Balto,Balcik,Baltazarek ;) ok 1rok!
Moderator: Wroc_Luna
Khaira, niestety Balto się nie nadaje,dla teściów-więcej szczegółów w temacie o agresji nie wiem co mam robić,jestem trochę w szoku(chociaż nie wiem czego się spodziewałam-przecież dlatego nie został u Karoliny co ja sobie myślałam,że jak mam psa i mialam z wieloma doczynienia to u mnie się na pewno to nie pojawi??ehhh )
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
Balcikowa, spokojnie. Trzeba z nim troszeczkę popracować i będzie z niego fajny pies Znajdź wątek Iwona i Car. Poczytaj, dojdziesz do wniosku, że można wszystko jesli tylko się chce Leoski nie są agresywne, radzą sobie z nimi świetnie ludzie z mniejszym doświadczeniem z psami. One mimo wielkości chętnie się podporządkowują. Trzeba tylko być konsekwentnym, a nieładne zachowania eliminować ze stoickim spokojem Daj chłopakowi szansę
Ania dla nie osobiście to on jest cudowny! no i-nie owijajmy w bawełnę-taki przylepny,wierny pies działa na naszą pychę odrobine (że tacy jedyni i najwazniejsi dla psa jesteśmy-heh dla porównania np. Tekil poszedłby z każdym,ona się wszędzie czuje jak u siebie ). Gdyby to tylko ode mnie zależało-to bym go zostawila dla siebie już wtedy-po zabraniu ze stajni tylko musimy się dostosować do wszystkich domowników-jeśli mama i tata nie będą chcieli współpracować to niestety sama nie zdziałam cudów
być może,on może byc właściwie wszystkim no i nie wiemy co przeżył...
ale mam wiadomość!!!!!
Karolina(u której był poprzednio) była dzisiaj przywieźć karme-masakra! łzy płynęły potokami,radości nie było końca, Zuzia biedna rozpacza(niebyło jej przy tym,bo nie ma sensu rozdrażniać małej ),mąż też zainteresowany losami psa. Dogadałyśmy się,że puki może-zostaje u mnie,oni są w trakcie sprzedaży mieszkania i rozglądają się za domkiem z ogrodem,jak sie im wszystko juz poukłada to Balt wróci do nich Karolina weźmie się za szkolenie-jakiś kurs,czy cuś,jest naprawdę "zdesperowana" więc wierze,że sobie poradzi ja na ile mogę i potrafię-pomogę,jakoś go postaram się wyciszyć(zaczynam czytać wątek o szkoleniu pozytywnym -dzięki Ania!)
Myśle,ze naprawdę lepiej być nie mogło a jak się trafi na takiego "specjalnego swojego" psa,to zrobi się wszystko,żeby z nim być
ale mam wiadomość!!!!!
Karolina(u której był poprzednio) była dzisiaj przywieźć karme-masakra! łzy płynęły potokami,radości nie było końca, Zuzia biedna rozpacza(niebyło jej przy tym,bo nie ma sensu rozdrażniać małej ),mąż też zainteresowany losami psa. Dogadałyśmy się,że puki może-zostaje u mnie,oni są w trakcie sprzedaży mieszkania i rozglądają się za domkiem z ogrodem,jak sie im wszystko juz poukłada to Balt wróci do nich Karolina weźmie się za szkolenie-jakiś kurs,czy cuś,jest naprawdę "zdesperowana" więc wierze,że sobie poradzi ja na ile mogę i potrafię-pomogę,jakoś go postaram się wyciszyć(zaczynam czytać wątek o szkoleniu pozytywnym -dzięki Ania!)
Myśle,ze naprawdę lepiej być nie mogło a jak się trafi na takiego "specjalnego swojego" psa,to zrobi się wszystko,żeby z nim być
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Równiez się cieszę ale jednoczesnie... dopiero 3 dni-a ja nie wyobrażam sobie że niedługo jego lepeczek nie będzie się opierał o moje łóżko i patrzył tymi kochanymi ślepkami,egoistka ze mnie wychodzi,ale chciałabym go miec dla siebie dobrze,że to będzie Karolina,bo wiem,że będzie dobrze no i zawsze jakis kontakt,a tak.....
