Witam!

Tu sie przedstawiamy stawiając pierwsze kroki na forum

Moderator: Wroc_Luna

Awatar użytkownika
Bokuden
nowy forumowicz
Posty: 15
Rejestracja: 2009-02-08, 11:07
Lokalizacja: Gliwice

Witam!

Post autor: Bokuden »

Jestem nowy na forum i nie posiadam Leonbergera :P Zamierzam kupic ale najpierw chcialem dowiedziec sie wsystkiego co trzeba na tema tego psa :) zakup planuje za ok rok. Znalazlem juz hodowle ktora chcialbym odwiedzic jako pierwsza zanim kupie psa. Suczka ktora strasznie mi sie podoba to Enigma du Plateau Bavarois:) OK no to resta w odpowiednich działach pozdrawiam!


Rejterada
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 50
Rejestracja: 2008-02-05, 09:09

Post autor: Rejterada »

Witam
Ja tak jak Ty pytałem wogóle o psa półtora roku temu w 2007 na forum molosy
Tam czytalem czytalem i w ten sposob zdecydowalem sie na leonbergera.
Same plusy i zadnych minusow w teorii nie bylo przy tym psie :)
Rozmawialem z roznymi hodowcami najlepszy kontakt złapałem z Dagmarą właścicielką Enigmy :-P Po dziesiatkach rozmow z nia i czytaniu kolejnych tekstow i informacji przeprowadzilem sie na wies i kontakt sie wlasciwie urwal brak internetu ciągłe remonty praca brak pieniążków i odezwalem sie znowu do Dagi w grudniu 2008 czasu bylo wiecej klopoty finansowe jeszcze nie wróciły ani nie przyszly nowe więc temat wrócił z tym że juz z chęcią posiadania psa teraz. Ponieważ moja "ulubiona" w sensie ze nie znam jej ale ze zdjec i z rozmow z hodowczynia Gala okazala sie miec powazne klopoty ze zdrowiem nie bylo mozliwosci miec poniej szczeniaka a byly akurat 2 psiaki wolne u Dagi klamka zapadła.
Ponieważ chciałem psa do pracy a dodatkowo przyszlosc wystawowa nie jest byla pewna wybor padł na suńke - najmniejsza w miocie
30 grudnia 2008 po przejechaniu 450km pojawila sie u nas w domu mała kruszynka. Wtedy jeszcze mniejsza od mojej córy - ważyła 13kg

Teraz tak - albo czyste ściany i podłoga - albo leonberger
albo czyste ciuchy - albo leonberger
albo czysta buźka - albo wylizana i leonberger
albo przyjemny zapach - albo chodzący po błocie i zalatujący leon
albo spanie do 9 - albo leonberger
albo smutny kot - albo kot wesoly i leonberger
albo ogladanie TV - albo leonberger
albo Ty na kanapie - albo leonberger
albo czysty chodnik - albo rano skarpeta w kupie leona
albo nerwy i niecierpliwosc - albo leonberger
albo szkolimy szybko - albo leonberger

To tak w skrócie po miesięcznym posiadaniu szczeniaka tej rasy. Wszystko dzieje sie powoli
nie polecam rasy dla cholerykow. Tutaj zawsze na wszystko trzeba miec czas.

Nie wiem czy chcesz psa do miasta czy na wieś ale na wsi jest problem z socjalizacją szczególnie jak sie trafi pies ktory jej duzo wiecej potrzebuje- ja juz widze ze pewnych rzeczy nie dam rady zrobic ze pies przez to bedzie mial problemy a byc moze i ja tego jeszcze nie wiem. Może to tylko dziecięce lęki suńki ale to raczej zostanie z nami na dluzej.

Jezeli do miasta socjalizacja jest o niebo prostsza byc moze moja Majka jest poprostu bardziej lekliwa i nieufna od innych leonow ale ja mam takie doswiadczenia z nią.

