nie byłem pewien z tąd ten cudzysłów ;)embe pisze:...ale nie ma "tylnych kolan" - w tylnych kończynach są kolana, a w przednich łokcie. Spójrz na swoje stawy - ogólna anatomia jest taka sama u wszystkich ssaków = stawy łokciowe zginają sie do przodu, a kolanowe do tyłu.Rybson pisze:a tylne kolana
Stawy leosia
Moderator: Wroc_Luna
Do Rybson-a
mój Brego ma podobne tylne łapki . Spróbuję zastosować Twoje sposoby, ale mam pytanie:
1- czy te łapki po ugotowaniu można im dać do zjedzenia ?( mam jeszcze berneńczyka w tym samym wieku)
2- ile łapek na jeden posiłek
3- mam możliwość załatwienia z masarni raciczek, kości wieprzowych itp, ale nie wiem czy maluchy mogą to jeść?
codziennie od trzech miesięcy dostaje też chondrocan, to jest chyba porównywalne z canivitonem prawda?
mój Brego ma podobne tylne łapki . Spróbuję zastosować Twoje sposoby, ale mam pytanie:
1- czy te łapki po ugotowaniu można im dać do zjedzenia ?( mam jeszcze berneńczyka w tym samym wieku)
2- ile łapek na jeden posiłek
3- mam możliwość załatwienia z masarni raciczek, kości wieprzowych itp, ale nie wiem czy maluchy mogą to jeść?
codziennie od trzech miesięcy dostaje też chondrocan, to jest chyba porównywalne z canivitonem prawda?
1. Można dać ale raczej na zasadzie smakołyku, ja dawałem po 2-3 łapki 2 razy w tyg, strasznie to zapycha psa, więc np z małymi rasami jest już problem.domi7771 pisze:Do Rybson-a
mój Brego ma podobne tylne łapki . Spróbuję zastosować Twoje sposoby, ale mam pytanie:
1- czy te łapki po ugotowaniu można im dać do zjedzenia ?( mam jeszcze berneńczyka w tym samym wieku)
2- ile łapek na jeden posiłek
3- mam możliwość załatwienia z masarni raciczek, kości wieprzowych itp, ale nie wiem czy maluchy mogą to jeść?
codziennie od trzech miesięcy dostaje też chondrocan, to jest chyba porównywalne z canivitonem prawda?
2. Nie chodzi tutaj o ilość samych łapek, tylko o wywar, gotujesz, wstawiasz do spiżarki/lodówki i robi sie taka żelatyna z tego wszystkiego i o nią właśnie chodzi, jaka ilość? łapy są tanie jak barszcz (1,50-2zł/kg) więc ładujesz poł garnka i gotujesz godzine i wszystko gra;)
3. Kośli wieprzowe nie (jedynie surowe), ale raciczki jak najbardziej tak - to też bogate źródło chondroityny, wet też mi polecał alternatywnie do łapek, ale wybrałem to pierwsze zw. na lepsza dostępność u mnie;)
Chondrocan ponoć bardzo dobry, jak już pisałem jest sporo tych środków ;)
Ostatnio zmieniony 2013-01-26, 13:52 przez Rybson, łącznie zmieniany 1 raz.
My Drimerowi tez Chondrocan dawalismy od małego i uważam że jest najlepszy mam go sprawdzony.domi7771 pisze:Do Rybson-a
mój Brego ma podobne tylne łapki . Spróbuję zastosować Twoje sposoby, ale mam pytanie:
1- czy te łapki po ugotowaniu można im dać do zjedzenia ?( mam jeszcze berneńczyka w tym samym wieku)
2- ile łapek na jeden posiłek
3- mam możliwość załatwienia z masarni raciczek, kości wieprzowych itp, ale nie wiem czy maluchy mogą to jeść?
codziennie od trzech miesięcy dostaje też chondrocan, to jest chyba porównywalne z canivitonem prawda?
Poprzedniemu leonkowi nie dawaliśmy go, wogóle inaczej było zywiony i od małego miał kulawizny jedną za drugą, problemy ze stawami a końcu sie okazało że ma zwyrodnienie kręgosłupa
Drimusia karmimy BARFem, wołowina z chrząstkami, drób mu obgotowujemy i dajemy z ryżem i marchewka, ale nie dostaje nigdy kości drobiowych, ani surowych a broń boże gotowanych.
