WITAM>>>
Moderator: Wroc_Luna
No i to jest moja jedyna i ogromna obawa Nie wiem jaką on ma przeszłośc-w schronisku też nie wiedzą. Nigdy nie mogłabym być pewna jego reakcji na zachowanie mojego synka...no i z początkiem marca pojawi się druga Dzidzia Mąz też ma mieszane uczucia-jest bardziej za wzięciem szczeniaka z rodowodem,tylko ja Mu głowę suszę Jejkuuuu...jakie to wszystko jest trudne...tak bardzo chiałabym pomóc temu piesiowi ...ale wiadomo,że nie kosztem dziecka.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
nie bierz tego prania do siebie mam nadzieje ze bedzie super-tu kazdemu zalezy zeby leon czy to z adopcji czy nie trafil do super domu daj znac jak poszlo spotkanie ja trzymam kciuki zeby to piekne stworzenie trafilo do was juz na zawsze tylko popatrz na to wszystko bo potem psa oddawac z adopcji bo poszlo zle-tez nieciekawie
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Kurde...Jestem aż zła na siebie,bo rozsądek podpowiada jedno,a serce coś innego ! Od dziecka,jestem ogromną psiarą i wiem,że jeżeli podejmiemy już na 100% decyzję,że jedziemy,to na 99% wezmę tego słodziaka. Wiem,że w domu może jego postawa się zmienić...To jest duuuży,drosły pies i wiadomo,że dziecko przy nim nie ma żadnych szans i...No i to mnie przeraża !!!!!! Gdybym miała dom,a nie mieszkanie,byłoby prościej ze wszystkim;nawet w pierszych kontaktach. Jutro podejmiemy decyzje-co robić dalej.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Jestem załamana Kilka dni temu,w rozmowie z Panią,która zajmuje się Dakarem było wszystko o.k...Piesek jak najbardziej nadawał sie do mieszkania. Dzisiaj rano,po prosiłam Panią w mailu o sprawdzenie jego stosunku do dzieci i że jeżeli wszystko bedzie ok;to bylibyśmy po psiaka w tygodniu... Rano dostałąm odp,że to jest dla nich trochę kłopotliwe taki sprawdzenie,ale,ze zrobią to jeżeli to byłoby warunkiem adopcji. Teraz,godzinę temu dostałam maila,że dla Dakara szukają domu z ogrodem. Nagle mieszkanie stało się problemem ?? Naprawdę mi przykro Napisałam jeszcze raz maila,ale nie wiem,czy dostanę odp. Dakar jest tymczasowo w Konstancinie-Jeziorna. Pozdrawiam
No i dostałam odp. Dakar,jest już po kastracji i badaniu ortopedycznym...Ma zdiagnozowane zwyrodnienia i dlatego najlepszym rozwiązaniem byłby dom z ogrodem. Jestem załamana...Łzy same napływają do oczu. ...Wszystko było już tak blisko i byliśmy przekonani co do adopcji. Teraz mam tylko nadzieję,że ktoś go bardzo pokocha i znajdzie dom do końca swoich dni.
Nie smuc sie ...jak moja babcia mówiła..........nie ma niczego zlego coby na dobre nie wyszło...moze własnie tak mialo byc.....moze pies jest niesympatyczny dla dzieci i nie chce sie o tym głosno mówic.......a moze niektóre organizacje zajmujace sie adopcjami szukaja pałacow dla tych psów zapominajac,ze najwazniejsze jest jakiego własciciela bedzie mial ten pies.....a moze przeraziłas ich perspektywa długich i intensywnych spacerów,bo sa i tacy,którzy twierdza ze pies ze zwyrodnieniami ma juz do konca zycia lezeć sobie w ogrodzie.....a moze ma dysplazje a nie zwyrodnienia,bo cos mu niewątpliwie dolega skoro miał konsultacje ortopedyczna......wiec zapomnij o tym własnie psie....czeka na Ciebie wiele innych psiaków....a moze jakies szczenie
Już nie wiem,czy problemem stało sie moje mieszkanie i te zwyrodnienia,czy jednak moje dziecko. Na długie spacery chodzi moj mąż z naszą sunią,bo oboje to lubią. Ja z dzieckiem i w dodatku w ciąży,ani myślę o takim maratonie ...nam wystarcza prawdziwy spacer. Piesio,musiał mieć jakieś problemy z poruszaniem się,bo śledziłam jego 'losy' na Dogomania Forum-jest tam poruszony temat Dakara. Z początkiem wolał leżeć niż siedzieć lub stać...z czasem było dużo lepiej i się rozruszał. Teraz biega i bawi się z innymi psami. My mieszkamy na parterze...myślę,że nie byłoby tak żle. Co z tego,że może trafić do domu z ogrodem,jeżeli ludzie będą widzieć w nim np.tylko stróża lub zafunduja Mu budę. Mam nadzieję,że trafi się ktoś odpowiedzialny i szczerze pokocha tego psa. Daje już sobie spokój z adopcją jakiegoś futrzaka...kiedy zobaczyłam Dakara,po prostu wiedziałam,że to jest 'to',ale teraz... Teraz kupimy szczeniaka(pieska) z rodowodem i damy mu to co najlepsze
Ostatnio zmieniony 2009-09-04, 09:43 przez SISQO, łącznie zmieniany 2 razy.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
-
- piszący forumowicz
- Posty: 30
- Rejestracja: 2009-08-25, 18:27
- Lokalizacja: Jankowo
Też chciałabym leonka i nawet namawiałam rodziców bo na forum znalazłam, że są już gotowe do odbioru w chodowli Epigon
http://www.leonberger.za.pl/
I nawet się rodzice zgodzili ale muszę uzbierać kase więc teraz nie kupie
A takie piękne i mocne
http://www.leonberger.za.pl/
I nawet się rodzice zgodzili ale muszę uzbierać kase więc teraz nie kupie
A takie piękne i mocne
-
- piszący forumowicz
- Posty: 30
- Rejestracja: 2009-08-25, 18:27
- Lokalizacja: Jankowo