Chore nerki u Gali

Moderator: Wroc_Luna

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

gingerheaven pisze:dzis bylo ponowne usg i rtg -okazuje sie ze Gala od urodzenia ma tylko jedna nerke :shock: :cry: Nie rozumiem jak inni weterynarze mogli tego nie zauwazyc :evil: :evil: :evil: :cry: Gdyby ktos to zauwazyl przy rozlicznych usg macicy i jajnikow ,to pewnie teraz bylaby zdrowa w miare bo od dawna by jadla diete dla nerkowcow...a teraz jest juz za pozno :cry:
Wykonanie w trakcie badania USG obserwacji tylko jednego narządu lub okolicy jest KARYGODNYM BŁĘDEM W SZTUCE LEKARSKIEJ!!! Gdybym ja dokonał takiego przeoczenia (a przypominam, że jestem ultrasonografistą!) to nie wyszedłbym z prokuratury, chyba że w kajdankach, a może i obejrzelibyście mnie w wieczornych wiadomościach w TV!!! Lekarze badający ją przedtem wykonali niezrozumiały dla mnie i karygodny BŁĄD, wręcz przestępstwo z niekompetencji!!! Mów co chcesz pozytywnego o tych wetach, ale ja mam swoje zdanie! Jestem załamany niekompetencją wetów, czego doświadczyłem już wielokrotnie na moich licznych psiutach... Dlatego - dopóki nie jest to zabieg z narkozą - leczę i diagnozuję je sam; a nawet w tych ostatnich przypadkach "mieszam się" do leczenia. Ot, taki dr Dolittle...
...a teraz moja prywatna i bardzo osobista refleksja - nie jako lekarza, ale jako obywatela <embe> = EUTANAZJA: Uważam, że w skrajnych i absolutnie beznadziejnych przypadkach powinniśmy mieć prawo do niej... I ja sam chciałbym w takiej sytuacji mieć prawo o decydowaniu o moim życiu lub śmierci! Nie jestem zwolennikiem przedłużania życia (czytaj: "cierpień") za wszelką cenę... Wielokrotnie - widząc beznadziejny stan pacjenta będącego w bolesnej agonii - namawiałem zainteresowane rodziny do pozostawienia umierającego w domu, czyli pozwolenia na śmierć w godny, ludzki sposób = w otoczeniu najbliższych, z świecą w ręce, czyli tak jak Pan Bóg przykazał... Kierowanie pacjenta w takim stanie do szpitala może i przedłuży o kilka, kilkanaście godzin egzystencję na świecie, ale on umrze w bezosobowej przestrzeni, za jakimś parawanem lub na korytarzu, może przyjdzie pielęgniarka lub lekarz, a może i nie... To ja w takiej sytuacji wolałbym umrzeć kilka godzin wcześniej, ale patrząc na mój własny sufit i czując swoich najbliższych przy sobie w tym momencie... Wiem, że będę tu potępiony przez ortodoksyjnych katolików, ale ja w pierwszym rzędzie jestem lekarzem, w drugim biologiem, a dopiero w trzecim wierzącym katolikiem. Pisze to do Ciebie Daga abyś nie miała za dużych rozterek i wyrzutów sumienia... Współczuje serdecznie konieczności podjęcia decyzji... Ja takie wielokrotnie już musiałem podejmować...
Wybaczcie mi ten bardzo osobisty i "rozmiękczający" tekst...
:smoke:


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Embe-ja juz o starych wetach nie powiem ze dobrzy ale Gale badalo wielu roznych wetow na usg!!!naprawde-miala usg wielokrotnie i zawsze bylo widac nerke-do cholery nie widzieli ze za duza???sorry za jezyk ale ja jestem wsciekla i rozzalona bo wiem ze wczesna diagnoza mogla ja uratowac :evil:
co do etanazji i umierania w domu-mam taki sam tok myslenia.ale Gala nie cierpi lub nie pokazuje tego-nie uspie jej,ale nie poloze w szpitalu-dzis mi to proponowali ale tylko wzruszylam ramionami z pytaniem po co skoro jedna jedyna nerka jaka ma jest zniszczona doszczetnie :-( .Daje kroplowki,jak nie dadza efektow-a na razie wyniki skacza w gore jak szalone to odlaczam kroplowki,dam jej zyc normalnie dopoki bedzie miala sile...Jesli bede musiala poddac ja eutanazji bo nie bedzie mogla chodzic to poddam ,ale jesli nie to sama odejdzie kiedy nadejdzie pora-w domu,z nami ,na mojej kanapie w moich objeciach :cry:
I jakim cudem jak juz badali ja 3 krotnie od stycznia na usg na nerki nie zobaczyli ze ma jedna????????? :shock: :evil: to juz by jej nie uratowalo tak czy siak.....ale i tak mi sie w glowie nie miesci :shock:


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

cytat z innego forum i skoro pan czyta to pana solennie ostrzegam ze padnie jeszcze jedno takie oskarzenie i sprawa trafi do sadu kolezenskiego z oswiadczeniami wetow
"to ta co leczy swoją sukę tak żeby tylko jej nie wyleczyć i żeby jak najszybciej padła bo jest nie hodowlana a potrzebne jest miejsce dla następnej suki"
nie bede wiecej komentowac ,nie spie bo siedze z kroplowka i musze ja zaraz zmienic -przykre jest to ze ktos kogos moze tak nienawidziec ze nawet w nieszczesciu i chorobie psa sprobuje kogos zdyskredytowac.....czemu sie czlowieku nie czepisz faktow??Ze wyhodowalam dysplazje??Dlaczego wykorzystujesz moja chora suke do swoich chorych zagrywek???wyleczysz ja??prosze bardzo,przyjade i wylecz ja cudotworco :evil: Hodowca Gali zaproponowal mi pol ceny za nowa suke -nie skorzystam bo to nie bedzie Gala.odechciewa sie wystaw i hodowli ,bo moja suka umiera a staje sie jakims przedmiotem zagrywek -dajcie jej spokoj i mi -zarzuc mi maly czlowieczku slabe mioty po kaji i jakies fakty a nie twoja chora wyobraznie :evil:
mialam tego guru z innego forum nie zaczepiac ale krew mnie zalala :oops:
pisze tu bo tam mi konta nie otworzono ......i nie mam szansy sie obronic.....pan z tamtego forum ma konto u nas i wystarczy sie przedstawic i konto bedzie czynne -nie skorzystal a nikt go nie wyrzucal....


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

i chcialam zaznaczyc ze z tej hodowli mam 2 championki i gdybym patrzyla na te rzeczy to bym skorzystala z oferty i wziela suke za pol ceny -ale nie skorzystam a nie dlatego ze Gala chora bo Eni i Baloo i Bajka ktore sa wspoluczesnikami linii przejda szczegolowe badania nerek i jestem pewna ze Gala to jednostka,jestem przekonana ze to sa dobre linie i warto na nich bazowac -a Gali nie zastapie z prostego powodu-drugiej takiej nie bedzie i to wiem juz po kupnie enigmy ktora kupilam pod wplywem milosci do Gali i eni jej do piet nie dorasta charakterem-Gala jest jedyna w swoim rodzaju :cry:


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Tośka
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 265
Rejestracja: 2008-05-13, 23:04
Lokalizacja: spod Wrocławia

Post autor: Tośka »

_01_

Nie tłumacz się, nie masz komu :roll:


Awatar użytkownika
Wroc_Luna
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1796
Rejestracja: 2007-11-21, 21:29
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Post autor: Wroc_Luna »

Trzymaj się Daga _01_ Tośka ma rację
a cytat z tamtego forum swiadczy tylko o poziomie inteligencji i człowieczeństwa autora - brak słów :evil:
Grażka


www.leonberger.xwp.pl
Indi i Tygrys -Wędrowcy po drugiej stronie Tęczy [*]
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

ja sie nie tlumacze,ja jestem wstrzasnieta po prostu.Leczenie Gali od stycznia pochlonelo wiecej pieniedzy niz bym wydala na dwa importy z transportem ,wiem ze to walka z wiatrakami -juz teraz to wiem na pewno ze zadne inne konsultacje z innymi wetami nic by nie daly bo jest jedna nerka zniszczona ,drugiej nie ma,ale walcze bo chce ja miec jak najdluzej ze soba,a czytam takie rzeczy i mnie krew zalewa .W ciagu ostatniego tygodnia wydalam 1300 zlotych na badania,szpitalik i kroplowki a od stycznia wole nawet nie liczyc .....ale na pewno specjalnie wydaje tyle kasy zeby zrobic sobie "miejsce" w hodowli na suke hodowlana :evil: :wall:


[you] zycze Ci milego dnia:)))
fredzia
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1070
Rejestracja: 2007-11-15, 00:17
Lokalizacja: Lublin

Post autor: fredzia »

gingerheaven pisze:"to ta co leczy swoją sukę tak żeby tylko jej nie wyleczyć i żeby jak najszybciej padła bo jest nie hodowlana a potrzebne jest miejsce dla następnej suki"
:shock:

chwyt ponizej pasa... :-?
jak widać nie ma granic jesli w gre wchodzi oszkalowanie znienawidzonej osoby...

trudno to przemilczeć... :-?
Ostatnio zmieniony 2009-03-24, 19:22 przez fredzia, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
tsode
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 244
Rejestracja: 2007-12-15, 21:03
Lokalizacja: Czeladź

Post autor: tsode »

Daga
szczerze Ci współczuję :cry:, wiem co to chory pies

współczuję Ci podwójnie:
ponieważ masz bardzo chorą sunię
i ponieważ jesteś atakowana w sposób..nieludzko absurdalny?

może niektórzy inni "hodowcy" powinni się zastanowić: czy piszą o konkretnym psie - czy piszą żeby komuś 'dowalić' - szczególnie, że nie udało im się zbyt długo utrzymać w dobrej kondycji psa z adopcji... 8-)

i tu powstaje pytanie: czy psiak był wzięty dla poklasku ? / mając jakąś ogólną wiedzę medyczną - czy można to ocenić?/ czy z powodu dobrego serca? :-(
mając na względzie również dwie źle zsocjalizowane suki - również twierdzę, że to drugie

czytając all_postów - zdecydowanie twierdzę, że to drugie :-/

czytając all_postów na all_forach - stwierdzam,że to zwykłe skur....stwo :evil:


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

Zgadzam sie z Toba tsode,ze dla poklasku,bo w momencie adopcji tego biedaka zadzwoniono do mnie po porade,by zapytac co mozna zrobic by nie sikał po scianach......ja mysle,ze pofatygował sie z dzwonieniem,by mnie poinformowac o adopcji :haha: ,dodatkowo nieomieszkano dodac,ze jechał po psa baaaardzo daleko :dizzy:


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

jestem po rozmowie z tym czlowiekiem,wklejam najpierw cos stamtad
Chodzę ja sobie po tamtym forum i napotykam posta następującej treści:

&#8221; cytat z innego forum i skoro pan czyta to pana solennie ostrzegam ze padnie jeszcze jedno takie oskarzenie i sprawa trafi do sadu kolezenskiego z oswiadczeniami wetow
"to ta co leczy swoją sukę tak żeby tylko jej nie wyleczyć i żeby jak najszybciej padła bo jest nie hodowlana a potrzebne jest miejsce dla następnej suki"
nie bede wiecej komentowac ,nie spie bo siedze z kroplowka i musze ja zaraz zmienic -przykre jest to ze ktos kogos moze tak nienawidziec ze nawet w nieszczesciu i chorobie psa sprobuje kogos zdyskredytowac.....czemu sie czlowieku nie czepisz faktow??Ze wyhodowalam dysplazje??Dlaczego wykorzystujesz moja chora suke do swoich chorych zagrywek???wyleczysz ja??prosze bardzo,przyjade i wylecz ja cudotworco Hodowca Gali zaproponowal mi pol ceny za nowa suke -nie skorzystam bo to nie bedzie Gala.odechciewa sie wystaw i hodowli ,bo moja suka umiera a staje sie jakims przedmiotem zagrywek -dajcie jej spokoj i mi -zarzuc mi maly czlowieczku slabe mioty po kaji i jakies fakty a nie twoja chora wyobraznie
mialam tego guru z innego forum nie zaczepiac ale krew mnie zalala
pisze tu bo tam mi konta nie otworzono ......i nie mam szansy sie obronic.....pan z tamtego forum ma konto u nas i wystarczy sie przedstawic i konto bedzie czynne -nie skorzystal a nikt go nie wyrzucal....&#8221;

Ależ madame, pani mnie najwyraźniej podejrzewa o złą wolę. A ja pani za chwilę pokażę, że ja mam bardzo dobrą wolę żeby rozwiązać wszystkie pani problemy i pomóc przywrócić zdrowie pani suce. Pytanie tylko czy pani będzie chciała jej pomóc..
Po drodze dostanie pani parę klapsów za bezczelne kłamstwa, którymi karmi pani swoich forumowiczów. Swoją drogą dziwię się, że pozwalają się pani w ten sposób traktować ale cóż, widocznie odpowiada im rola bezwolnej forumowej masy.
Zaczniemy od tyłu.
Po pierwsze łże pani, że nikt mnie nie wyrzucał z pani forum.
Wklejam fragment posta, którego nie kto inny tylko właśnie pani jest autorem w odpowiedzi na to jak na pani forum wyśmiałem idiotyczną argumentację w waszym piśmie odnośnie obowiązkowych badań na dysplazję:&#8221; To forum wymaga przedstawienia sie ,niniejszym wobec tego blokuje reszte for dla pana -a ten post zostawie.&#8221;
Bo mojego konta rzeczywiście pani nie zamknęła. Zablokowała mi pani jedynie możliwość pisania na tym forum (za, które z resztą zapłaciłem a pani nawet nie miała na tyle honoru i ambicji żeby te pieniądze przeznaczyć na kundle w schronisku). I, oczywiście wiem, że za moment mi pani odblokuje możliwość pisania żeby wszystkim udowodnić, że to ja kłamię a nie pani, co nie zmienia faktu, że czuje się pani jak ryba w mętnej wodzie krętactwa i niedomówień.
A tutaj wklejam pani drugiego posta, którego jest pani autorką po, którym chyba pani nie sądziła, że jeszcze cokolwiek na pani forum napiszę:&#8221; A najlepiej jak pojdzie pan na swoje forum pisac jaka to zla jest hodowla Ginger Heaven poniewaz wyhodowala psa z dysplazja i jeszcze o tym sie glosno mowi na dodatek .&#8221;
No to tyle w materii pani kłamstw choć można by pisać o nich wiele ale teraz mi się nie chce i zostawię sobie to na inną okazję.
A teraz pokażę pani, że dotrzymuje słowa i usunę wszystkie przeszkody jakie stoją drodze do prawidłowego i skutecznego leczenia pani suki bo to, które opisuje pani na swoim forum można nazwać wszystkim tylko nie leczeniem.
Po pierwsze pani suka nie została zdiagnozowana i nie ma zrobionych wszystkich potrzebnych badań do ustalenia przyczyny niewydolności nerek. Przede wszystkim nie ma zrobionej biopsji, którą powinna mieć zrobioną. I tutaj kolejne pani kłamstwo z pani forum:&#8221; z tymze ja gadalam z wetem i powiedzial ze w polsce nie ma specjalistow ktorzy by potrafili wyniki takiej biopsji ocenic prawidlowo-i nie wiadomo czy wierzyc w to czy nie &#8221; Otóż informuję panią, że nie wierzę, że rozmawiała pani bo tym z wetem bo trzeba być ostatnim idiotą a nie wetem żeby opowiadać takie brednie. Sądzę, że wyssała pani to z palca bo nie wierzę żeby wet coś takiego powiedział.
I oto usuwam pierwszą przeszkodę spod pani stóp. Jestem do pani dyspozycji jeśli chodzi o dostęp do weta, który prawidłowo taką biopsje oceni. Służę jego imieniem, nazwiskiem, miejscem pracy i telefonem. Proszę tylko nie częstować swoich forumowiczów kolejnymi bredniami, że taką biopsję trzeba robić pod narkozą bo jest to zwykłe kłamstwo. Można ją zrobić w znieczuleniu miejscowym i ewentualnie w płytkim znieczuleniu ogólnym. Nie wierzy mi pani? Proszę uprzejmie, służę informacjami o miejscu, telefonie i nazwiskach wetów, którzy zrobią taką biopsję bez narkozy nie narażając suki na żaden dyskomfort. I oto kolejna przeszkoda usunięta spod pani stóp.
A może chce pani zaoszczędzić suce stresu i jednak zrobić biopsję pod narkozą? Ale jak dać narkozę przy niewydolnych nerkach? Ano proszę bardzo, nie widzę najmniejszego problemu. Z przyjemnością służę informacjami na temat miejsca, telefonu i nazwiskami wetów w którym po narkozie suka będzie natychmiast zdializowana i nie tylko narkoza nie zrobi jej nic złego ale jeszcze obniży się mocznik i kreatynina. I oto kolejna przeszkoda nie do pokonania została usunięta.
A jeśli chodzi o leczenie (oczywiście na tym etapie objawowe) to skąd takie czarne myśli? Pani suka może jeszcze długo żyć, nawet jeśli nie uda się ustalić przyczyny niewydolności nerek, pod warunkiem, że jej pani na to pozwoli. A od czego to zależy? Ano od tego czy będzie ją pani leczyć tak jak dotychczas czy będzie ją pani leczyć tak jak należy.
Bo madame, jedynym sensownym leczeniem na tym etapie jest dializowanie. A na pani forum nie zauważyłem ani słowa na temat dializ. I nie wierzę w to, że weci, którzy leczą pani sukę są aż takimi idiotami żeby pani tego nie proponowali. A może rzeczywiście nie proponowali? No to rzeczywiście chyba są idiotami. Ale za to ja pani proponuję. Służę pani wszelkimi informacjami na temat miejsca w którym pani suka może być dializowana. I to nie dializą otrzewnową ale najprawdziwszą hemodializą ze stymulacją erytropoezy na sztucznej nerce, z resztą jedynej &#8222;psiej&#8221; sztucznej nerce w Polsce. A wstępne rokowanie w przypadku tak młodej suki jest całkiem niezłe..
Kolejna i zarazem ostatnia przeszkoda usunięta.
I tak oto usunąłem wszystkie przeszkody na, które się pani powoływała, które uniemożliwiały pani diagnostykę i leczenie suki.
Pani suka może być bez żadnych przeszkód prawidłowo zdiagnozowana i skutecznie leczona.
Czy może ma pani jakiś kolejny powód dla którego nie może być ani diagnozowana ani leczona tak jak trzeba?
Jak już kilkakrotnie napisałem jestem do pani dyspozycji i służę wszelkimi potrzebnymi informacjami. Upoważniam panią do dzwonienia do mnie niezależnie od pory dnia i nocy, o każdej godzinie w ciągu doby. Numer mojego telefonu jest na stronie mojej hodowli. Od razu informuję, że żadnych informacji nie będę udzielał na forum, mailach itd. i nie widzę konieczności wyjaśniania dlaczego.
I bardzo proszę nie udawać, że pani nie czytała tego posta bo pani konfidenci na naszym forum powiadomią panią o tym poście szybciej niż ja zdążę zjeść kolację.
No co? Zadzwoni pani? Bo ja idę o zakład o każde pieniądze, że pani nie zadzwoni. A nawet jeśli pani zadzwoni to znajdzie pani kolejne tysiąc wykrętów żeby nie zrobić tego co jest do zrobienia.