Szkolic sie szkoli ladnie trzeba miec jednak duzo zapału do motywacji psa mi go chwilami brakuje niestety ale obiecuje poprawe :)

To tyle tak na szybko jesli cos wiecej to pytaj ;P
Pozdrawiam
Robert


yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

To ja tez witam i przyjemnego czytania. Przeczytasz cale forum to costam bedziesz wiedzial :P
Ale np. o tym ze leony potrzebuja duzo milosci to czytalem ale jakostak nie specjalnie to do mnie przemawialo, moje poprzednie psy tez lubily byc glaskane itp. ale nigdy same ot o az tak nie prosily. A dopiero niedawno jak nie wiedzialem o co chodzi temu mojemu leosiowi ze przychodzi do mnie piszczy, kladzie lape itp. zorientowalem sie ze nie chodzi mu o jedzenie, wypuszczenie na dwor czy nawet o zabawe z zabawka - jemu chodzi poprostu o to zeby on siedzial a ja mam go glaskac, drapac po klacie, za uszami i jeszcze przytulac sie do niego. On tego potrzebuje, no jest z niego wiekszy pieszczoch niz z mojego kota!
Tak czy owak przyjemnosci zycze i zadowolenia z przyszlego piechola


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Witamy :-D .Koledzy juz pieknie napisali co to znaczy miec leona w domu :lol: .Jak bedziesz mial wiecej pytan to pisz smialo,postaramy sie odpowiedziec :-D .
I bardzo sie ciesze,ze moja Eni sie podoba _całus_


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Wroc_Luna
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1796
Rejestracja: 2007-11-21, 21:29
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Wroc_Luna »

koledzy sporo napisali ale zapomnieli ostrzec:
leon zmienia zycie, odmienia włascieli i silnie uzaleznia. majac jednego chce sie nastepnego i nastepnego i nastepnego.....
czego najlepszym przykładem jestem ja sam i moja rodzina :lol:
zapomnieli tez dodac ze po pewnym czasie nie zauwaza sie przybrudzen na scianach, sladów mokrych łap na dywanie i innych niedogodnosci. obiektywnie gdybysmy posiadali psy innej rasy niedogodnosci były by podobne. zadna inna rasa nie ma serducha tak wielkiego jak leoś!
mozna miec psa lub leonbergera, wybór nalezy do ciebie ;-)
=slawek=
Ostatnio zmieniony 2009-02-08, 14:38 przez Wroc_Luna, łącznie zmieniany 1 raz.


www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
Awatar użytkownika
Elżbieta
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 291
Rejestracja: 2009-01-03, 16:58
Lokalizacja: Bytom

:)

Post autor: Elżbieta »

Witamy!!!
Zgadzam się w 100%, że leonek w domku zmienia zupełnie życie i nadaje rytm codzienności _07_ Mamy leosia od 3 miesięcy i muszę przyznać, że kiedyś ciężko mi było się zwlec z łóżka rano. A teraz widząc naszą morduchę ucieszoną tylko tym, że pancia otworzyła oczy, wstaję godzinę wcześniej aby jeszcze polatać z Baloutkiem i troszkę poćwiczyć. Nie da się ukryć tych ton piasku przynoszonych do domu, zafajdanych podłóg i sierści dosłownie wszędzie :roll: ale przeogromna miłość leonka i radość spędzania z nim czasu wszystko rekompensuje _04_


Ela,Waldi,Balou Psia Psota,Boba i Łando Pałucki Przejar
MrokMara
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 298
Rejestracja: 2008-07-14, 10:27
Lokalizacja: Boża Wola

Post autor: MrokMara »

