Otruty pies ;(
Moderator: Wroc_Luna
Otruty pies ;(
Witam, mam bardzo smutną sprawę ;( Mianowicie "Mój niemiły sąsiad, prawdopodobnie otruł mojego psa..."- zrobił to gdyż nasze psy się pogryzły.
Oczywiście poszedłem do weta, ale wtedy nie wiedziałem, że piesek jest otruty. Weterynarz podejrzewał kleszcze, przeziębienie i inne choroby ale otrucia nie. Dawał jej mocne odżywki, glukozę i antybiotyki coraz mocniejsze. Pies nic nie jadł kilka dni, co dzień z nią jeździłem, ale to nie pomagało, nic nie je nadal(chyba że wymuszone moje jedzenie) ale pije dużo wody.
Wczoraj poszła się napić wody do pobliskiej rzeki i wpadła, i nie mogła wyjść. Na szczęście ktoś zadzwonił do straży miejskiej i ją wyciągnięto. Pojechałem z nią do weta i powiedziałem, że możliwe jest otrucie. Skierował mnie na zbadanie krwi, a gdy dałem mu wyniki powstrzymał się od komentarza. Powiedział, że nerki jej wysiadły i jest na 100% zatruty. W nocy jest z nią fatalnie, w ogóle nie kontaktuje. I teraz moje pytanie, czy ona z tego wyjdzie i czy moge osobiście jej pomóc?
Oczywiście poszedłem do weta, ale wtedy nie wiedziałem, że piesek jest otruty. Weterynarz podejrzewał kleszcze, przeziębienie i inne choroby ale otrucia nie. Dawał jej mocne odżywki, glukozę i antybiotyki coraz mocniejsze. Pies nic nie jadł kilka dni, co dzień z nią jeździłem, ale to nie pomagało, nic nie je nadal(chyba że wymuszone moje jedzenie) ale pije dużo wody.
Wczoraj poszła się napić wody do pobliskiej rzeki i wpadła, i nie mogła wyjść. Na szczęście ktoś zadzwonił do straży miejskiej i ją wyciągnięto. Pojechałem z nią do weta i powiedziałem, że możliwe jest otrucie. Skierował mnie na zbadanie krwi, a gdy dałem mu wyniki powstrzymał się od komentarza. Powiedział, że nerki jej wysiadły i jest na 100% zatruty. W nocy jest z nią fatalnie, w ogóle nie kontaktuje. I teraz moje pytanie, czy ona z tego wyjdzie i czy moge osobiście jej pomóc?
Chcę powiedzieć też, że ma takie same objawy jak Gala[*], i czy da się ją jeszcze uratować?!
Psa mam już 7 lat, jeszcze 10 dni temu biegał, bawił się był pełen siły a teraz leży jak flak.
To jest ogromne przyzwyczajenie , jest on członkiem rodziny, i czy jest możliwość uratowania go!
Tutaj żadna cena nie gra roli!
Psa mam już 7 lat, jeszcze 10 dni temu biegał, bawił się był pełen siły a teraz leży jak flak.
To jest ogromne przyzwyczajenie , jest on członkiem rodziny, i czy jest możliwość uratowania go!
Tutaj żadna cena nie gra roli!
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
witaj Pawel.Przede wszytskim musisz trafic do dobrego weta-tu czas jest twoim wrogiem.Jesli wyniki nerkowe sa nagle taki i w wyniku zatrucia to mozliwe jest ze jest to ostra niewydolnosc nerek i mozna psa z tego wyciagnac i nerki moga pracowac potem normalnie-Gala miala przewlekla niewydolnosc i to juz jest wyrok niestety.Nie wiem skad jestes ale skontaktuj sie z dr Neska z warszawy-mozna konsultowac mailowo wyniki ,trzeba poslac wszystkie wyniki badan i przebieg choroby -oczywiscie odplatnie,a potem do niej pojechac na wizyte .Dr Neska jest najlepszym specjalista w polsce od nerek ,odbyla dluga praktyke w stanach -daje ci link do jej strony dr Neska
Trzymam kciuki zeby dalo sie psa z tego wyciagnac.A na razie plukac ja kroplowkami i dawac furosemid,karma dla nerkowcow-zadnego miesa,ograniczyc bialko do minimum -dziwie sie ze nie dostaje kroplowek juz teraz
edit:doczytalam ze dostawala kroplowki-nie rezygnuj z nich,one sa podstawa.I to nie jedna kroplowka na dzien,niech ci wet pokaze jak podlaczac kroplowki i w domu podawaj-nie wiem jak jest duza,Gala dostawala pod koniec az 5 litrow na dobe ,poczatkowo po 2 litry-glukoza i Nacl,furosemid-ma sikac i byc nawadniana-bez tego szybko organizm sie zatruje.
