Warszawa 13.09.2009 - klubowa molosów...
Moderator: Wroc_Luna
-
- aktywny leomaniak
- Posty: 299
- Rejestracja: 2007-11-14, 10:33
- Kontakt:
to ja się też poczęstuję i z góry dziękuję , zwłaszcza, że mój ponoć "bardzo agresywny pies" tylko podczas cieczek swoich suk ze stada potrafi stanąć jak należy na ringu - a tym którzy jeszcze nie słyszeli oświadczam, że zawiozłam ku własnej głupocie na wystawę psa w amoku podniety, podczas gdy w domu miał mamuśkę w szczycie cieczki - licząc naiwnie, że przez godzinę podróży zapomni, co go tak diabelsko nęciło przez ostatnie trzy dni
a że moje suki mają cieczki baardzo często, jedna co 4.5 , druga co 3 miesiące z kawałkiem to mamy generalnie przerąbane
a że moje suki mają cieczki baardzo często, jedna co 4.5 , druga co 3 miesiące z kawałkiem to mamy generalnie przerąbane
Ostatnio zmieniony 2009-09-14, 21:41 przez abrus, łącznie zmieniany 1 raz.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Abrusiu a było uczyć się na moich błędach. Ja kiedyś tak pojechałam z moim, kiedy były dwie cieczki w domu i to było pierwszy i ostatni raz. Osobiście znałam jednego psa, któremu zapach cieczki pomagał, wystawiał się wtedy rewelacyjnie. Wystarczyło nawet podstawić mu pachnącą suką chusteczkę, a stał jak struna. No i najczęściej, a w zasadzie prawie zawsze wygrywał rasę - KAISER vom Matthiasberg ojciec mojej Bery
ARSELINA