Rejterada pisze:Witam
Ja tak jak Ty pytałem wogóle o psa półtora roku temu w 2007 na forum molosy
Tam czytalem czytalem i w ten sposob zdecydowalem sie na leonbergera.
Same plusy i zadnych minusow w teorii nie bylo przy tym psie :)
Rozmawialem z roznymi hodowcami najlepszy kontakt złapałem z Dagmarą właścicielką Enigmy :-P Po dziesiatkach rozmow z nia i czytaniu kolejnych tekstow i informacji przeprowadzilem sie na wies i kontakt sie wlasciwie urwal brak internetu ciągłe remonty praca brak pieniążków i odezwalem sie znowu do Dagi w grudniu 2008 czasu bylo wiecej klopoty finansowe jeszcze nie wróciły ani nie przyszly nowe więc temat wrócił z tym że juz z chęcią posiadania psa teraz. Ponieważ moja "ulubiona" w sensie ze nie znam jej ale ze zdjec i z rozmow z hodowczynia Gala okazala sie miec powazne klopoty ze zdrowiem nie bylo mozliwosci miec poniej szczeniaka a byly akurat 2 psiaki wolne u Dagi klamka zapadła.
Ponieważ chciałem psa do pracy a dodatkowo przyszlosc wystawowa nie jest byla pewna wybor padł na suńke - najmniejsza w miocie
30 grudnia 2008 po przejechaniu 450km pojawila sie u nas w domu mała kruszynka. Wtedy jeszcze mniejsza od mojej córy - ważyła 13kg

Teraz tak - albo czyste ściany i podłoga - albo leonberger
albo czyste ciuchy - albo leonberger
albo czysta buźka - albo wylizana i leonberger
albo przyjemny zapach - albo chodzący po błocie i zalatujący leon
albo spanie do 9 - albo leonberger
albo smutny kot - albo kot wesoly i leonberger
albo ogladanie TV - albo leonberger
albo Ty na kanapie - albo leonberger
albo czysty chodnik - albo rano skarpeta w kupie leona
albo nerwy i niecierpliwosc - albo leonberger
albo szkolimy szybko - albo leonberger

To tak w skrócie po miesięcznym posiadaniu szczeniaka tej rasy. Wszystko dzieje sie powoli
nie polecam rasy dla cholerykow. Tutaj zawsze na wszystko trzeba miec czas.

Nie wiem czy chcesz psa do miasta czy na wieś ale na wsi jest problem z socjalizacją szczególnie jak sie trafi pies ktory jej duzo wiecej potrzebuje- ja juz widze ze pewnych rzeczy nie dam rady zrobic ze pies przez to bedzie mial problemy a byc moze i ja tego jeszcze nie wiem. Może to tylko dziecięce lęki suńki ale to raczej zostanie z nami na dluzej.

Jezeli do miasta socjalizacja jest o niebo prostsza byc moze moja Majka jest poprostu bardziej lekliwa i nieufna od innych leonow ale ja mam takie doswiadczenia z nią.

Szkolic sie szkoli ladnie trzeba miec jednak duzo zapału do motywacji psa mi go chwilami brakuje niestety ale obiecuje poprawe :)

To tyle tak na szybko jesli cos wiecej to pytaj ;P
Pozdrawiam
Robert
Cholernie rzadko piszę, a jeszcze rzadziej używam takich słów i .....
DZIWNE RZECZY WYPISUJESZ!!!!!!!!!
Albo ja mam wyjątkowego psa, albo Ty jesteś wyjątkowo nieudacznym właścicielem.
też mam pierwszy raz psa tej rasy.