przed chwilą znowu szczekał na tatę jak podawalismy sobie papiery "nad nim",ale było "weź się uspokój" i olew,troche poszczekał i skapitulował,dobrze,że tata się nie boi,bo to by utrudniało sprawę
znalazłam kolejny "dred" za uchem!! czesze go i grzebieniem-ale to tylko przy uszach własnie i pióra na łapach,bo ma za gęsta sierść na ten grzebień- i druciakiem ,ale tych kudłów ma kopalnie!! a najgorsze,że po remoncie łaźni nie mamy wanny,a sam prysznic i on się do kabiny nie mieści! a przydałoby się go umyć (nie że on taki gigant-raczej kabina taka malenka )
przed chwilą znowu szczekał na tatę jak podawalismy sobie papiery "nad nim",ale było "weź się uspokój" i olew,troche poszczekał i skapitulował,dobrze,że tata się nie boi,bo to by utrudniało sprawę
znalazłam kolejny "dred" za uchem!! czesze go i grzebieniem-ale to tylko przy uszach własnie i pióra na łapach,bo ma za gęsta sierść na ten grzebień- i druciakiem ,ale tych kudłów ma kopalnie!! a najgorsze,że po remoncie łaźni nie mamy wanny,a sam prysznic i on się do kabiny nie mieści! a przydałoby się go umyć (nie że on taki gigant-raczej kabina taka malenka )
super,ze misiek znalazł juz swój domek...szkolenie na pewno pomoze zapanowac nad młodzieńcem,ale najwazniejsze zeby to własnie mąz Karoliny pracował z psiakiem...niech więc odrabia "prace domowe" i duzo uwagi poświęca rudzielcowi,a negatywne zachowanie najlepiej ostentacyjnie ignorowac.
no i koniecznie proszę zdawac nam relację
no i koniecznie proszę zdawac nam relację
posłanko jest oblegane ostatnimi czasy ma duże wzięcię (a to zwykly miś-poducha z ikei,który mi się już wysłużył więc Grilek otrzymał ją w spadku )
muszę się pochwalić-Balt dzis miał inaugurację kagancową super sobie radził,jestem dumna z synka nooo ale nie moge powiedzieć,zeby mu się to podobało łapy czasem fruwały
bilans szczekania: przedwczoraj nic,wczoraj 2 epizody i 3 PRAWIE!ale nie szczekał(jedynie "przyśledził" mamę,jak przyszła do mnie do pokoju,ale miał zamiar-mam wrażenie,że on sam nie wie co ma robić,jakby czasem nie bardzo wiedział,czy na pewno chce poszczekac i poburczeć )
no i bilans "samotności"w domu- rozniesione siano królika i uwaga WŁĄCZONE ŚWIATŁO w moim pokoju ja go zostawiam zamkniętego u siebie w pokoju,bo jak sa luzem po całym mieszkaniu to młody ryczy na wszystkie dźwięki na klatce schodowej(a głosik to on ma,ja szczerze mówiąc odwykłam od tego,że pies...może szczekać )a u mnie jest cicho i do tej pory jedyne przewinienia były w postaci zawłaszczenia łózka ale jak sie dowiaduje-tata wrócił w międzyczasie i...zamknął Tekilę w pokoju,a młodego puścił na chatę (ja podejrzewam on uważa że rude się przywiązało nie do mnie,a do mojego pokoju i go najchetniej by przetrzymywał gdziekolwiek,byle nie u mnie -nie zamykam go tu w dzień otwarte drzwi i sam wybiera od 2 dni przedpokój bo chłodniej
muszę się pochwalić-Balt dzis miał inaugurację kagancową super sobie radził,jestem dumna z synka nooo ale nie moge powiedzieć,zeby mu się to podobało łapy czasem fruwały
bilans szczekania: przedwczoraj nic,wczoraj 2 epizody i 3 PRAWIE!ale nie szczekał(jedynie "przyśledził" mamę,jak przyszła do mnie do pokoju,ale miał zamiar-mam wrażenie,że on sam nie wie co ma robić,jakby czasem nie bardzo wiedział,czy na pewno chce poszczekac i poburczeć )
no i bilans "samotności"w domu- rozniesione siano królika i uwaga WŁĄCZONE ŚWIATŁO w moim pokoju ja go zostawiam zamkniętego u siebie w pokoju,bo jak sa luzem po całym mieszkaniu to młody ryczy na wszystkie dźwięki na klatce schodowej(a głosik to on ma,ja szczerze mówiąc odwykłam od tego,że pies...może szczekać )a u mnie jest cicho i do tej pory jedyne przewinienia były w postaci zawłaszczenia łózka ale jak sie dowiaduje-tata wrócił w międzyczasie i...zamknął Tekilę w pokoju,a młodego puścił na chatę (ja podejrzewam on uważa że rude się przywiązało nie do mnie,a do mojego pokoju i go najchetniej by przetrzymywał gdziekolwiek,byle nie u mnie -nie zamykam go tu w dzień otwarte drzwi i sam wybiera od 2 dni przedpokój bo chłodniej