Pies i koń

tematy dotyczace zachowania,szkolen i problemow behawioralnych

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Pies i koń

Post autor: yack »

Macie jakies doswiadczenia spotkania Waszych psiakow z konmi ? Bo moja Agnieszka kupila sobie konia i tak zastanawiam sie co jakby psa wziac na spacer z koniem. Pan weteryniarz ktory nam sie zajmuje jedym i drugim powiedzial ze jesli chcielibysmy ich kiedys spotkac to lepiej jak najszybciej poki BJ jest mlody bo jak bedzie starszy to sie bedzie bal. Ale boje sie ze gdzies za blisko podejdzie i .... macie jakies doswiadcczenia ? Niby pod koniem lazi koza, koty i nic sie nie dzieje. Jak bylem na szkoleniu na jednym ranczo to widzialem jak psy (no akurat posokowce a nie leosie :) ) zaganialy konie do stajni to raz one gonily konie a raz konie psy. Z konmi niemam jakiegostam duzego doswiadczenia ale nie chcialbym zeby BJ dostal kopytkiem. Co radzicie - mozna probowac czy dac sobie spokoj i nie spotykac ich nigdy ?


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

mam jedno doświadczenie z koniem i rottweilerem - jak tuśka była młoda (coś koło 4-5 miesięcy) pojechałyśmy z koleżanką na Wolę w celu zsocjalizowania naszych młodych psin z końmi. Pierwszy błąd był taki, że zamiast pokazać psu konie z daleka, od tyłu nagle podjechała inna koleżanka na duuużym koniu. Tuśka się wystraszyła. Gdy potem weszłyśmy do stajni zaczęła szczekać, bo tylu wielkich "psów" jeszcze nie widziała, konie stanęły dęba w boksach, bo też się przeraziły. Na tym zakończyła się przygoda z końmi i potem do końca życia zawsze Tuśka obszczekiwała wszelkie konie u nas we wsi, a sporo ich było-nadal są, tyle że nas teraz tam nie ma. Kiedyś konie zaskoczyły nas na spacerze na polu, wystraszyłam się, że moje psisko je pogoni (a to były konie z jeźdźcami), ale ona odwróciła się w drugą stronę i uciekła, jak już były za blisko.
Ale spokojnie - dacie radę tylko trzeba dobrze zacząć, delikatnie i stopniowo wobec każdej ze stron (z nagrodami).


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

moja enigma w wieku pol roku strasznie chciala sie pobawic z konmi :-? balam sie ze zrobia jej krzywde ...Ale on mlodziutki,ja bym wziela na linke zeby miec kontrole i niech pies malymi krokami zbliza sie do konia,mysle ze bedzie ok,tylko na poczatku na lince i jesli zachowa sie spokojnie obok konia to nagroda .


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

Yack popytaj też Alvaro - ona jest "koniarą"... :smoke:


Nana
nowy forumowicz
Posty: 13
Rejestracja: 2009-11-13, 16:37
Lokalizacja: Warszawa Konstancin

Post autor: Nana »

moja Nana zawsze mi towarzyszy w konnych wyjazdach w teren (mam swojego konia- Szafira), bawi się z Szafirem na padoku nawzajem się ganiając nawet jak była młodsza to na nim jeździła ze mną (trzymałam ją na rękach, podpartą o siodło). Także Nana i Szafir są wielkimi kumplami, ale myślę że może mieć na to wpływ że była do koni przyzwyczajana od szczeniaka


nana...*!
ODPOWIEDZ