Drimer od małego był niejadkiem, co tez zdecydowało że zaczelismy go karmić BARFem bo suchej za diabła nie chciał jeśc, był najmniejszy w miocie i rosnąć nie chciał bo nie jadł suchego, więc nie mieliśmy wyboru. Teraz "hrabia" sobie wcina mięseczko
Drimer uwielbia marchewke surową i trzeba mu ograniczac bo znowu biegunkę dostaje łobuż jak przesadzi....
Nie lubi za to pomidorów, a poprzedni leonek za pomidora to się pociąć by dał .... i tak to z tymi naszymi piesiami jest...
Witam.
Widzę, że temat się rozwija - to dobrze. Ja swojej suni nie podaję ani ryżu, ani chleba, ani ziemniaków, bo odradzali mi tego hodowcy. Ostatnio podałam jej Hills-a i posmakowało. Widać zmiany dla każdego są wskazane.
Do Robson-a. Ja aż takich problemów nie miałam i nie mam. Muszę tylko trochę ograniczyć mięso i systematycznie się ruszać.
Widzę, że temat się rozwija - to dobrze. Ja swojej suni nie podaję ani ryżu, ani chleba, ani ziemniaków, bo odradzali mi tego hodowcy. Ostatnio podałam jej Hills-a i posmakowało. Widać zmiany dla każdego są wskazane.
Do Robson-a. Ja aż takich problemów nie miałam i nie mam. Muszę tylko trochę ograniczyć mięso i systematycznie się ruszać.
Violana
No cieżko powiedzieć czy mamy ten sam problem, ale opis podobny no i źródło to same, jednak lepiej zapobiegać ;)
no mój mięso też wpieprza (ośrodek wołowy - bez wątroby), dostaje 3 razy na dzień 2x sucha (ok 600 gr) i wieczorem ryż + gotowane mięcho + suplementy, ma apetyt, bo dużo wariuje ;)
BTW ryż jest obojętny, więc nie wiem na jakieś podst Ci go odradzano, to wypełniacz, gdy psiak ma duży apetyt.
no mój mięso też wpieprza (ośrodek wołowy - bez wątroby), dostaje 3 razy na dzień 2x sucha (ok 600 gr) i wieczorem ryż + gotowane mięcho + suplementy, ma apetyt, bo dużo wariuje ;)
BTW ryż jest obojętny, więc nie wiem na jakieś podst Ci go odradzano, to wypełniacz, gdy psiak ma duży apetyt.
Dzięki za szybką odpowiedź!
Ja moje psiuńki karmie Puriną pro plan dla szczeniaków ras olbrzymich, ale dostają trochę więcej niż zalecana dawka, bo dużo biegają i były po prostu głodne !
Do tego dostają raz dziennie serek homo z chondrokanem i kropelkami Efa Olie.
Teraz jeszcze będą dostawać te kurze łapki na zmianę z raciczkami.
Wyczytałam na necie że kości wieprzowe mają tendencję do rozkruszania się w igiełki i nie są zalecane dla psów ( zapytam weta, teraz jestem na etapie leczenia zapalenia ucha więc na jak pojadę na kontrole to się dowiem)
Ja moje psiuńki karmie Puriną pro plan dla szczeniaków ras olbrzymich, ale dostają trochę więcej niż zalecana dawka, bo dużo biegają i były po prostu głodne !
Do tego dostają raz dziennie serek homo z chondrokanem i kropelkami Efa Olie.
Teraz jeszcze będą dostawać te kurze łapki na zmianę z raciczkami.
Wyczytałam na necie że kości wieprzowe mają tendencję do rozkruszania się w igiełki i nie są zalecane dla psów ( zapytam weta, teraz jestem na etapie leczenia zapalenia ucha więc na jak pojadę na kontrole to się dowiem)
Brego po marchewce dostaje rozwolnienia, więc ograniczyłam, ale uwielbia wszystkie owoce ( jabłka, gruszki, pomarańcze, mandarynki i banany mamy na razie przetestowane).
Zresztą Brego jest takim łasuchem że zjada wszystko bez marudzenia( nawet tabletki zjada jak smakołyki). Ostatnio wet powiedział żeby podawać mu ogórki kiszone i też wcinał! Po prostu marzenie nie pies
Zresztą Brego jest takim łasuchem że zjada wszystko bez marudzenia( nawet tabletki zjada jak smakołyki). Ostatnio wet powiedział żeby podawać mu ogórki kiszone i też wcinał! Po prostu marzenie nie pies