DINO spod Baraniej Góry

O tych które odeszły ale sa w naszych sercach

Moderator: Wroc_Luna

leoświr
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 391
Rejestracja: 2012-01-23, 20:28
Lokalizacja: okolice Cieszyna

DINO spod Baraniej Góry

Post autor: leoświr »

To chyba najlepsze miejsce...

DINO odszedł 24 grudnia 2011 roku (Wigilia Bożego Narodzenia) czyli niecałe 2 miesiące temu...
To był najgorszy dzień w moim życiu, to był mój najukochańszy synuś.....tak bardzo go Kocham.
W skrócie:
13 czerwca znikąd dostał porażenia tylnych nóg, diagnoza wylew albo guz....wet nie zostawiał dużych nadziei .... wygraliśmy! Ucisk ustąpił i co dzień było coraz lepiej...ale doszły problemy z wątrobą, niewydolność serca itd.... Dietka , Dostawał leki - a że Dinuś zawsze tabletki zjadał bez problemu to nie było to uciążliwe...Badania robiliśmy co miesiąc, wątroba została opanowana, ten narząd akurat ma to do siebie, że się regeneruje.

Wszystko dobrze się zapowiadało do momentu, kiedy zaczął podnosić łapę.....i potoczyło się.....cukrzyca i obumieranie kończyn, najpierw amputacja palca potem doszła kolejna łapa, wcześniej jeszcze złamany ogon i końcówka obumarła.....

Zabiła go cukrzyca.....pokonała nas.....miesiąc wcześniej wyniki w normie a potem 560...

Ostatnie 2 tygodnie już cierpiał......do dziś nie mogę sobie wybaczyć że go bolało :cry:

Tak bardzo walczył...tak bardzo chciał żyć...ale w Wigilię wiedzieliśmy, że już dłużej nie da rady....ciągle podawał mi tą opuchniętą, lodowatą łapę w którek już nie było życia :cry:

Dla mnie był ósmym cudem świata, był najważniejszy i zawsze będzie ten jedyny :serducho: :serducho: :serducho:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Po operacji....
Obrazek


Podróż za Tęczowy Most.....

Obrazek

PS Data za ostatnich zdjęciach jest błędna....


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Piekny Dinus _04_ .Ja wiem jak to boli :cry:


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

:cryluch:


Magda i Esia
Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

_01_ _01_ _01_

Szkoda, że tak późno dotarliście na to FORUM. W końcu ja tu jestem chyba najlepszym ekspertem od cukrzycy (sam na nią choruję od 17. roku życia, czyli 40 lat z dużym okładem, a z zawodu jestem też fachowcem...) Może wcześniej znalzłaby się jakaś rada :chmmm: Niejednego "cukrzyka" ludzkiego i zwierzęcego już "prowadziłem"... Szkoda i żal... :chmmm:
_01_ _01_ _01_
:smoke:


leoświr
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 391
Rejestracja: 2012-01-23, 20:28
Lokalizacja: okolice Cieszyna

Post autor: leoświr »

Jeszcze kilka fotek

Obrazek

tak odpoczywałem

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Piekny kolor mial _04_


[you] zycze Ci milego dnia:)))
leoświr
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 391
Rejestracja: 2012-01-23, 20:28
Lokalizacja: okolice Cieszyna

Post autor: leoświr »

embe pisze:_01_ _01_ _01_

Szkoda, że tak późno dotarliście na to FORUM. W końcu ja tu jestem chyba najlepszym ekspertem od cukrzycy (sam na nią choruję od 17. roku życia, czyli 40 lat z dużym okładem, a z zawodu jestem też fachowcem...) Może wcześniej znalzłaby się jakaś rada :chmmm: Niejednego "cukrzyka" ludzkiego i zwierzęcego już "prowadziłem"... Szkoda i żal... :chmmm:
_01_ _01_ _01_
:smoke:
Też żałuję...jesteście tutaj wszyscy wspaniali _kwiatek_ i bardzo kochacie te zwierzaki
_kwiatek_

Mnie to po prostu odbiło na ich punkcie i to jest niezaprzeczalny fakt :roll:

Też mam pewien żal do weta, że zbyt małą dawkę insuliny mu kazał podawać, ale to tak poszło w takim tempie, że podobno nie było szans nad tym zapanować....w listopadzie miał cukier w normie a za miesiąc nie wiadomo skąd wyskoczył na 560 :shock:

Dałabym wszystko żeby wrócił, żeby go jeszcze raz przytulić, ale najważniejsze że już go nie boli...