zalecil mi biopsje nerki a ze jest jedna i zniszczona to najpierw dializy w lublinie -800 zl dializa.....ja juz wydalam 8 tys i gdybym tylko mogla wierzyc ze to cos da moge wydac kolejne 8 ale...ja wiem ze to nic nie da a on z uporem osla twierdzi ze gala moze zyc....sprawa wyladuje w sadzie kolezenskim i podyskutuje z wetami ,bo ja juz nie mam sily po prostu a i zwyczajnie po ludzku powiem-nie stac mnie....stac mnie na leczenie psa w normie i gdy jest szansa,nie stac mnie na ratowanie psa ktory ma ponizej 1 % szansy na zycie z jedna zniszczona nerka :cry: i jeszcze wzbudza we mnie poczucie winy za to,facet ideal.....przykro mi ze to pisze na forum i ze nowi forumowicze optymistycznie patrzacy w swiat leoskow moga byc rozczarowani -naprawde nie chcialam tego....


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

a co do dializy to faktycznie moi weci nie wiedzieli ale ja wiedzialam ze jest aparat w lublinie i sprawdzili i mi przyznali racje ,a nowy obecny wet stwierdzil ze to i tak nie ma sensu - z nim pan polemizowal bedzie jak nadejdzie pora :-? ja nie jestem wetem,pan nim rowniez nie jest .....


[you] zycze Ci milego dnia:)))
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Daga nie martw się, kąśliwe żmije gryzą w najczulszy punkt tak, żeby bolało... Całe forum jest za Tobą i trzymamy kciuki za Gale- swoją drogą wielki szok, że dopiero teraz wyszło na jaw, że ma jedną nerkę... Embe ma racje, nastapił błąd lekarski, ahh gdyby wiedziano wcześniej, byłoby innaczej... ale sunia żyje, więc jest jeszcze nadzieja mimo wszystko !


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Dobra, miałam nie wklejać, ale wkleje, żeby było wiadome od czego się zaczęło... to jest ciąg dalszy do konwersacji w wątku CACIB KATOWICE, ale temat schodzi z Katowic na nerke Gali :-/ :-/ :-/ :-/ :-/ ....
Chodzę ja sobie po tamtym forum i oto widzę jazdę na temat podkulonego ogona mojej Puśki w Katowicach.
Jazdę rozpoczyna tsode (to ta o, której kiedyś myślałem, że jest mądra) a kontynuuje piękna d..(to ta, która kiedyś na innym forum kazała całować się w dupę jak jej napisali, że w swojej hodowli rozmnaża psy bez rodowodu), następnie madame (to ta co leczy swoją sukę tak żeby tylko jej nie wyleczyć i żeby jak najszybciej padła bo jest nie hodowlana a potrzebne jest miejsce dla następnej suki), następnie Jola + leony (h.g.w. kto to jest, chyba ktoś mało znany i nie liczący się w środowisku), następnie jazdę kontynuuje niejaka McDzik (to ta co za sekretarkę robi na ringach i, która reklamuje szczenięta po rodzicach bez badań na dysplazję)
Dramat w kilku aktach rozpoczyna tsode wklejając zdjęcie Puśki i udaje, że nie wie co to jest za suka. Następnie, któraś z ww pań rozpoznaje, że jest to Semiramida i wszystko jest jasne. Rozpoczyna się taniec na linie. Panie wdzięcznie wyginają swój intelekt na wszystkie strony dywagując na temat Semiramidy czyli mojej Puśki na wszystkie możliwe strony nader często posługując się jej imieniem tylko jakoś ze zdziwieniem zauważam, że żadna z pań nie jest uprzejma wymienić przydomka Puśki.
Nie wtajemniczonych informuję, że Puśka pochodzi z hodowli Ligocka Wataha, której właścicielką jest Kaja czyli forumowy jumbo.
Jak większość z nas wie, Kaja poza hodowlą zajmuje się leczeniem leonów i leczy je lepiej od wetów czego miało okazji doświadczyć już kilka z naszych formowych psów z, którymi weci nie potrafili sobie dać rady a Kaja je wyleczyła.
Piszę o tym, ponieważ ta informacja jest istotna dla zrozumienia tytułu posta.
Bo właśnie ww panie koniecznie chcą dać dupy tylko jakoś tak żeby nie stracić przy tym cnoty. Bo każda z nich wie jaki przydomek ma moja suka ale boi się go wymienić bo jakby zachorował któryś z ich psów to żeby można było jeszcze raz zaskomleć do Kaji o pomoc a skomlały już nie raz (np. tsode, piękna d.., madame) Pisała z resztą o tym skomleniu Kaja na innym wątku na naszym forum. Tak więc Puśce ogon obrobić ale tak żeby nie podpaść Kaji bo to rzecz niebezpieczna.
McDzik natomiast co to tak usilnie reklamuje hodowlę swojego wujka zastanawia się czy moje Puśka i Berta są genetycznie strachliwe czy zmarnowane przez właściciela. Otóż chce ci dziecinko przypomnieć, że moja Berta ma w prostej linii przodków z hodowli twojego wujka (np. Fridę Oaza Wschodu albo np. Assana Oaza Wschodu). Więc jeśli jest strachliwa to z pewnością po przodkach z hodowli twojego wujka.
Chcę ci również dziecinko przypomnieć, że wczoraj w Katowicach pies z hodowli twojego wujka czyli Norbi Oaza Wschodu (po rodzicach również z hodowli twojego wujka czyli po Borysie Leonberika i po Hesce Oaza Wschodu) ugryzł innego psa (Herkulesa) i próbował rzucać się i gryźć każdego przechodzącego obok psa. Na każdej normalnie sędziowanej wystawie zostałby po prostu wyrzucony z ringu.
A może zapomniałaś już dziecinko jak w Rzeszowie twój wujek nosił na ringu sukę bo nie chciała sama chodzić i trzeba ją było nosić na rękach? Bo jeśli zapomniałaś to wklejam ci zdjęcie ku odświeżeniu pamięci.
Dalej masz wątpliwości czy to genetyczne czy właściciel be? Bo ja mówię, że w hodowli twojego wujka można znaleźć wszystko, całe bogactwo leonbergerów: tchórzliwe, agresywne, rozmnażane bez badań itp. A inni uczestnicy tego forum mogliby jeszcze sporo powiedzieć na temat hodowli, którą tak reklamujesz.
Tak więc drogie panie, jak widzicie sztuka dawania dupy bez utraty cnoty jest sztuka trudną i pomimo, że na swoim forum zajmujecie się nią niemal na co dzień to żeby uzyskać biegłość w tej dziedzinie musicie się jeszcze dużo uczyć.
i fota

