuszka nie moze se znalezc miejsca no nic znow wszystko w pogotowiu dzis pewnei nocka z glowy
Kurcze boje sie o tego mojego misia.
Jurek i Barsa na zawsze w mym sercu [`]
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Niestety każdy napad padaczki - w zależności od jej postaci - zmienia osobowość chorego na krótszy lub dłuższy czas. Jedyny problem polega na takim dobraniu dawek leków, aby napady nie występowały wcale, lub jak najrzadziej...
Moim zdaniem padaczka nie eliminuje pacjenta z "normalnego" życia; mam i takowych, którzy np. mogą prowadzić nawet samochody. Tylko właściwie dobrać leki.
Moim zdaniem padaczka nie eliminuje pacjenta z "normalnego" życia; mam i takowych, którzy np. mogą prowadzić nawet samochody. Tylko właściwie dobrać leki.
Embe taszka raczej no tak mi sie wydaje prowadzi normalne zycie jest obstawiona lekami poki co dostaje to co od poczatku czyli luminal , magne B6, i hepatil jutro umowie sie z lekarzem zrobimy badania na nasycenie organizmu luminalem i bedziemy sie zastanawiac czy cos kombinowac z dawka czy zostajemy na tym co jest.
Jak czytam to przy padaczce neistety zmiany pogody / cisnienia odgrywaja duza role a pogoda u nas paskudna bardzo niskie cisninie mokro ciagle pada dodatkowo Taszka jest przed cieczka a to tez moze miec znaczenie (tak przynajmiej twierdza ci co mieli /maja psy z padaczka)
Jak czytam to przy padaczce neistety zmiany pogody / cisnienia odgrywaja duza role a pogoda u nas paskudna bardzo niskie cisninie mokro ciagle pada dodatkowo Taszka jest przed cieczka a to tez moze miec znaczenie (tak przynajmiej twierdza ci co mieli /maja psy z padaczka)
Jurek i Barsa na zawsze w mym sercu [`]
...tym bardziej!GeBa pisze:...cieczka...
Ostatnio zmieniony 2009-11-11, 22:34 przez embe, łącznie zmieniany 1 raz.
No wlasnie sama nie wiem po rozmowie z lekarzem prowadzacym stwierdzil iz u psa wystepuja bardzo male napady i stad tylko luminal mowia ze jest sporo lekow nowszej generacji ale niestety kazdy trzeba indywidualnie dopasowac do psa a dopasowuje sie podajac i obserwujac psa w stanach padaczkowych czy z ich wychodzi czy nie
Dzis badania pewnie bedziemy myslec co dalej z miskiem odstep miedzy 4 a 5 tym atakiem ( liczac od 1) byl prawie 4 miesieczny i jak mowie gdyby nie fakt iz bylismy w domu to nawet bym nie wiedziala ze tasha miala atak
Dzis badania pewnie bedziemy myslec co dalej z miskiem odstep miedzy 4 a 5 tym atakiem ( liczac od 1) byl prawie 4 miesieczny i jak mowie gdyby nie fakt iz bylismy w domu to nawet bym nie wiedziala ze tasha miala atak
Jurek i Barsa na zawsze w mym sercu [`]
Jeżeli to są tzw "małe napady" (med. petit mal), czyli bez utraty przytomności, ciężkich drgawek, bezwiednego oddania moczu lub stolca, to stanowią mniejszy problem... Do tego jeżeli występują aż tak rzadko to nie przysporzą ani Wam ani psinie jakichś większych kłopotów. Z tym, że raczej nie pozwalałbym psinie pływać w głębokiej wodzie = groźba utopienia, oraz nie zalecałbym jakichś wybitnie forsownych wysiłków...
Z pływaniem nie ma sprawy taszka reczej do zwolennikow wody nie nalezy no chyba ze jest to blotna kaluza to wtedy jak najbardziej jej pasuje.
Forsowne wysilki raczej tez odpadaja bo ja raczej z Tych co to "czytaja" wlasnego psa i psinka robi tyle ile chce pozniej oczywiscie nalezyty odpoczynek - nawet na spacerkach jak widze ze trzeba minutke odpoczac to odpoczywamy
W kieszeni mam zawsze jakas przekaske co by dodac psinie energi -heheheheh
I tak lapa za lapa kaluza za kaluza podazamy w swiat dzien za dniem
Forsowne wysilki raczej tez odpadaja bo ja raczej z Tych co to "czytaja" wlasnego psa i psinka robi tyle ile chce pozniej oczywiscie nalezyty odpoczynek - nawet na spacerkach jak widze ze trzeba minutke odpoczac to odpoczywamy
W kieszeni mam zawsze jakas przekaske co by dodac psinie energi -heheheheh
I tak lapa za lapa kaluza za kaluza podazamy w swiat dzien za dniem
Jurek i Barsa na zawsze w mym sercu [`]
- iwona i Car
- super leomaniak
- Posty: 581
- Rejestracja: 2008-07-07, 04:12
- Lokalizacja: Down Under
Mysle ze gdyby byla zapalencem w plywaniu tez by nie bylo problemu jezeli zaopatrzyloby sie psa w kamizelke ratunkowa.GeBa pisze:Z pływaniem nie ma sprawy taszka reczej do zwolennikow wody nie nalezy
no chyba ze jest to blotna kaluza to wtedy jak najbardziej jej pasuje.
Car taka ma i w niej plywa ze wzgledu a swoje stawy , czasem moze wlacza sie bol i gubi koordynacje chociaz plywa niezle.
Mysle ze Taszenka tak tylko troche przestraszyla pancie i juz wiecej tego robic nie bedzie
Moj kolega zginal wraz ze swoim trzyletnim dzieckiem ,embe pisze:Moim zdaniem padaczka nie eliminuje pacjenta z "normalnego" życia;
mam i takowych, którzy np. mogą prowadzić nawet samochody. Tylko właściwie dobrać leki.
stojac samochodem na swiatlach(Gdansk-Wrzeszcz) ,
nadjezdzajacy autobus rabnal jego samochod i kolegi samochod stanal w plomieniach.
Okazalo sie ze w tym czasie kierowca autobusu dostal napad padaczki
Pozdrawiam Iwona