Dzień dobry wszystkim leomaniakom!
Moderator: Wroc_Luna
Dzień dobry wszystkim leomaniakom!
Od lat 70-tych zawsze był u mnie w domu jakiś psiak. Zazwyczaj kundel choć w latach 70 PON-mix, 80- rodowodowy owczarek niemiecki a dziś jestem szczęśliwym posiadaczem 11 letniej bokserki z ADHD, która w niedalekiej( 10 lat) przeszłości doprowadziła mój dom do ruiny ( zabrałem ją z drugiej ręki w wieku 3 miesięcy i przez 1,5 roku odkręcałem błędy poprzedniej włascicielki-łącznie z sikaniem na kafelki w łazience.... długo by opowiadać)Zainteresowalem sie leonbergerami po baaaaardzo długim czasie(ogladaniu wszelkich stron dotyczących molosów a w szczególności górskich psów pasterskich).
I stało się! Po wchłonięciu informacji na temat nowofunlanda , berneńczyka,sarplaninaca , karpatina , tornjaka i po zapoznaniu sie z wszelkimi danymi ( suchymi ksiażkowymi i internetowymi ) informacjami na temat tych "miśków"(choć z tornjakiem bawiłem sie w Chorwacji) stwierdzam ,że potrzebuję psiaka w typie "leona";wykazującą siłę spokoju,przylepę o imponującej posturze, tolerującego inne "piesy" itp.itd.
Proszę sie nie obawiać nie mam zamiaru pozbywać sie mojego "płaskola"tylko zapewnić mu dopływ "Młodości w jesiemi życia!!!!
Zabieram sie do czytania postów i gwarantuję ,że zjawię sie w którejś z hodowli po malucha.
Mam nadzieje ,że nie odjadę z kwitkiem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Bercik
I stało się! Po wchłonięciu informacji na temat nowofunlanda , berneńczyka,sarplaninaca , karpatina , tornjaka i po zapoznaniu sie z wszelkimi danymi ( suchymi ksiażkowymi i internetowymi ) informacjami na temat tych "miśków"(choć z tornjakiem bawiłem sie w Chorwacji) stwierdzam ,że potrzebuję psiaka w typie "leona";wykazującą siłę spokoju,przylepę o imponującej posturze, tolerującego inne "piesy" itp.itd.
Proszę sie nie obawiać nie mam zamiaru pozbywać sie mojego "płaskola"tylko zapewnić mu dopływ "Młodości w jesiemi życia!!!!
Zabieram sie do czytania postów i gwarantuję ,że zjawię sie w którejś z hodowli po malucha.
Mam nadzieje ,że nie odjadę z kwitkiem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
Bercik
No wszystko się zmienia, samochod napewno musi byc pod kątem psa, o sedanach mozna zapomnieć. Lepszy aparat, zmiana ogrodu, remont domu tez pod kątem psa, czas wolny sie inaczej spedza, w sumie wszystko jest inaczej, juz nie pamietam co robilem wieczorem jak psa nie mialem a teraz przynajmniej godzina wieczornego spaceru obowiazkowa, inaczej rudy nie da zyc bo nawet do lazienki nie da sie wejsc bo zaraz probuje mi drzwi zdemontowac