albo czyste ściany i podłoga - albo leonberger - u mnie ściany są czyste, chyba że dziecko odbije swoje łąpki., na świadka powołuję Martę i Kajetana, którzy u mnie byli
albo czyste ciuchy - albo leonberger - u mnie- Amar ma ósmy miesiąc i gdy mnie wita nie skacze, bo go tego nauczyłam,.Staje a ja go głaszczę i idziemy do domciu od bramy razem.
albo czysta buźka - albo wylizana i leonberger - u mnie żaden pies nie wylizywał nikomu buzi, chyba że na życzenie człowieka,
albo przyjemny zapach - albo chodzący po błocie i zalatujący leon - u mnie piesek po wejściu do domy leży na szmacie przez parę minut, a terekotę na przedpokoju da się wytrzeć, do pokoi dzieci nie wchodzi bez zaproszenia, sierść można pielęgnować szamponem na sucho - bardzo wygodne polecam,
albo spanie do 9 - albo leonberger - my potrafimy spać i do 11-stej
albo smutny kot - albo kot wesoly i leonberger - koty sa dwa , a jeden sypia w psim ogonie, zapraszam na moją galerię Amarant
albo ogladanie TV - albo leonberger - nie widzę związku
albo Ty na kanapie - albo leonberger- nie wchodzi ani na kanapę ani na fotel, nie rozumiem takiego problemu - pies robi to czego go nauczysz i na co mu pozwalasz
albo czysty chodnik - albo rano skarpeta w kupie leona, - nigdy nie załatwił się w domu i wczoraj został eksperymentalnie w domu z drugim szczeniakiem rasy grzywacz chiński i dwoma kotami na 8 godzin ,nic nie zniszczył, ani nie nabrudził /color], u mnie w salonie do którego jest nieograniczony dostęp dla zwierząt , stoi masa kwiatów na podłodze, nigdy żadnego mi nie zniszczyły ani psy, ani koty - normalny człowiek, to normalni czworonożni przyjaciele - bez obrazy
albo nerwy i niecierpliwosc - albo leonberger- albo pies albo nerwy, rasa tu nie ma nic do rzeczy!!!! Psy towarzyszą mi od urodzenia czyli od 38lat, każdy wymaga spaceru, nauki, czasu tylko dla niego jak dzieci, a dzieci mam troje!!!!!!
albo szkolimy szybko - albo leonberger- albo poświęcamy trochę czasu i serca, Amar na szkolenie może pójdzie na wiosnę i to dla mojej przyjemności, a nie konieczności..
Wyprowadziłam się z Warszawy na wieś, ale zabieram psy do miasta i jak wszystkie moje psy i te będą jeździły z nami na wakacje.
Marzyłam o hodowli, ale jak patrzę, słucham, to nie chce żeby dzieci mojego psa trafiały do dziwolongów.
Decyzja o psie, jakimkolwiek psie, to jak decyzja o dziecku, może ktoś się obrazi, ale tak uważam. To pełnowartościowy członek rodziny, dla którego potrzeba, czasu, miłości i środków na utrzymanie i tak samo nie zawsze jest taki, jakiego sobie go wymarzyliśmy, bo żyje, czuje, myśli.
To tyle!!!!
Znowu pomilczę, bo wolę czas spędzić z moja całą rodziną (dzieci, psy, koty, chomiki i rybki w akwarium) niż tracić czas przed komputerem, czy telewizorem.
pozdrawiam
Pati


Pati
Awatar użytkownika
Bokuden
nowy forumowicz
Posty: 15
Rejestracja: 2009-02-08, 11:07
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: Bokuden »

MrokMara, moi rodzice maja spaniela angielskiego. Zanim go kupilismy, wszyscy nas straszyli i balismy sie pogryzionych mebli, ciaglego szczekania itp a sprawa wyglada tak :

1. z pogryzionych rzeczy to maskotka ktora pies dostal do gryzienia

2. jesli chodzi o czystosc to na palcach jednaj reki zlicze ile razy zrobil w domu

3. co do szczekania to tylko jak sie z nim bawie i go zdenerwuje :P

4. zero problemow przy czesaniu i trymowaniu

5. zero problemow przy czyszczeniu uszu

Jedyna obawa jaka sie sprawdzila to gluchniecie na wolanie kiedy poczuje cieczkie :P No w sumie reakcja prawidlowa jak na typowego faceta :D

Mam nadzieje ze tak samo bedzie z Leonbergerem. Duzo chyba zalezy od wychowania.


fredzia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1070
Rejestracja: 2007-11-15, 00:17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: fredzia »