Obrazek


Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

leoświr pisze:wyskoczył na 560

I takie stężenie glukozy w surowicy nie jest jeszcze jakąś straszną tragedią, byle było właściwie leczone (insulina, nawadnianie itp.) = krótko trwało. Ja gdy zachorowałem miałem 675 mg/dl i jakoś żyję już na insulinie przez 43 lata, ożeniłem się, mam trójkę zdrowych dzieci, niebawem skończę 60 lat i za 3 miesiące zostanę dziadkiem; więc można jednak długo żyć z cukrzycą... W ostatnich dziesięcioleciach diagnostyka i kuracja tej choroby zrobiła duże postępy, więc - moim zdaniem - wina jest po stronie niedouczonego i niedoświadczonego weta... :chmmm:
:smoke:


Echinacea
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 991
Rejestracja: 2011-07-20, 19:40
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Echinacea »

leoświr pisze:Jeszcze kilka fotek

Obrazek

tak odpoczywałem

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Śliczne psisko,Leoświrku....śliczne
Ostatnio zmieniony 2012-02-19, 12:35 przez Echinacea, łącznie zmieniany 1 raz.


Magda i Esia
leoświr
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 391
Rejestracja: 2012-01-23, 20:28
Lokalizacja: okolice Cieszyna

Post autor: leoświr »

embe pisze:
leoświr pisze:wyskoczył na 560

I takie stężenie glukozy w surowicy nie jest jeszcze jakąś straszną tragedią, byle było właściwie leczone (insulina, nawadnianie itp.) = krótko trwało. Ja gdy zachorowałem miałem 675 mg/dl i jakoś żyję już na insulinie przez 43 lata, ożeniłem się, mam trójkę zdrowych dzieci, niebawem skończę 60 lat i za 3 miesiące zostanę dziadkiem; więc można jednak długo żyć z cukrzycą... W ostatnich dziesięcioleciach diagnostyka i kuracja tej choroby zrobiła duże postępy, więc - moim zdaniem - wina jest po stronie niedouczonego i niedoświadczonego weta... :chmmm:
:smoke:
Też mam takie wrażenie, zlekceważył powagę sytuacji a jak w ciągu kilku dni druga łapa przestała żyć już było za późno...

Dziękuję embe... _kwiatek_


estrella
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1243
Rejestracja: 2011-08-08, 11:07
Lokalizacja: września

Post autor: estrella »

bardzo przykre ,bardzo......aż się popłakałam .
najgorsze gdy człowiek jest bezsilny ,nie może zrobić nic ponad wezwanie weta i wykupienie leków ..........choć........myslę ,że poprostu być i kochać do ostatniej chwili jest bezcenne i pies wie o tym i łatwiej jest mu przejść po tęczowym moście.


estrella & Sagitta & Bibi & Kenya &Miś & Lilu

-----------------------------------------
Awatar użytkownika
Solencja
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1432
Rejestracja: 2008-07-26, 07:27
Lokalizacja: z Krakowa

Post autor: Solencja »

estrella pisze:.myslę ,że poprostu być i kochać do ostatniej chwili jest bezcenne i pies wie o tym i łatwiej jest mu przejść po tęczowym moście.
święte słowa :cry:


Snopciu
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 76
Rejestracja: 2010-07-28, 14:50
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Post autor: Snopciu »

szkoda psiaka :cry:


kokony
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 740
Rejestracja: 2008-05-13, 16:58

Post autor: kokony »

:-(


hajdi
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 406
Rejestracja: 2012-01-27, 11:13
Lokalizacja: chobot-krakow

Post autor: hajdi »

same łzy do oczu płyna na myśl że psinka odeszała ,nie ma takich słow ktore by przynosiły ulge ,nie ma i chyba nie bedzie , tylko czas delikatnie goi rane :-(


hajdi
ODPOWIEDZ