Chodzi o to ,że jak masz psa to nie wiesz w jakim stanie są jego stawy.Prawda?Nie chodzi mi tutaj o dysplazję małego stopnia(jako nazwę med.-którą można stwierdzić badaniami i nazwać ją) tylko o moment w którym jeszcze nic nie widać i żaden lekarz nie postawi diagnozy a coś się już tli. To tak jak z rakiem- masz jakieś komórki atypowe ale nie masz diagnozy bo czujesz się dobrze a żadne badania nie są w stanie nic wykazać.Takie komórki mogą nazwijmy to zniknąć lub dać chorobę.danuta pisze:Piszesz...podatnosc to dysplazja małego stopnia.....i w tym punkcie sie nie zgadzamy
I w przypadku takich stawów ciężar psa ma duże znaczenie.Wydaje ci się że pies jest ok bo na rtg nic nie widać i brak objawów a ty go dobijasz ciężarem. I co wtedy?Problem.
Inny typ "podatności" to właśnie wiek.Jak już pisałem w pierwszych miesiącach życia stawy są podatne na odkształcenia z powodu swojej plastyczności.Psy ras dużych są ciężkie plus nadwaga może dać nam zniekształcenie stawów(mimo,że urodziły się z prawidłowymi stawami) .Robimy rtg i co ? Dysplazja. Jest to te pozostałe 30 % przyczyn (środowiskowe) dysplazji(poza genetycznymi).Reasumując dysplazja jest nie tylko wrodzona, jest też nabyta np z powodu nadwagi w pierwszych miesiącach życiai!!!Inną poza wrodzoną(genetyczną) dysplazją może być dysplazja pozapalna biodra(np w przebiegu jakiegoś zakażenia).Tak więc przyczyn jest kilka. Oto fragment tekstu z netu:"Chciałam uzmysłowić, że DYSPLAZJA stawu biodrowego MOŻE być NABYTA! Pies, który w wyniku zaniedbania, kontuzji, wypadku nabawił się zwyrodnienia stawu biodrowego to oznacza dysplazję środowiskową! Z punktu widzenia weterynarza jest to dysplazja i zadaniem weterynarza nie jest zastanawianie się co było tego przyczyna... Wet stwierdza stan faktyczny!"
Nie wiem jak to można lepiej wyłumaczyć.Dziwi mnie upór i twoje niezrozumieniu tematu.
Mogą ale nie muszą.U mojego psa jeden z lepszych wetów w kraju od dysplazji(Wrocław) stwierdził ,że stawy ok a potem rozwinęła się masywna dysplazja! W medycynie 2+2 niezawsze daje 4danuta pisze:chce tylko dodac,ze sa specjalisci,którzy w wieku nawet 3 miesiecy powiedza Ci jakie biodra ma Twoj pies
Ty podejrzewasz a ja proponuję pójść do szkoły potem studia i popracować 16 lat na ortopedii (dla przypomienia fizjologia układu kostno-szkieltowego u człowieka i psa jest podobna.)danuta pisze:wiec podejrzewam,ze zywienie tutaj nie moze miec na to zadnego wpływu.
I z cała swoja upartoscia twierdze,ze tusza ma u zdrowego osobnika wpływ tylko na ruch.
Ja staram się udzielić rady gdyż tym się m.in. zajmuję a ty mówisz,że się będziesz upierać. Potem ludzie szukając info na forach trafiają na takie osoby nieodporne na argumenty,którym się coś wydaje ,wypowiadają się autorytatywnie choć nie mają podstaw.Dziwne.No cóż polska mentalność-wszyscy się znają na medycynie i budownictwie
Następny cytat"Co zatem może zrobić właściciel psa by zmniejszyć ryzyko rozwinięcia się u pupila dysplazji stawów biodrowych a także jak postępować z chorym psem ?
Nie przekarmiać – masa psa jest jednym z głównych czynników sprzyjających rozwojowi dysplazji. Jest to szczególnie ważne w przypadku dużych, szybko rosnących ras, dla których karma powinna być szczególnie starannie zbilansowana tak, aby tempo wzrostu nie było zbyt szybkie."
Zresztą tu można poczytać w całości http://goldenmajko.republika.pl/dysplazja2.htm
i tutaj coś : http://www.molosy.pl/czytelnia/weteryna ... rowego.htm
I jeszcze krótkie podsumowanie: masa(nadwaga) może(nie musi) wywołać dysplazję w zdrowych stawach u młodego organizmu !