MrokMara, trochę Cie poniosło...nie sądzisz?
w pełni się z Toba zgadzam,ze mozna spokojnie wychowac sobie grzecznego psa,który nie będzie skakał przy powitaniu,nie będzie wchodził na kanapy i lizał po twarzy bez zgody własciciela....ale nie rozumiem az takiego oburzenia i wyzwisk pod adresem Rejterady...dziwolągów?? nieudacznym włascicielem??? Ty masz psa od 6m-cy (?)Rejterada ma od miesiąca....to dopiero poczatek wychowania....szczeniak ma prawo nie wiedziec wszytskiego ...dopiero sie uczy jak zyc i zachowywac sie miedzy ludzmi...jezeli Ty dostałas juz super ułozonego psa to gratuluję,ale niektórzy musza pracowac nad zachowaniem niesfornego szczeniecia,które czasami z radości skoczy ubłoconymi łapami i wgramoli sie na łozko jak pan nie bedzie patrzył :roll: a to czy pies coś zniszczy pod nieobecnośc własciciela czy nie to juz sprawa idywidualna...moj pies nic nie niszczył,był najgrzeczniejszym szczenięciem jakiego znałam az w wieku ok roku pomimo towarzystwa w postaci drugiego psa i codziennych długich spacerów po lesie i polach zobaczył,ze niszczenie legowiska to moze byc niezła frajda...albo wynoszenie z ganku krzeseł i butów,obryzł tez korę z drzewka które w konsekwencji uschło...a moze ja tez jestem nieudacznikiem,skoro mój pies miał etap rozrabiania :shock:
Jesli chodzi o brudzenie scian i podłóg to no cóz...leon ma duzo futra,więc albo mokrego leona zamknie się w przedsionku i poczeka az wyschnie i wytrzepie z siebie wszystko,a reszte się wyczesze albo wpuszcza sie takiego psa co tylko polezy na ręczniku i ten z suchym juz błotem na siersci wchodzi do domu i wytrzepuje sie na sciany a piasek z łap obsypuje sie na podłoge bo jakos nie wierze,ze pare minut na ręczniku czysci leona na tyle,zeby ten po powrocie z ubłoconego podwórka nie zostawił po sobie sladów w domu(no chyba,ze masz suchutki trawnik i kostke na dworze)...mam teraz krótkowłosego szczeniaka i nawet jemu musze wycierac łapki zanim wejdzie do domu,a mimo to zostawi tu i uwdzie troche piasku...ale to pewnie wynika z tego ze jestem dziwolągiem.... ;-)
no i nie powiesz chyba,ze taki przemokniety leon pachnie fiołkami...
Jezeli człowiek chce psa to musi poznac tez taką strone medalu....jeden psiak będzie grzeczny i omijający wszelkie kałuze a inny będzie szukał okazji do połozenia sie w błocie...proszę weź to pod uwagę...bo świat pieski nie konczy sie Twoim psie
a co do szybkiego szkolenia....owszem...uwazam,ze leonki szybko się uczą ale leon to nie ON nie będzie wykonywał komend błyskawicznie jak owczarek...o tym tez przyszły nabywca musi wiedziec ;-) zeby pozniej nie było rozczarowania..
Moj pies tez jezdzi z nami na wakacje i nie widze związku....Rejterada nie pisał nic na temat tego ze trzeba z wakacji rezygnować...
I tak jak napisałas...decyzja o psie to tak jak decyzja o dziecku....a decydujac sie na dziecko musisz tez wziąc pod uwage,ze nie zawsze będzie czyste,pachnące i jak tylko zrezygnujesz z pieluchów to grzecznie pojdzie na nocnik... ;-) a szczeniak to psie dziecko...więc tzreba poswięcic troche czasu na jego wychowanie.
to tyle w tym temacie

pozdrawiam!
Milena


fredzia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1070
Rejestracja: 2007-11-15, 00:17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: fredzia »

Bokuden pisze:MrokMara, moi rodzice maja spaniela angielskiego. Zanim go kupilismy, wszyscy nas straszyli i balismy sie pogryzionych mebli, ciaglego szczekania itp a sprawa wyglada tak :

1. z pogryzionych rzeczy to maskotka ktora pies dostal do gryzienia

2. jesli chodzi o czystosc to na palcach jednaj reki zlicze ile razy zrobil w domu

3. co do szczekania to tylko jak sie z nim bawie i go zdenerwuje :P

4. zero problemow przy czesaniu i trymowaniu

5. zero problemow przy czyszczeniu uszu

Jedyna obawa jaka sie sprawdzila to gluchniecie na wolanie kiedy poczuje cieczkie :P No w sumie reakcja prawidlowa jak na typowego faceta :D

