WNIOSEK O USTANOWIENIE BADAN W KIERUNKU DYSPLAZJI

Moderator: Wroc_Luna

Psia Psota
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 299
Rejestracja: 2007-11-14, 10:33
Kontakt:

Post autor: Psia Psota »

danuta pisze:
:rotflik: :rotflik: :rotflik: :eyebrow: :rotflik: :rotflik:[/quote]
I to jest w dobrym tonie???????


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

Psia Psota pisze:
danuta pisze:
:rotflik: :rotflik: :rotflik: :eyebrow: :rotflik: :rotflik:
I to jest w dobrym tonie???????[/quote] :cryluch: :cryluch: :cryluch:


Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

Już tłumaczę dlaczego wstydzę się za was czytając takie posty.
Każdy z hodowców, których tu poznałam tutaj bada swoje psy. Osobiście niesamowicie się cieszę, że moje Lesoie pochodzą własnie od takich ludzi. Dlaczego ? Bo moi hodowcy interesują się i moimi troskami i losem swoich miotów. Czy bywa inaczej? Tak. Szczególnie teraz, gdy biegam za swoim interesem, spotykam naszych Leosi na swoim terenie coraz więcej. Widzę różne psiaki ale przede wszystkim różne podejście hodowców do miotów. Przykład - właściel nie wie czy rodzice byli badani na HD, trzyma psa w kojcu, karmi kaszą, jest zdziwiony że jego roczna sunia biega. Miała być przecież spokojna i leżeć, a chce się bawić. Nie ma żadnego kontaktu z hodowcą - dlaczego ? Bo żadna ze stron nie odczuwa takiej potrzeby. Hodowca wziął kasę i tyle. Właściciel nie dostał też żadnej umowy.
Sierść słoneczka zaniedbana, własciciel zdziwony - skąd u moich taka ładna?
Poznając was moge powiedzieć z dumą - sa też tacy, którym zależy i którzy się starają. Nie ma takich, którzy nie popełniają błedów jednak w ogólnym rozliczeniu gdy ktoś się stara - liczy mu się to na ogromny plus. Mylić się jest rzeczą ludzką.

Przykro mi więc patrzeć, gdy głupie słowa wypowiedziane gdzieś, lub źle zinterpretowane powodują takie sytuacje z którą mamy doczynienia. Badania na HD i ED to dopiero czubek góry lodowej. Dysplazję niosą geny. Poza rodzicami, trzeba badac mioty. Trzeba też informowac właścicieli, ze mimo swojej dziedziczności dysplazja może byc nabyta, bo szczenie jest źle karmione i prowadzone. Sytatystyka by sie nam przydała.
Kiedy czytam takie przekomarzania mam jedno odczucie - nawet ci dobrzy hodowcy w amoku wzajemnych sympatii i antypatii zapominaja o takiej Fredzi i Madoxie. Mają w nosie cel - liczy się dla nich własny kawałek podwórka.
Na koniec tak apropo - Informacja, że wnioski trafiły do ZK była w poście na forum. Sytuacje zdarzają się różne. Można zachorować, nie mieć w tym czasie netu, wyjechać. Zdarzyć się może wszystko. Warto więc zadzwonić i po ludzku zapytać. W końcu się znamy, a nie bębnić w klawisze jak w głuchy telefon. Szanujmy się po prostu nawzajem.


fredzia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1070
Rejestracja: 2007-11-15, 00:17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: fredzia »

ania3miasto pisze:Sytuacje zdarzają się różne. Można zachorować, nie mieć w tym czasie netu, wyjechać. Zdarzyć się może wszystko
zgadzam się z Tobą Aniu...jednak tu na forum na dole strony mozna zobaczyc kto jest akurat aktywny..widziałam,ze Psia Psota jest aktywna,więc zadałam pytanie..na które nie dostałam odpowiedzi...zgadzam się ze niepotrzebnie drugi raz zapytałam,ale prosze tez zrozumiec moje emocje związane z tym tematem ...i fakt,ze osoby które sledzą wątek też chciałyby wiedzieć jak sprawa sie potoczyła.Oczywiscie ze kazdy mógł zadzwonić od siebie i wypytywac,ale skoro temat był rozpoczęty tutaj to dlaczego nie miałby sie tutaj zakończyć?własnie po to zeby kazda zainteresowana osobe nie musiała wydzwaniac :roll:
Ja ze swojej strony jeszcze raz przepraszam,jeśli Piotrek czy Ania poczuli sie urazeni formą moich postów...ale uwazam,nadal,ze jak juz sie rozpoczęło ten temat to bez proszenia powinno sie zdać realcje z dostarczenia wniosków...bo to chyba nie problem skoro dostęp do netu jest i przegląda się forum :roll:
ania3miasto pisze:ze mimo swojej dziedziczności dysplazja może byc nabyta, bo szczenie jest źle karmione i prowadzone
:?: nabyta? :chmmm:
to moze zacytuję tu pytania forumowiczów i odpowiedzi dr. A. M Janickiego
z forum dysplazja.com

"Dysplazja może być nabyta - nie mieć podłoża genetycznego, lecz być w 100% wywołana czynnikami środowiskowymi.
Wg obecnej wiedzy na ten temat – to niemożliwe."

"Co do dysplazji i jej dziedziczenia - "niby" jest to choroba uwarunkowana genetycznie, ale postępowanie właściciela może w znacznym stopniu genetykę ominąć.
I tak z psa obarczonego genetycznie można sobie wyhodować dysplastyka D/D a można wyhodować i psa zdrowego A/A.”
Dysplazja stawów biodrowych nie jest „niby” uwarunkowana genetycznie. Po prostu jest uwarunkowania genetycznie. Jednak zgadzam się z opinia przytoczoną, że postępowanie właściciela może uchronić rosnącego szczeniaka a później także dorosłego psa od cięższych skutków pogłębiania się niedopasowania w stawie (-ach) biodrowym (-ych) w rezultacie forsownego odżywiania i wzrostu oraz bogatej suplementacji. Nie jest możliwe takie postępowanie, by „z psa obarczonego genetycznie można sobie wyhodować ...... psa zdrowego A/A”. Pies, który urodził się z dysplazją, pozostanie z nią do końca życia. Można jedynie mieć nadzieję, często realizowaną, że te lżejsze postacie dysplazji, w których odstępstwa od prawidłowego położenia panewek i będące tego skutkiem nieduże deformacje stawów , rozsądnie żywiony, nie przeciążany bieganiem za rowerem i całodziennymi pieszymi wycieczkami, zaowocuje wolniejszym tempem budowy szkieletu i lepszą proporcja siły mięśni w stosunku do masy ciała. Rezultatem jest często zupełnie poprawna biomechanika niedoskonałych stawów i brak poważniejszych problemów zdrowotnych z biodrami u takich psów, tak w wieku dorastania, jak i później. To stwierdzenie, że genetykę można ominąć, to chyba, że użyje modnego ostatnio zwrotu, skrót myślowy cytowanego autora wypowiedzi. Myślę, że chodziło o to, co wyłożyłem w poprzednim zdaniu. Jak w wielu kwestiach, także i w tej, nie ma przepisu na postępowanie dla wszystkich psów z dysplazją bioder. Każdy z nich ma przecież inną jej postać i zaawansowanie."
źródło: http://dysplazja.com/viewtopic.php?t=11 ... f3206a7b6f
;-)
Ostatnio zmieniony 2009-01-30, 13:39 przez fredzia, łącznie zmieniany 1 raz.


