Dzień dobry wszystkim leomaniakom!
Moderator: Wroc_Luna
z prozaicznych uciążliwości okołodomowych: tony piachu, czasem błotko na ścianachv lub na kanapie, podrapane drzwi (szklane znoszą to lepiej od drewnianych) bo leonberger woli być na dworze, ale co chwilę musi sprawdzić, co się dzieje w domu, szczególnych zniszczeń nie odnotowałam, samce długo interesują się butami - z czasem już tylko wygryzają wkładki, a z czasem już tylko wynoszą z domu gdzieś daleko w pole i nawet się nie wie, co się z butem stało - nie ma tragedii
No i trzeba się przyzwyczaić do tego ze na spacerze prawie kazdy psiarz bedzie zadawal milion pytań, ja az czasem widzac kogos z psem przechodzę na druga stronę ulicy bo nie z kazdym chce mi sie gadac, zwlaszcza jak np. gdzies się spiesze a zawsze kazdy pyta co to za rasa, skad pochodzi, ile je, ile wazy i tysiąc innych... w sumie mile ale nie zawsze mam na to ochotę bo to juz nudne Chociaz ze 3 razy mnie ktoś zaszokował wołając :"ooo ale fajny leoś" Generalnie leony wzbudzają bardzo duze emocje u ludzi, a u "psiarzy" to juz wogole zawrot głowy
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt: