Ja go tam nie wsadzałem, on sam tam włazi. Dzisiaj znowu tam spał, widocznie mu tam wygodniej niz na mokrej trawie czy na betonie. A co - a to zle ze ma taki domek ? W domu on sam nie chce spac bo mu poprostu za cieplogingerheaven pisze:wsadziles mojego wnuka do budy?????
Temat stary jak świat :) Buda dla leona...
Moderator: Wroc_Luna
abrus pisze:Bidżej będzie miał gdzie chować skarpetki
Bardzo prosiłbym jednak o nie krakanie Narazie raz narobil halasu i myslalem ze bedzie ją burzył ale okazało się ze pakował do niej taką wieelką kość z intermarche. Ciekawe czy ktos wpadl na pomysl zeby w budzie zainstalowac kamerę z podgladem online
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
No właśnie - mój Leo już sam nie wie co ma zrobić. Gdy jesteśmy w domu, a on na ogrodzie lata między drzwiami wejściowymi i bramą garażową czekając aż go wpuścimy. Gdy już jest w środku to z kolei męczy się i ewidentnie jest mu za gorąco. W efekcie wybiera kompromis - trochę z nami posiedzi, a później złazi do piwnicy, gdzie nie włączam ogrzewania i tam się kładzie.yack pisze:W domu on sam nie chce spac bo mu poprostu za cieplo
Gdy kładziemy się spać to najpierw jak na dobrego psa przystało zawsze kładzie się przy łóżku swojego państwa Za to, gdy tylko gasimy światło śmiga na dół do piwnicy.
Sławek i Leo vel Satir
Słoma to takie dziwne tworzywo, które samo z budy "wyjeżdża"yack pisze: co zrobic zeby ta słoma byla w budzie
yack pisze:
Ostatnio zmieniony 2009-12-10, 11:59 przez embe, łącznie zmieniany 1 raz.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
ja mam to w wersji kilkakrotnej i uwazam ze zeby leon byl szczesliwy to trzeba by bylo dom na dwor wyniesc u nas ogrzewanie chodzi maks 6 godzin na dobe a ja ze zmarzlaka przeobrazilam sie w niedzwiedzia polarnego-jak ogrzewanie jest wlaczone to otwieram okno bo mi goracoslawik pisze:No właśnie - mój Leo już sam nie wie co ma zrobić. Gdy jesteśmy w domu, a on na ogrodzie lata między drzwiami wejściowymi i bramą garażową czekając aż go wpuścimy. Gdy już jest w środku to z kolei męczy się i ewidentnie jest mu za gorąco. W efekcie wybiera kompromis - trochę z nami posiedzi, a później złazi do piwnicy, gdzie nie włączam ogrzewania i tam się kładzie.yack pisze:W domu on sam nie chce spac bo mu poprostu za cieplo
Gdy kładziemy się spać to najpierw jak na dobrego psa przystało zawsze kładzie się przy łóżku swojego państwa Za to, gdy tylko gasimy światło śmiga na dół do piwnicy.
[you] zycze Ci milego dnia:)))
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
W książce "Autostopem przez galaktykę" facet zamieszkał w domy wywróconym wnętrzem na zewnątrz (żeby nie mieszkać w domu wariatów, za który uznał cały świat po tym jak przeczytał instrukcję obsługi wykałaczki)gingerheaven pisze:uwazam ze zeby leon byl szczesliwy to trzeba by bylo dom na dwor wyniesc
Sławek i Leo vel Satir
No u nas tez tak jest, moze nawet spac sobie ale jak sie zgasi swiatlo to zaraz piszczy i nie daje spac i trzeba go na dwor wypuscic. A my niestety w piwnicy mamy piece gazowe i tam jest cieplej niz w sypialni wiec sie tak niesty nie da.slawik pisze:Gdy kładziemy się spać to najpierw jak na dobrego psa przystało zawsze kładzie się przy łóżku swojego państwa Za to, gdy tylko gasimy światło śmiga na dół do piwnicy.
Czyli tez tak masz, tak ?embe pisze:Słoma to takie dziwne tworzywo, które samo z budy "wyjeżdża"
A co ile wymieniasz tą słomę ? Poprostu jak sa jakies deszczowe dni i zrobi się mokra od psa czy na podstawie czego to stwierdzic czy ja wymienic ?
A jak czesto zrobic mu tam w srodku generalny porzadek - wyczyscic odurzaczem, umyc podloge, przetrzec kurze itp ??
Zima zima i po zimie. Za to słomę to mam wszędzie na podwórku. Śnieg się stopił i czas to poogarniać. Ale pytanie co w budzie. Moge wywalić tą słomę całkowicie ? Bo zimno mu nie będzie to napewno ale może powinien mieć miękko ? Albo może powinna być by go osuszać ? Bo nie przychodzi mi do głowy nic innego co spełniałoby te dwie role a jednocześnie było bezpieczne. Więc moge bezkarnie oproznic mu budziochę i zostawić tam gołe dechy ?
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
No tylko chodzi o to że taka słoma robi straszny syf a jednak zima zimą ale latem chciałbym miec ladnie a tego cholerstwa nawet wygrabic z trawnika(no..pseudotrawnika) dokladnie nie idzie. Pomijam juz to ze masę tego wnosi do domu ale tutaj to odkurzacz i po sprawie. Przez całą zimę wrzuciłem mu tam ok 4 czy 5 worków słomy i w sumie teraz w budzie ma tyle co nic bo wcyiaga to na futrze. I do tego jeszcze te koncowki (ta część zyta gdzie jest ziarno) czasem się trafi i zaplatuje mu w futrze
Ostatnio zmieniony 2010-03-14, 21:51 przez yack, łącznie zmieniany 1 raz.
to może na "nie-zimę" kup BJowi drybed na sztywnym spodzie, to cóś przepuszcza wodę i ładnie wyciera psa Wożę taki w bagażniku - przed wyjazdem na wystawę psy często wsiadają ubłocone, bo u nas poza okresem śniegowym zawsze błotny teren dostępny, po przejechaniu ok 200km psy wysiadają suche i wizualnie czyste
Co Ty wozisz w tym bagażniku ?? Po wpisaniu w googlach "drybed" znalazło mi taki adres
http://www.jurgita.com/pictures-id105766.html
Sorry ale jak ten drybed tak wygląda to ja już wolę mieć słome.
http://www.jurgita.com/pictures-id105766.html
Sorry ale jak ten drybed tak wygląda to ja już wolę mieć słome.