Psia Psota
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 299
Rejestracja: 2007-11-14, 10:33
Kontakt:

Post autor: Psia Psota »

fredzia pisze:
ania3miasto pisze:Sytuacje zdarzają się różne. Można zachorować, nie mieć w tym czasie netu, wyjechać. Zdarzyć się może wszystko
zgadzam się z Tobą Aniu...jednak tu na forum na dole strony mozna zobaczyc kto jest akurat aktywny..widziałam,ze Psia Psota jest aktywna,więc zadałam pytanie..na które nie dostałam odpowiedzi......bo to chyba nie problem skoro dostęp do netu jest i przegląda się forum :roll:
Widzisz Fredziu to nie do konca tak że przegladamy forum i nie chcemy napisać coi jak tyle że po prostu nie możemy. Nie wiem jak i nie wiem kto ale wywalił nas ktoś z tego forum bez podania żadnej przyczyny. Została nam zablokowana mozliwość pisania postów i tak jest do dzisiaj ze niektóre działy są dla nas niedostępne. Admini o tym wiedzą ale jakoś nic z tym nie robią ...... więc nie będe się wpychał tam gdzie mnie nie chcą. A w to ze Danuta o tym nie wiedziała to nie uwierze. Tylko znalazła doskonały moment aby się przyczepić wtedy gdy się obronić nie możemy. Nic tylko zwykła złośliwość


Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

fredzia pisze: nabyta?
Chodziło mi Fredzia o te przypadki, gdy pies nieobciażony genetycznie ma problemy ze stawami z powodu złego odzywiania, braków mineralnych, przeciążania itd. Może złe słowo nabyta - wiem że dysplazja to geny, stąd ważne jest poza badaniem rodziców sprawdzanie miotów po tych rodzicach na ile się tylko da. Nie zawsze wszystko jest możliwe. Część to sfera marzeń :-/
Jednak żebyśmy kiedyś do czegoś doszli, wśród naszych FAJNYCH hodowców potrzebny jest język wspólny i dialog. Nie zgadzam się z twierdzeniem Psiej Psoty, że to forum niczemu nie służy. Służy, przekonałam się niedawno o tym osobiście. Dzieki naszemu forum informacja o badaniach HD dotarła tam gdzie powinna. Uświadamiamy właścicieli i to bardzo ważne. Dowiadują się o rasie więcej niz z suchych informacji z netu. Widzę, że tutaj górę biorą emocje. Zupełnie niepotrzebnie. Danuta się jeży - moje psy, moje podwórko :wh: , Psia Psota się wścieka :wh: . Tylko po co i czy faktycznie jest ku temu jakiś wazny powód :?: Pisma mamy z ZK - trzeba ich bombardować i udowodnić, że nam na tym zależy bo je odwalą. Spory w niczym nie pomogą.
A Ania z Piotrem bardzo się starała. Dzwonili do mnie dwa razy - pismo nie dotarło, na pewno wysłałaś? Dzięki nim wysłałam 2 razy :-P Ściągali pisma od właścicieli swoich miotów. Uważam, że po prostu nie zasłużyli na to co teraz tu się dzieje :cry:


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

nie mam ostatnio czasu na dyskusje ale temat dzis bedzie w koszu-do dyskusji otwarty prosze panstwa ale nie tu ,tu maja byc fakty-ten temat obserwuja inne rasy i to tez ja wiem a tu nieladne dyskusje.Do reszty ustosunkuje sie pozniej -przepraszam ,mam na duzo na glowie w chwili obecnej .Bedzie nowy temat z info ile wnioskow bylo zlozonych i kiedy i mam nadzieje ze rozwinie sie informacyjnie-jaka byla odpowiedz,jak negatywna -to dlaczego i co mozna zrobic aby zmienic ja na pozytywna :-?


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Psia Psota
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 299
Rejestracja: 2007-11-14, 10:33
Kontakt:

Post autor: Psia Psota »

dyskusja sie robi niewygodna to juz uciekamy z nia do kosza?? niby czemu???? bo sie ludzie dowiedza w jaki sposób sie tu postępuje??


fredzia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1070
Rejestracja: 2007-11-15, 00:17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: fredzia »

ania3miasto pisze:Chodziło mi Fredzia o te przypadki, gdy pies nieobciażony genetycznie ma problemy ze stawami z powodu złego odzywiania, braków mineralnych, przeciążania itd.
wtedy to nie jest dysplazja ;-)


