Chore nerki u Gali
Moderator: Wroc_Luna
Daga! Odpowiedz mi na jedno zasadnicze pytanie: Czy choroba nerek Gali ujawniła się po przeprowadzce do nowego domu??? Może ona jako łakomczuch coś spożyła (spożywała) czego inne psy nie chciały??? To mi wygląda na toksyczne uszkodzenie nerek ?????????????????????????????????????? Co jej tam aż tak bardzo miałoby "smakować"???????????????? Czy ona ma jakieś "udziwnienia" apetytowe?
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
nie,my sie jeszcze nie przeprowadzilismy .A Gala nie zbiera smieci z ziemi,nie zjada dzwnych rzeczy -dla niej nawet mieso to zawsze byla podejrzana sprawa i zeby zjadla cos to w misce stoi dlugo -3 lata jadla BARF bo suche to wogole trucizna wg niej ,kazda kosc lub mieso bylo obwachane przez godzine zanim zjadla a czasem i dluzej..wiec to na pewno nie zadne zatrucie ...Jedyne rzeczy co jadla ze smakiem to kocie koopy ale tego pilnuje .ale kiedy wyniki sie polepszyly to nie brala regularnie lekow i brala ich mniej-teraz wlaczylam jakas nowosc droga i zdarzylo sie jej zjesc mieso i karme mlodych a to powinno jej zaszkodzic!!nic z tego nie rozumiem
[you] zycze Ci milego dnia:)))
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Ajj..niedobrze z Galinką Swoją drogą... że też 5 dni leku nie mieli na składzie... ehh nie za fajnie... ale ona się zachowuje super, taka pełna życia, radosna !!! Ma wole zycia i napewno sie uda wygrać
www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
Spaniele tybetańskie & Handling
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Gala przez 2 tygodnie byla na swojej diecie,brala ipakityne i nowy lek rubenal ,zrobilismy badania i wyniki stoja w miejscu -kreatynina 3,2 ,mocznik 170. anemia przeszla....
Gala coraz lepiej wyglada,moj wet jej nie poznal .Wet mowi ze raczej te wyniki juz zawsze beda takie ale jest szansa ze dlugo sie utrzymaja w tym stanie i nie beda skakac w gore....Patrzac na nia ludzilam sie ze da sie moze to jednak wyleczyc ,bo apetyt coraz lepszy ,energia dopisuje,futro blyszczace
Gala coraz lepiej wyglada,moj wet jej nie poznal .Wet mowi ze raczej te wyniki juz zawsze beda takie ale jest szansa ze dlugo sie utrzymaja w tym stanie i nie beda skakac w gore....Patrzac na nia ludzilam sie ze da sie moze to jednak wyleczyc ,bo apetyt coraz lepszy ,energia dopisuje,futro blyszczace
[you] zycze Ci milego dnia:)))
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
no i niestety,jak pisalam na galerii juz-stan sie mocno pogorszyl-po przeprowadzce..nie wiem co mialo na to wplyw-ale wszystkie psy jedza namietnie trawe i wymiotuja potem oczywiscie....Mocznik byl 700 a kreatynina 7 .Gala od wczoraj lezy w szpitaliku w najlepszej Grudziadzkiej klinice..Po dobie kroplowek wyniki wygladaja nastepujaco-kreatynia 5,3 ,mocznik 270-nie ladne ale spora poprawa jak na dobe leczenia-chyba....Jutro wraca do domu i dalej beda kroplowki,jakies inne niz glukoza....I w poniedzialek wyniki..Usg wykazalo jedna nerke zupelnie juz zniszczona a drugiej nie mogli znalezc-jeslita sa mocno zagazowane....Podejrzewali ze nie ma drugiej ale jest na pewno,bo przeciez miala juz kilka usg wczesniej..
Gala wogole nie chce jesc ale pije i sika dosc sporo..W domu ma duzo energii do zabawy ,ale kiedy spi w sypialni to ja telepie i ciezko oddycha .Ma nadcisnienie....
Weci czarno to widza niestety
Gala wogole nie chce jesc ale pije i sika dosc sporo..W domu ma duzo energii do zabawy ,ale kiedy spi w sypialni to ja telepie i ciezko oddycha .Ma nadcisnienie....
Weci czarno to widza niestety
[you] zycze Ci milego dnia:)))
Nieco poprawy i owszem... Gdy jelita są zagazowane do każdej nerki można zajrzeć dosłownie przez skórę, w czasie badania na boku W końcu jestem bardzo doświadczonym ultrasonografistą z 18-letnim stażem w tej materii NIE MA TAKIEJ OPCJI, ŻEBY NIE MOŻNA BYŁO UJAWNIĆ NEREK - NAPRAWDĘ!!! Chyba że ci weci nie są za dobrzy w tej dziedzinie... Mam jakieś takie dziwne podejrzenia pod ich adresem... Trzecia sprawa: kroplówka z glukozy jedynie dostarcza składników energetycznych (cukier prosty) i wody (do ewentualnego przepłukania nerek) - pod żadnym względem nie leczy niewydolności tych narządów. Mam dużo wątpliwości co do kompetencji tych wetów...gingerheaven pisze:no i niestety,jak pisalam na galerii juz-stan sie mocno pogorszyl-po przeprowadzce..nie wiem co mialo na to wplyw-ale wszystkie psy jedza namietnie trawe i wymiotuja potem oczywiscie....Mocznik byl 700 a kreatynina 7 .Gala od wczoraj lezy w szpitaliku w najlepszej Grudziadzkiej klinice..Po dobie kroplowek wyniki wygladaja nastepujaco-kreatynia 5,3 ,mocznik 270-nie ladne ale spora poprawa jak na dobe leczenia-chyba....Jutro wraca do domu i dalej beda kroplowki,jakies inne niz glukoza....I w poniedzialek wyniki..Usg wykazalo jedna nerke zupelnie juz zniszczona a drugiej nie mogli znalezc-jeslita sa mocno zagazowane....Podejrzewali ze nie ma drugiej ale jest na pewno,bo przeciez miala juz kilka usg wczesniej..