Mam nadzieje ze tak samo bedzie z Leonbergerem. Duzo chyba zalezy od wychowania.
ad 2 ...ale jednak ;-)
ad 3 i 4 to kwestia nauki...moj pies daje sobie grzebac i mi i wetom w uszach oczach i bolacych ranach..
oczywiscie przede wszystkim zalezy od wychowania... ;-) no i zyczę Ci sukcesów wychowawczych z nowym przyjacielem :-)


fredzia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1070
Rejestracja: 2007-11-15, 00:17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: fredzia »

coś się poprzestawiały posty....czy to tylko u mnie tak widać?? :chmmm:


MrokMara
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 298
Rejestracja: 2008-07-14, 10:27
Lokalizacja: Boża Wola

Post autor: MrokMara »

fredzia pisze:MrokMara, trochę Cie poniosło...nie sądzisz?
w pełni się z Toba zgadzam,ze mozna spokojnie wychowac sobie grzecznego psa,który nie będzie skakał przy powitaniu,nie będzie wchodził na kanapy i lizał po twarzy bez zgody własciciela....ale nie rozumiem az takiego oburzenia i wyzwisk pod adresem Rejterady...dziwolągów?? nieudacznym włascicielem??? Ty masz psa od 6m-cy (?)Rejterada ma od miesiąca....to dopiero poczatek wychowania....szczeniak ma prawo nie wiedziec wszytskiego ...dopiero sie uczy jak zyc i zachowywac sie miedzy ludzmi...jezeli Ty dostałas juz super ułozonego psa to gratuluję,ale niektórzy musza pracowac nad zachowaniem niesfornego szczeniecia,które czasami z radości skoczy ubłoconymi łapami i wgramoli sie na łozko jak pan nie bedzie patrzył :roll: a to czy pies coś zniszczy pod nieobecnośc własciciela czy nie to juz sprawa idywidualna...moj pies nic nie niszczył,był najgrzeczniejszym szczenięciem jakiego znałam az w wieku ok roku pomimo towarzystwa w postaci drugiego psa i codziennych długich spacerów po lesie i polach zobaczył,ze niszczenie legowiska to moze byc niezła frajda...albo wynoszenie z ganku krzeseł i butów,obryzł tez korę z drzewka które w konsekwencji uschło...a moze ja tez jestem nieudacznikiem,skoro mój pies miał etap rozrabiania :shock:
Jesli chodzi o brudzenie scian i podłóg to no cóz...leon ma duzo futra,więc albo mokrego leona zamknie się w przedsionku i poczeka az wyschnie i wytrzepie z siebie wszystko,a reszte się wyczesze albo wpuszcza sie takiego psa co tylko polezy na ręczniku i ten z suchym juz błotem na siersci wchodzi do domu i wytrzepuje sie na sciany a piasek z łap obsypuje sie na podłoge bo jakos nie wierze,ze pare minut na ręczniku czysci leona na tyle,zeby ten po powrocie z ubłoconego podwórka nie zostawił po sobie sladów w domu(no chyba,ze masz suchutki trawnik i kostke na dworze)...mam teraz krótkowłosego szczeniaka i nawet jemu musze wycierac łapki zanim wejdzie do domu,a mimo to zostawi tu i uwdzie troche piasku...ale to pewnie wynika z tego ze jestem dziwolągiem.... ;-)
no i nie powiesz chyba,ze taki przemokniety leon pachnie fiołkami...
Jezeli człowiek chce psa to musi poznac tez taką strone medalu....jeden psiak będzie grzeczny i omijający wszelkie kałuze a inny będzie szukał okazji do połozenia sie w błocie...proszę weź to pod uwagę...bo świat pieski nie konczy sie Twoim psie
a co do szybkiego szkolenia....owszem...uwazam,ze leonki szybko się uczą ale leon to nie ON nie będzie wykonywał komend błyskawicznie jak owczarek...o tym tez przyszły nabywca musi wiedziec ;-) zeby pozniej nie było rozczarowania..
Moj pies tez jezdzi z nami na wakacje i nie widze związku....Rejterada nie pisał nic na temat tego ze trzeba z wakacji rezygnować...
I tak jak napisałas...decyzja o psie to tak jak decyzja o dziecku....a decydujac sie na dziecko musisz tez wziąc pod uwage,ze nie zawsze będzie czyste,pachnące i jak tylko zrezygnujesz z pieluchów to grzecznie pojdzie na nocnik... ;-) a szczeniak to psie dziecko...więc tzreba poswięcic troche czasu na jego wychowanie.
to tyle w tym temacie