Obrazek
Mnie śmieszy jedno - bo oczywiście to o hodowli Oaza Wschodu mojego wujka to jakieś smieszne brednie, tym bardziej, że np Borys miał robione testy psychiczne i ukończył z rewelacyjnym wynikiem - dlaczego jak się chce mi 'pojechać', to się czepia mojego wujka?
Każda hodowla ma plusy i minusy, błędy i sukcesy-hodowlane i wystawowe, ok, wujek błędy popełnia ale zaraz dostaje po uszach ode mnie albo od znajomego hodowcy i stara sie błędy naprawić, a Zirma i Barry są na moją współwłasność-bo ja bez badań na dyspazje ich rozmnażać nie pozwolę. Nie moje psy, to nie moje dezycje, więc nie rozumiem skąd -chcąc pojechać mi - atak na mojego wujka - do którego na wystawach pan się zawsze usmiecha i mówi 'Dzień Dobry' ???? Jakoś na żywo kiedy jest okazja porozmawiać - a w Katowicach była wielka okazja i duzo czasu - nie usłyszał nic? Tylko potem czytać musi ????
A odpowiedź jest prosta - bo mi się zarzucić nic nie da - ja mam psa który jest na najlepszych karmach, jak coś się dzieje to na weterynarzu nie oszczędzam, chodzimy do najlepszego w mieście, na pielęgnację uzębienia, oczu, uszu, skóry i włosa poświęcam wiele czasu, pies od małego jest zsocjalizowany, obyty z psami, tłumem, hałasem, dotykiem obcych, a na wystawach od obcych ludzi słyszę komentarze , że mam świetny kontakt z psem, pieknie jest prezentowany (ja też mam sukcesy w Junior Handlingu), pieknie przygotowany jeśli chodzi o grooming (sama go szykuje) - stąd i sukcesy, championaty-te skończone jak i zaczęte, a na finałach na 'pudle' już był pare razy w swej krótkiej karierze wystawowej i to dopiero początek, bo będzie jeszcze nie raz, gdyż pnie się w góre, a ja z nim....

Hehe, przypomniały mi się wybory prezydenckie, jak Kaczyński wygarnął Tuskowi, że nie powinien byc prezydentem, bo jego dziadek był w Wermachcie :mrgreen: Teraz wiem, co czuł Tusk :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 2009-03-25, 21:03 przez McDzik, łącznie zmieniany 1 raz.


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

Oczywiscie,ze trzymamy kciuki i szkoda ,ze nastapilo pare "bledów"lekarskich łacznie z tym,ze z powodu niegroznego schorzenia byla za rada lekarza faszerowana antybiotykami,ktore bardzo "pomogły' jej jedynej nerce :cry:


ODPOWIEDZ