Gala wogole nie chce jesc ale pije i sika dosc sporo..W domu ma duzo energii do zabawy ,ale kiedy spi w sypialni to ja telepie i ciezko oddycha .Ma nadcisnienie....
Weci czarno to widza niestety
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Embe-ta klinika jest najlepsza w miecie ,dr mederski,dosc znany ortopeda i radiolog,maja sprzet ...i kilku wetow roznych specjalizacji..Glukoze wczesniej Gala dostawala -na poczatku choroby,teraz Gala dostaje glukoze zamiennie z Natrium chloratum i furosemid ,plus jej dieta i ipakityne-suplement jakis tam na nerki dla psow,plus rubenal-tez nowy suplement i cos na cisnienie w nerkach-chyba fortecor -na dole mam pudleko z nazwa.
Niestety z Gala jest bardzo zle i jesli kroplowki nie pomoga znaczaco w ciagu 2 tygodni to dam jej po prostu zyc -na razie ma zalecone 24 h /dobe kroplowki z przerwami na siku na 5 minut-jesli sie znaczaco wyniki nie polepsza zaniecham leczenia -bo dla mnie to powolne umieranie a z kroplowkami nie moze biegac i plywac-wole zeby zyla krocej a szczesliwie -no chyba ze kroplowki jej przedluza zycie o pare miesiecy znowu to bedziemy sie meczyc kilka tygodni na kroplowkach -ale jak nie..odlaczam kroplowki i daje diete i jej normalne leki ktore dostaje od stycznia,pozwalam jej biegac i spedze z nia najwiecej czasu ile mozliwe na zabawach i dam jej odejsc spokojnie w poczuciu szczescia-mozecie mnie za to potepic,poki widzialam nadzieje w leczeniu-leczylam,nie wyobrazam sobie jej podtrzymywac na kroplowkach cala dobe zeby miala wegetowac,kocham ja i chce zeby byla szczesliwa do konca -gdybym ja umierala to wolalabym zeby mi pozwolono te ostatnie dni spedzic z psami i jezdzac konno i z moim dzieckiem a nie w szpitalu pod kroplowka -mysle ze ona nie myslac a czujac tylko tym bardziej tego pragnie-aby zyc poki moze pelnia zycia tego ktore kocha.....
Niestety z Gala jest bardzo zle i jesli kroplowki nie pomoga znaczaco w ciagu 2 tygodni to dam jej po prostu zyc -na razie ma zalecone 24 h /dobe kroplowki z przerwami na siku na 5 minut-jesli sie znaczaco wyniki nie polepsza zaniecham leczenia -bo dla mnie to powolne umieranie a z kroplowkami nie moze biegac i plywac-wole zeby zyla krocej a szczesliwie -no chyba ze kroplowki jej przedluza zycie o pare miesiecy znowu to bedziemy sie meczyc kilka tygodni na kroplowkach -ale jak nie..odlaczam kroplowki i daje diete i jej normalne leki ktore dostaje od stycznia,pozwalam jej biegac i spedze z nia najwiecej czasu ile mozliwe na zabawach i dam jej odejsc spokojnie w poczuciu szczescia-mozecie mnie za to potepic,poki widzialam nadzieje w leczeniu-leczylam,nie wyobrazam sobie jej podtrzymywac na kroplowkach cala dobe zeby miala wegetowac,kocham ja i chce zeby byla szczesliwa do konca -gdybym ja umierala to wolalabym zeby mi pozwolono te ostatnie dni spedzic z psami i jezdzac konno i z moim dzieckiem a nie w szpitalu pod kroplowka -mysle ze ona nie myslac a czujac tylko tym bardziej tego pragnie-aby zyc poki moze pelnia zycia tego ktore kocha.....
Ostatnio zmieniony 2009-03-23, 21:32 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] zycze Ci milego dnia:)))
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
dzis bylo ponowne usg i rtg -okazuje sie ze Gala od urodzenia ma tylko jedna nerke Nie rozumiem jak inni weterynarze mogli tego nie zauwazyc Gdyby ktos to zauwazyl przy rozlicznych usg macicy i jajnikow ,to pewnie teraz bylaby zdrowa w miare bo od dawna by jadla diete dla nerkowcow...a teraz jest juz za pozno
[you] zycze Ci milego dnia:)))