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

zeby znowu nie wyszło ze to ja jestem upierdliwa,ale skoro juz zabierasz glos jako :chmmm: rozjemca,to
ania3miasto pisze: Kiedy czytam takie przekomarzania mam jedno odczucie - nawet ci dobrzy hodowcy w amoku wzajemnych sympatii i antypatii zapominaja o takiej Fredzi i Madoxie. Mają w nosie cel - liczy się dla nich własny kawałek podwórka.
Na koniec tak apropo - Informacja, że wnioski trafiły do ZK była w poście na forum. Sytuacje zdarzają się różne. Można zachorować, nie mieć w tym czasie netu, wyjechać. Zdarzyć się może wszystko. Warto więc zadzwonić i po ludzku zapytać. W końcu się znamy, a nie bębnić w klawisze jak w głuchy telefon. Szanujmy się po prostu nawzajem.
kiedy kto zapomnial o Fredzi???Nie rozumiem.Moze mam przeprosic,ze robiłam badania nawet wtedy,kiedy niejeden z Was nie wiedzieł jeszcze o leonach?I nie ukrywam,ze jak najbardziej liczy sie moje podwórko :mrgreen: gdyby dla kazdego sie liczyło ,to wszystkie psy byłyby badane.Mówisz,ze mam w nosie cel?A jakiz ja mam cel badajac swoje psy?Robie to ot tak sobie dla jaj? :dizzy:
I na koniec-zadałas mi nielada klina,bo nie moge nigdzie znalesc,gdzie jest informacja,ze wnioski sa w ZK.Nie koniecznie chyba musze dzwonic,by sie dopytac o sprawe,a gdybysmy sie szanowali,to na zadawane pytania nalezy odpowiadac,a nie ignorowac.
I juz na sam koniec powiem,ze jestem stara i pewnie wpojono we mnie inne,starodawne wyrazanie szacunku-sorry
Ostatnio zmieniony 2009-01-30, 16:30 przez danuta, łącznie zmieniany 2 razy.


Awatar użytkownika
Wroc_Luna
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1796
Rejestracja: 2007-11-21, 21:29
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Wroc_Luna »

a ja ostatnio majac mniej czasu przeczytałem posty dzisiaj.
zrobiło mi sie smutno.
przez kilka miesiecy była naprawde wzorowa atmosfera.
wydawało sie ze dawne duszki i bzdurki odeszły w niepamiec.
mój dziadek mawiał ze zgoda buduje a niezgoda ......
o mały włos a bylibysmy swiadkami ze stare przysłowia sa zawsze aktualne.
bardzo prosze wszystkich o wiecej wyrozumiałosci.
jestesmy nieduza grupka ludzi, ktora co jakis czas spotyka sie na wystawach. dazmy do tego by mozna było podejsc do kazdego wystawcy, podac reke, przywitac sie, zrobic grupowe zdjatko pamiatkowe. by kazdy był usmiechniety i zadowolony ze spotkał innych.
utarczki forumowe do tego nie prowadza, sa najkrótsza droga do stania w róznych katach ringu i boczenia sie na siebie.
pamietacie zdjecia Savy na FM z wystaw w czechach? wspolne stoły i grilowanie?
gdy umocnimy wzajemna przyjazn to taki wniosek jak ten na dysplazje nie bedzie powodem sporu lecz czyms co łaczy posiadaczy leosi.
proponuje ten watek wykasowac. wszelkie spory załatwic na pw i nie ciagnac sporu. przez słowo "załatwic" rozumiem zakopanie własnych ambicji, pretensji i nerwów. nerwy i złosc sa złym doradca co własnie moglismy obserwowac.
=slawek=
Ostatnio zmieniony 2009-01-30, 16:30 przez Wroc_Luna, łącznie zmieniany 1 raz.


www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

:lol: oj trudno bedzie Sławek :lol: A w zasadzie uwazam,ze jest to niemozliwe.W Czechach poprostu jest narzucone badanie,testy i inne wymogi i nie ma nikt nic do gadania,moze sobie strzelac fochy ile chce i jak długo chce,ale jesli chce hodowac musi sie dostosowac.
I to dlatego miedzy innymi u nich jest ok(tez nie tak slodko :mrgreen: ),poprostu,członkowie klubu nie maja nic do gadania w takich sprawach,wiec zgodnie i usmiechnieci siedza przy paru stołach i griluja :lol:


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

I to tez nie tylko to,oni nie robia dymmu jak maja psa np.agresywnego,czarnego,dysplatycznego,czy jeszcze jakiegos innego nie do hodowli.Rozmawiaja o tym glosno.I spotykaja sie z reszta na spotkaniach.A jesli im nie pauje ,to chcac hodowac odchodza do innego klubu :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 2009-01-30, 16:45 przez danuta, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Psia Psota pisze:dyskusja sie robi niewygodna to juz uciekamy z nia do kosza?? niby czemu???? bo sie ludzie dowiedza w jaki sposób sie tu postępuje??
kosz jest na forum-w offie ....mozna dalej dyskutowac i jak ktos chce czytac-poczyta.....ilosc gosci wzrasta jak tu dyskusja gorzeje-o niczym :-?


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Wroc_Luna
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1796
Rejestracja: 2007-11-21, 21:29
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Wroc_Luna »

gingerheaven pisze:
Psia Psota pisze:dyskusja sie robi niewygodna to juz uciekamy z nia do kosza?? niby czemu???? bo sie ludzie dowiedza w jaki sposób sie tu postępuje??
kosz jest na forum-w offie ....mozna dalej dyskutowac i jak ktos chce czytac-poczyta.....ilosc gosci wzrasta jak tu dyskusja gorzeje-o niczym :-?
wybaczcie ale zaproponowałem nawet wykasowanie nie dla tego iz dyskusja jest niewygodna lecz prowadzi do nerwów i sporów oraz nakreca forumowiczów a to jest niepotrzebne. proponuje by wszyscy ochłoneli. nerwy sa złym doradca.



dałem za przykład wystawy bo tam najbardziej widac jak podzielone jest srodowisko leonmaniaków. w kazdym rogu ringu stoi jakas grupka, udaje ze innych nie widza. staramy sie cała rodzina przywitac ze wszystkimi, dla kazdego byc mili a w przypadku sporów byc neutralni. pomimo tego doswiadczylismy juz uników bo przywitalismy sie na poczatek z kims kogo ktos nie lubi. wiadomo ze jak wszyscy ludzie mamy swoje sympatie i antypatie lecz staramy sie tego nie okazywac. moge nie byc dla kogos wylewny lecz "dzien dobry" mówie zawsze. nie pisze ze udało mi sie na kazdej wystawie przywitac z kazdym bo jest to niemozliwe. mam zdjecia wszystkich psów z kazdej wystawy na ktorej bylismy a to zabiera czas. czesto wystawcy stoja daleko od ringu i przychodza dopiero na moment wystawiania itd.
nie ma posród leomaniaków zadnej serdecznosci, uprzejmosci. jest rywalizacja, zawisc, czasem niestety obgadywanie. usłyszałem juz ze mój pies to "kanał i pokraka". wkurzyłem sie. ochłonełem i nadal mówie "dzien dobry" bo nam nikt, championatu zrobionego w 6 mc i 4 wystawy, nie zabierze. jest zasłuzony i jak na razie, niewiele psów moze pochwalic sie tak dobrym wynikiem. co mówia inni? jesli musza sponiewierac mojego psa by ich wydał sie ładniejszy..... no cóz, ja jestem juz ponad to.
brak nam szacunku dla innych i zwykłej uprzejmosci a tego zadne nakazy, zakazy i ukazy nie zmienia. to mozemy zmienic tylko my. dlatego spory i udowadnianie kto do kogo co powiedział i kto moze czuc sie obrazony, bardzo bardzo prosze zaprzestac. wspólpraca owocuje i tylko ona!
prosbe kieruje do kazdego forumowicza, teraz i w przyszłosci.
Ostatnio zmieniony 2009-01-30, 18:56 przez Wroc_Luna, łącznie zmieniany 3 razy.


www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
ODPOWIEDZ