Karmy
Moderator: Wroc_Luna
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
moje juz wylinialy -wlasnie sa calkowicie lyse,oby obrosly do poznania
Ostatnio zmieniony 2009-10-11, 17:56 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Z cieczką nie tylko u ciebie tak pięknie. Lobo prawie od miesiąca nie je. Najpierw Arsa miała cieczkę, jej się skończyła zaczęła się u Bery mimo że dopiero niedawno rodziła. A on bidny zakochany uważa, że samą miłością można żyć. Dobrze, że jeszcze chce pić mleko kozie i jeść przełyki wołowe. Nawet kości nie chce tknąć. A kupuje mu zawsze ogony wołowe i wcina aż uszy się trzęsą, a teraz guzik z pętelką, ma je gdzieś. Niedługo będzie wyglądał jak..... nie chcę nawet myśleć jak.
ARSELINA
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
Mój Leo odkąd zrobiło się chłodniej je bez problemu. Ale latem nie zjadał nawet połowy swojej dziennej dawki. Gdy już nie jadł cały dzień dosypywałem mu do karmy żwacze wołowe mielone. To taki miał ze żwaczy, który oblepia całą karmę i zachęca Leo do jedzenia. Tyle, że to raczej na sytuacje awaryjne, bo jak się przyzwyczai, to później może nie chcieć jeść bez takich wspomagaczy.
Pozdrawiam
Sławek i Leo vel Satir
Pozdrawiam
Sławek i Leo vel Satir
Sławek i Leo vel Satir
Apropo niejadków. Moj pies od poczatku jadl jeden rodzaj karmy i nigdy nie zdarzylo się by zostawil chocby ziarenko karmy, zawsze szamał az milo bylo patrzeć, wszystko co nadawalo się do zjedzenia (lub wydawalo mu się ze się nadaje) musialo być pochloniete. I pewnego dnia - jakies 2 tygodnie temu dobrał się do workow z siatkami jednorazowymi zostawionymi do segregacji. Costam musial zjesc (bo jakiestam szczatki siatki wydalil) bo zle się po tym czul ale szybko mu przeszlo. Jednak od tej pory stał się niejadkiem. Znaczy je ale zdarza mu się niedojesc. Energi mu niebrak, brzuchol go nie boli wiec jestem prawie pewien ze nic w nim nie siedzi ale tu prosba do Was o wyrazenie opini - gnać z nim do weta czy co, robic mu jakiegos rentgena czy nic w nim nie siedzi ? Moze tez wplyw miec temperatura bo w koncu zimowe futerko a tu 12 stopni na dworze ale latem najwet w najwieksze upaly niczego nie przepuścił. Czy to mozliwe ze tak nagle znudzila mu się karma ? Kielbaske, szynke czy serek wcina ale do karmy ma jakiś jakby uraz. Przejmowac sie tym czy nie ? Zamowilem wlasnie na probę inną karmę (Orijena) i jeszcze zobaczymy co bedzie ale chcialbym poznać Wasze opinie czy moze jednak go jakos przebadać
ciężko ci radzić... może to taki etap, że B.J. zmniejszył swoje porcje żywieniowe, choć rzeczywiście od pierwszych chwil był pożeraczem jedzenia. Możesz mu dać hepatil, o ile to przytrucie, możesz dla świętego spokoju zrobić usg i badanie krwi. Dla mnie to chleb powszedni, że leon nie dojada z abyśką miałam najwięcej problemów do 3 roku życia, była totalnym niejadkiem - chudym i dawałam jej hepatil, bo mi tak kiedyś wet poradził, że może ma uszkodzoną wątrobę. Jak zaskoczyła z pasieniem, to teraz nijak nie mogę jej odchudzić
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
Yack, a to tysiąc pytań do więc tak jakby nie specjalnie się da napisać. Możesz zmieniać karmę bo nowa jeśli trafisz w jego zapachowo - smakowy gust na pewno go ucieszy i oby sprawdziła się na dłuższą metę. Mie każda karma mimo najlepszego składu będzie tą świetną karmą dla twojego psa. Więc jeśli chcesz rady zadzwoń - nie będę ci namawiać koniecznie na moją Znajdziesz kontakt do mnie na stronie husse w dystrybutorach - pamiętaj jestem z Gdyniyack pisze:Apropo niejadków. Moj pies od poczatku jadl jeden rodzaj karmy i nigdy nie zdarzylo się by zostawil chocby ziarenko karmy, zawsze szamał az milo bylo patrzeć, wszystko co nadawalo się do zjedzenia (lub wydawalo mu się ze się nadaje) musialo być pochloniete. I pewnego dnia - jakies 2 tygodnie temu dobrał się do workow z siatkami jednorazowymi zostawionymi do segregacji. Costam musial zjesc (bo jakiestam szczatki siatki wydalil) bo zle się po tym czul ale szybko mu przeszlo. Jednak od tej pory stał się niejadkiem. Znaczy je ale zdarza mu się niedojesc. Energi mu niebrak, brzuchol go nie boli wiec jestem prawie pewien ze nic w nim nie siedzi ale tu prosba do Was o wyrazenie opini - gnać z nim do weta czy co, robic mu jakiegos rentgena czy nic w nim nie siedzi ? Moze tez wplyw miec temperatura bo w koncu zimowe futerko a tu 12 stopni na dworze ale latem najwet w najwieksze upaly niczego nie przepuścił. Czy to mozliwe ze tak nagle znudzila mu się karma ? Kielbaske, szynke czy serek wcina ale do karmy ma jakiś jakby uraz. Przejmowac sie tym czy nie ? Zamowilem wlasnie na probę inną karmę (Orijena) i jeszcze zobaczymy co bedzie ale chcialbym poznać Wasze opinie czy moze jednak go jakos przebadać
a nie było przypadkiem tak, że po tym ataku na śmieci nadto się nad nim rozczuliłeś i rozpieściłeś jego zmysły smakowe frykasami? Psy są cwane, a zwłaszcza nasza rasa - u mnie w domu jest tak, że mama mieszka na górze i tam psy mają zakaz wjazdu (prócz Abysi), Artus nauczył się pokonywać bramkę przed schodami, a moja mama sprowadza go na dół przy pomocy smacznej zakąski - tym sposobem wytresowała go na te włamania - psu się opłaci, zawsze dostaje coś dobrego I ostatnio mamy taki rytuał - cwaniak podchodzi do swojej miski, stwierdza, że pusta lub tylko suche, wzdycha, oblizuje się i pędzi na górę, potrafi tak godzinami cichaczem warować pod drzwiami od kuchni i nie zejdzie, póki mu się nie trafi to , po co się udał
Wątrobę wykluczyłem, raz ze siatki to chyba moga namieszac we flaczkach a niewiem czy watrobe moge naruszyć a dwa ze uciskalem go w roznych miejscach i nigdzie nie bylo sprzeciwu choć gdzie pies ma watrobę to nie mam pojecia :)
Frykasy on zawsze dostaje bo duzo u nas jest jakichs szynek i innych takich ktorych niedojadamy.
Mowilem ze Artus wyglada jakby duzo myslal jak tak sobie lezy - to mądry piesek jest
No ja mam wielką nadzieję ze poprostu znudziła mu się ta karma (bo rok je ciagle to samo, tez by mi sie znudzilo) ale wolałem spytać tutaj.
ania3miasto, na Husse tez sie czaiłem bo duzo dobrych opini ma ale zamowiłem Orijena bo wszystkie karmy w sumie wydają mi sie podobne a ten Orijen jest jakistaki inny, narazie itak mam zamiar zmieszac go z resztką Biomilla ktora mam. A potem niewiem - moze bedzie ta Twoja, bo rozumiem ze Ty karmisz tą Husse i wszystko jest dobrze, tak ?
Frykasy on zawsze dostaje bo duzo u nas jest jakichs szynek i innych takich ktorych niedojadamy.
To mamy ta samą sytuację - BJ się czaem przeslizgnie mamie jak wchodzi do siebie a wie ze tam na niego czeka Bajtkowa miska wypelniona Hillsemabrus pisze:Psy są cwane, a zwłaszcza nasza rasa - u mnie w domu jest tak, że mama mieszka na górze i tam psy mają zakaz wjazdu
Mowilem ze Artus wyglada jakby duzo myslal jak tak sobie lezy - to mądry piesek jest
No ja mam wielką nadzieję ze poprostu znudziła mu się ta karma (bo rok je ciagle to samo, tez by mi sie znudzilo) ale wolałem spytać tutaj.
ania3miasto, na Husse tez sie czaiłem bo duzo dobrych opini ma ale zamowiłem Orijena bo wszystkie karmy w sumie wydają mi sie podobne a ten Orijen jest jakistaki inny, narazie itak mam zamiar zmieszac go z resztką Biomilla ktora mam. A potem niewiem - moze bedzie ta Twoja, bo rozumiem ze Ty karmisz tą Husse i wszystko jest dobrze, tak ?
- ania3miasto
- super leomaniak
- Posty: 2129
- Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
- Lokalizacja: Gdynia
Orijen jest inny, bo to zupełnie inna filozofia składu karm suchych. Tutaj wypełniacz stanowią warzywa i owoce ( parowane kartofle, jabłka). Dodatkowo udział procentowy mięsa jest bardzo duży. Karma jest też wysokobiałkowa. Oznacza to tyle, że w ogólnie przyjętych zasadach procentowej wartości białka w karmach dla ras największych nie przekracza sie zazwyczaj wielkości 25%. Orijen zawiera 42 % białka.
Karma ma tak samo wiele zwolenników jaki przeciwników właśnie z uwagi na tą wartość. Zwolennicy staraja się przekonywać że w tym wypadku białko jest wyłacznie pochodzenia zwierzęcego dlatego tak drastyczna ilość w karmie nie wywoła efektu tzw. przebiałczenia. Karma zebrała jednak kilka nagród - była chyba karmą roku.
Osobiście nie znam psów które na tej karmie były prowadzone, tak samo jak na nowej linii Acany( to ten sam producent) stąd nie mam obiektywnej opinii na ten temat.
Wiem też że nie ma takiej karmy, która sprawdzi się bezwględnie u wszystkich psów.
Z tego też powodu nie powiem ci, że Husse będzie lepszą karmą. Jest dobra i sprawdza się u moich psów, kotów i u tych którzy ją u mnie kupują. Czy będzie lepsza od Orijena dla BJ - nie wiem. Mój Al nie chciał Orijena ruszyć a zapach go raczej odstręczał, po poprzedniej linii Acany mił straszliwe rozwolnienie. Nie było to spowodowane zmianą karmy bo dostał go w trakcie jedzenia drugiego worka. Przeszło mu natychmiast gdy wstawiłam Royal. Każda próba powrotu do Acany kończyła się sraczką. Niestety. Nie chciałam karmić Royalem, bo tak samo jak Eucanuba - to karmy dużych koncernów. Tutaj zagrożenie powodują duże sklepy internetowe które nabywają karmy w różnych miejscach kierując się co nie powinno dziwić ceną. Wielki koncern produkuje karmy w różnych krajach. W zależności od tego skąd pochodzi - karma może mieć różną jakość. Tutaj przewagę mają karmy, gdzie autorem składu worka jest zawsze ta sama fabryka. Pod tym względem Husse nie zawiodło mnie nigdy, każdy worek jest taki sam. Przez prawie półtora roku karmienia nie było żadnej wpadki. Wracając do BJa - sprawdź czy odrobaczałeś go dalej jak 3 miesiące temu. Jeśli tak, odrobacz. Jeden dzień głódówki szczególnie po spożyciu plastikowych worków na pewno mu nie zaszkodzi. Opróżni chłop jelita. Upewni się, że nie ma wybrzydzania i nabierze apetytu na karmę
Karma ma tak samo wiele zwolenników jaki przeciwników właśnie z uwagi na tą wartość. Zwolennicy staraja się przekonywać że w tym wypadku białko jest wyłacznie pochodzenia zwierzęcego dlatego tak drastyczna ilość w karmie nie wywoła efektu tzw. przebiałczenia. Karma zebrała jednak kilka nagród - była chyba karmą roku.
Osobiście nie znam psów które na tej karmie były prowadzone, tak samo jak na nowej linii Acany( to ten sam producent) stąd nie mam obiektywnej opinii na ten temat.
Wiem też że nie ma takiej karmy, która sprawdzi się bezwględnie u wszystkich psów.
Z tego też powodu nie powiem ci, że Husse będzie lepszą karmą. Jest dobra i sprawdza się u moich psów, kotów i u tych którzy ją u mnie kupują. Czy będzie lepsza od Orijena dla BJ - nie wiem. Mój Al nie chciał Orijena ruszyć a zapach go raczej odstręczał, po poprzedniej linii Acany mił straszliwe rozwolnienie. Nie było to spowodowane zmianą karmy bo dostał go w trakcie jedzenia drugiego worka. Przeszło mu natychmiast gdy wstawiłam Royal. Każda próba powrotu do Acany kończyła się sraczką. Niestety. Nie chciałam karmić Royalem, bo tak samo jak Eucanuba - to karmy dużych koncernów. Tutaj zagrożenie powodują duże sklepy internetowe które nabywają karmy w różnych miejscach kierując się co nie powinno dziwić ceną. Wielki koncern produkuje karmy w różnych krajach. W zależności od tego skąd pochodzi - karma może mieć różną jakość. Tutaj przewagę mają karmy, gdzie autorem składu worka jest zawsze ta sama fabryka. Pod tym względem Husse nie zawiodło mnie nigdy, każdy worek jest taki sam. Przez prawie półtora roku karmienia nie było żadnej wpadki. Wracając do BJa - sprawdź czy odrobaczałeś go dalej jak 3 miesiące temu. Jeśli tak, odrobacz. Jeden dzień głódówki szczególnie po spożyciu plastikowych worków na pewno mu nie zaszkodzi. Opróżni chłop jelita. Upewni się, że nie ma wybrzydzania i nabierze apetytu na karmę