samotny leonek

[kari]

Znaleziony biedaczek staruszek na dogo... W poście 296 są dwa jego zdjęcia.
To leonek nie?

[danuta]

tak,to leonopodobny i chyba nie stary-psy z azylu tak niestety wygladaja

[kari]

tak szybko siwieją im mordki?

[ania3miasto]

Ale ma czuprynę, zabrać do domu, zadbać i za pół roku bedzie cudo

[kari]

no tak, tylko gdzie ten dom?

[kari]

czyli psiak okazał się kobietką i dostał imię Zoja. Przebywa obecnie w W-wskim hoteliku.
A tu jest link do ogłoszenia z nią: ogłoszenie
i tu też już jest : Zoja
A takie wrażenia z podróży do hoteliku ma Agnieszka P z dogo, która ją zabrała: "Przywiozłam ja wczoraj o 2.30 w nocy do Warszawypies okazal się suką ,wydany jako samiec ,bez zadnych dokumentów.
A teraz konkrety Zoja jest zajebista , pomijam ze zrobila kupe w aucie i sie wysiusiala i na srodku "krajówki" w burzy sprzatalyśmy bagaznik, na razie jest w klinice ale jedzie do hotelu i szuka zajebistego domu."

[kari]

Mam do Was prośbę, bo sama nie jestem pewna, ale jestem praktycznie pewna, że na zdjęciach poniżej są dwa różne psy.
To jest to samo schronisko, co Zoja - zresztą jej zdjęcia wklejam poniżej do porównania - i najpierw były jedne zdjęcia, a potem drugie. Ja wiem, że dziewczyny, które tam jeżdżą, stwierdziły, że innego leonka nie ma, czyli, że to ten sam. Ale chciałam jeszcze, abyście Wy się wypowiedzieli po porównaniu zdjęć. (Wiem, że są marne, ale takie tylko są).
Pierwsza partia:








i Zoja:

[Solencja]

Według mnie sto procent 2 różne chyba, że Zoi przefarbowali łapy, pyszczek i klatkę :)

[Nika]

Mi też to wygląda na 2 różne psiaki

[gingerheaven]

mi rowniez

[ania3miasto]

Oczywiście, że dwa różne

[Gabisch]

Zoja znalazła wczoraj nowy dom. Taką informację znalazłam dziś w poczcie od p. Agnieszki Pawlickiej. Z jednej strony się bardzo cieszę, ale też mi smutno, bo wczoraj zdecydowaliśmy się ją adoptować...

[kari]

ja widziałam na dogo, że od wczoraj w nowym domku
i też się cieszę, a tu się dowiaduję, że było więcej chętnych...
przykro mi , wiem co to znaczy - też byłam w takiej sytuacji, że już było wszystko ugadane i miałam wyznaczony termin odbioru suni...
może jeszcze jakaś mordka wpadnie w oko? poszukać?

[Gabisch]

Od jakiegoś czasu myślę o towarzyszu dla Leona. Chciałabym raczej większego piesa, bo małe to jakieś takie ... Ale tak na prawdę, to są tylko dwa warunki - musi tolerować koty (nasza Fela potrafi się bronić, bywa, że machnie łapą całkiem mocno) i być raczej spokojnym misiem. Leo ciągle ma kłopoty z sercem, więc nie wolno mu długo i intensywnie biegać. Kiedy zobaczyliśmy Zoję, wszyscy w domu stwierdzili TAK. Cóż, moja wina, że za późno tu zajrzałam ... W najbliższym czasie odwiedzę trójmiejskie schrony - może jakiś biedak lubiący koty się znajdzie.

[kari]

na pewno się znajdzie! przy tylu bidach? ale skupiamy się mimo wszystko na leonkopodobnych?