pozdrawiam!
Milena
No cóż potwierdzasz, tylko moje słowa, więc nie wiem o co ci chodzi. Nie mam przedsionka, Amar kładzie się na przedpokoju i spokojnie schnie.


Pati
MrokMara
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 298
Rejestracja: 2008-07-14, 10:27
Lokalizacja: Boża Wola

Post autor: MrokMara »

Bokuden pisze:MrokMara, moi rodzice maja spaniela angielskiego. Zanim go kupilismy, wszyscy nas straszyli i balismy sie pogryzionych mebli, ciaglego szczekania itp a sprawa wyglada tak :

1. z pogryzionych rzeczy to maskotka ktora pies dostal do gryzienia

2. jesli chodzi o czystosc to na palcach jednaj reki zlicze ile razy zrobil w domu

3. co do szczekania to tylko jak sie z nim bawie i go zdenerwuje :P

4. zero problemow przy czesaniu i trymowaniu

5. zero problemow przy czyszczeniu uszu

Jedyna obawa jaka sie sprawdzila to gluchniecie na wolanie kiedy poczuje cieczkie :P No w sumie reakcja prawidlowa jak na typowego faceta :D

Mam nadzieje ze tak samo bedzie z Leonbergerem. Duzo chyba zalezy od wychowania.
No i właśnie, nie o rasę tu idzie!
Każdy pies jak zmoknie brzydko pachnie i każdy będzie właził na łóżko jak się mu na to pozwoli.
W całej mojej pisaninie, chodziło tylko i wyłącznie o to, że to co napisał forumowicz o leonach, tak naprawdę dotyczy każdej jednej rasy i wszystko. Jakby kupił jamnika, zrobiłby identyczną wyliczankę.


Pati
fredzia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1070
Rejestracja: 2007-11-15, 00:17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: fredzia »

MrokMara pisze: No i właśnie, nie o rasę tu idzie!
Każdy pies jak zmoknie brzydko pachnie i każdy będzie właził na łóżko jak się mu na to pozwoli.
W całej mojej pisaninie, chodziło tylko i wyłącznie o to, że to co napisał forumowicz o leonach, tak naprawdę dotyczy każdej jednej rasy i wszystko. Jakby kupił jamnika, zrobiłby identyczną wyliczankę.
wybacz nie zrozumiałam Twojego przesłania... :roll:
Ostatnio zmieniony 2009-02-10, 14:20 przez fredzia, łącznie zmieniany 1 raz.


MrokMara
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 298
Rejestracja: 2008-07-14, 10:27
Lokalizacja: Boża Wola

Post autor: MrokMara »

fredzia pisze:
MrokMara pisze: No i właśnie, nie o rasę tu idzie!
Każdy pies jak zmoknie brzydko pachnie i każdy będzie właził na łóżko jak się mu na to pozwoli.
W całej mojej pisaninie, chodziło tylko i wyłącznie o to, że to co napisał forumowicz o leonach, tak naprawdę dotyczy każdej jednej rasy i wszystko. Jakby kupił jamnika, zrobiłby identyczną wyliczankę.
wybacz nie zrozumiałam Twojego przesłania... :roll:
:tjump:
Nie ma sprawy, nie mam daru do pisania i może moje intencje zostały przez wszystkich, źle odebrane. :tjump:
Pies, to pies z metryką czy bez, duży,mały, gładki, kudłaty, ładny, brzydki , żaden nie jest doskonały, za to każdy jest kochany.


Pati
ODPOWIEDZ