Trzymam kciuki zeby dalo sie psa z tego wyciagnac.A na razie plukac ja kroplowkami i dawac furosemid,karma dla nerkowcow-zadnego miesa,ograniczyc bialko do minimum -dziwie sie ze nie dostaje kroplowek juz teraz
edit:doczytalam ze dostawala kroplowki-nie rezygnuj z nich,one sa podstawa.I to nie jedna kroplowka na dzien,niech ci wet pokaze jak podlaczac kroplowki i w domu podawaj-nie wiem jak jest duza,Gala dostawala pod koniec az 5 litrow na dobe ,poczatkowo po 2 litry-glukoza i Nacl,furosemid-ma sikac i byc nawadniana-bez tego szybko organizm sie zatruje.
Ostatnio zmieniony 2009-05-26, 12:57 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Dzięki, ale do warszawy drogi to mój pies na pewno nie wytrzyma, nigdy nie lubił jeździć samochodem.
W moim mieście to jest najlepszy weterynarz i jego 2 synów, wszyscy zajmują się pieskiem.
Ale też się biję że te antybiotyki mogły pogorszyć sytuację, spodziewaliśmy się że to jakieś zatrucie pokarmowe, i nic nie jadła. Ale z jednego dnia na drugi temperatura skoczyła z 37 do 47 stopni ;(
Potem była lekka poprawa, aż do tego jak wpadła.
Zauważyłem jeszcze takie rzeczy:
-piesek bardzo ciężko oddycha;
-ma częsty jasny mocz;
-pije dużo wody (to chyba dobrze)
-leży cały dzień w cieniu;
Ale mam pytanie: czy ja mogę jej pomóc ;(
Ale jeśli to będzie potrzebne, to skorzystam z rady i pojadę do Warszawy.
W moim mieście to jest najlepszy weterynarz i jego 2 synów, wszyscy zajmują się pieskiem.
Ale też się biję że te antybiotyki mogły pogorszyć sytuację, spodziewaliśmy się że to jakieś zatrucie pokarmowe, i nic nie jadła. Ale z jednego dnia na drugi temperatura skoczyła z 37 do 47 stopni ;(
Potem była lekka poprawa, aż do tego jak wpadła.
Zauważyłem jeszcze takie rzeczy:
-piesek bardzo ciężko oddycha;
-ma częsty jasny mocz;
-pije dużo wody (to chyba dobrze)
-leży cały dzień w cieniu;
Ale mam pytanie: czy ja mogę jej pomóc ;(
Ale jeśli to będzie potrzebne, to skorzystam z rady i pojadę do Warszawy.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
no jesli czesto sika to nie jest niewydolnosc nerek -gala bez furosemidu wogole nie oddawala moczu.....wiec pomoc na pewno mozesz.
Masz te wyniki w domu??jaka byla kreatynina i mocznik????jakie wyniki badania moczu???usg nerek zrobiliscie???????
ja bym choc mailowo skonsultowala calosc z dr neska -duzo nie bierze a moze naprowadzi was na sposob leczenia i co jej naprawde dolega
Masz te wyniki w domu??jaka byla kreatynina i mocznik????jakie wyniki badania moczu???usg nerek zrobiliscie???????
ja bym choc mailowo skonsultowala calosc z dr neska -duzo nie bierze a moze naprowadzi was na sposob leczenia i co jej naprawde dolega
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Wyników nie znam, dałem je wetowi. Tyle że ona lubi jeść tylko mięso ;(
Na razie piesek bardzo osłabiony, ale jak będzie trzeba to napisze do pani weterynarz.
