hahahaha tak przypuszczałam, że to wrodzone, a nie nabyte cóż, każdego dnia sobie obiecuję, że od dziś kanapy będą należeć tylko i wyłącznie do dwunożnych domowników... ale w innych kwestiach, ordung zachowany należycie
abrus pisze:gingerheaven napisał/a:
Nie rozpieszczacie jej za bardzo?
wiesz, mam dokładnie takie właśnie poczucie..
Nic się nie da zrobić - Thula ma to w genach
Noo to musze stety-niestety potwierdzić...GREEN tez"przyczajkę"robi na kanapę a w szczególności jak już na niej leżę...chociaż u mnie jeszcze nie spał na niej ale nie mówię nie.....przyszłośc pokaże
A co do śniegu...GREEN uwielbia"nurkować...zmienia się wtedy w śniegową ryjówkę
..a to pewnie jak większość Loesi.Wczoraj stwierdziłam,że jakby mieć tak jeszcze 2 leosie, która tak samo jam mój uwielbiają nurkować w śniegu , nie potrzeba by było szypy do odgarniania. Ustawić 3 obok siebie i krzyknąć start... ...ale mi się marzy ale to z czystego lenistwa.
Dzisiaj mamy piękną zimę ,psiory są w raju.
Tak to już jest, że leosie swoją przekochaną , rozbrajającą misiowatością łamią wszystkie nasze postanowienia dotyczące kanap, łóżek itp .......
W końcu one tam się tak pięknie komponują z otoczeniem, jakby od zawsze w tym miejscu właśnie takiego wykończenia brakowało. A po jakimś czasie nie wyobrażamy sobie już, że w tym miejscu nie było by naszego leosia