Co dziwne, pies się ślini pierwszy raz w życiu! Co do glukozy we krwi, to wete chyba to kontroluje bo daje jej zastrzyki.
Na razie piesek bardzo osłabiony, ale jak będzie trzeba to napisze do pani weterynarz.
Co dziwne, pies się ślini pierwszy raz w życiu! Co do glukozy we krwi, to wete chyba to kontroluje bo daje jej zastrzyki.
Ostatnio zmieniony 2009-05-26, 16:36 przez Pawel, łącznie zmieniany 1 raz.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Pawel-ja wetowi zadnemu nie ufalabym bezgranicznie .Wyniki zawsze dostaje do reki i takie powazne sprawy konsultuje z kilkoma wetami-z Gala bylam u kilku roznych wetow i co?dopiero ostatni odkryl ze ma jedna nerke......W
Toruniu mialam dobrych wetow ktorzy w wiekszosci przypadkow byli dobrzy -ale tez nic powaznego sie nie dzialo az do choroby Gali-najpowazniejsza to chyba cesarka byla....
Suka z tego co piszesz jest w fatalnym stanie i kazda nawet godzina sie liczy-zrobisz jak zechcesz,jesli wyniki nerkowe ma zle to trzeba dzialac natychmiast -no chyba ze chcesz zeby biegala za TM .A nie wziales pod uwage babejszozy???Miala badanie w tym kierunku????
Toruniu mialam dobrych wetow ktorzy w wiekszosci przypadkow byli dobrzy -ale tez nic powaznego sie nie dzialo az do choroby Gali-najpowazniejsza to chyba cesarka byla....
Suka z tego co piszesz jest w fatalnym stanie i kazda nawet godzina sie liczy-zrobisz jak zechcesz,jesli wyniki nerkowe ma zle to trzeba dzialac natychmiast -no chyba ze chcesz zeby biegala za TM .A nie wziales pod uwage babejszozy???Miala badanie w tym kierunku????
[you] zycze Ci milego dnia:)))
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
a co do miesa to moja Gala od zawsze byla niejadkiem i prawie cale zycie jadla naturalna diete czyli Barf -w momencie odkrycia choroby przeszla na diete dla psow chorych na nerki ktora namaczalam i miksowalam z odrobina puszki,czasem podrobow i jakos jadla,a jak nie jadla to wciskalam na sile bo to byla walka o zycie .....miesa nie dostawala juz nigdy ,raz dostala kostke mala i wyniki jej sie pogorszyly-drastycznie
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Właśnie wróciłem z nią od weta. Nerki i wątroba działa, chociaż ma podwyższone (coś tam,rodzice słuchali) jakieś rzeczy, ale działają. Moi weterynarze już konsultują się z innymi z całego kraju! Teraz podejrzewają 2 rzeczy: Białaczkę lub to zatrucie, ale prędzej to 2 bo nowotwór nie występuje z dnia na dzień i nie ścina psa z nóg. Chętne bym posądził sąsiada ale nie mam na to dowodów... I nadal się ślini ;(
Zaraz dodam jej zdjęcia
Zaraz dodam jej zdjęcia
Co do babejszozy o ile dobrze wiem to coś z kleszczem, miała jednego całkiem dużego ale nie ma żadnych objaw. O ile się nie mylę to powinien być ciemny mocz a ma jaśniutki, i żółte oczy a ma śnieżno białe. Najbardziej się boje że ma nowotwór, bo operacja może się nie powieść a suma
takiej operacji przekracza 10tyś ;(
takiej operacji przekracza 10tyś ;(
embe pisze:CUKIER!!! CUKIER WE KRWI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@embe
rozwiń to, proszę, tak dla blondi
czemu uważasz,że cukier, skąd wynika itp.itd.
ewentualnie załóż nowy temat, jeśli znajdziesz trochę czasu - pewnie wszystkim się przyda, niekoniecznie w tak tragicznych okolicznościach
@Paweł
co z psiakiem?
napisz dwa słowa