Witajcie

Tu sie przedstawiamy stawiając pierwsze kroki na forum

Moderator: Wroc_Luna

Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

To zalezy jaki samiec leosia -bywaja bardzo silne osobowosci ,moj pies np z zadnym samcem by sie nie dogadal -nawet wole nie probowac :cry: .Ale zycze powodzenia -mamy na forum osoby z dwoma samcami (danuta ma mastifa i leona,parys ma 2 samce leony) -sa szanse,ze sie uda :-D .A skad wasz leos pochodzi??


[you] zycze Ci milego dnia:)))
Awatar użytkownika
Ewa
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 321
Rejestracja: 2009-11-01, 11:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Ewa »

Witamy serdecznie!


_03_ _03_ _03_


Ewa i Fibi

...Nastusia za TM...
Jesi
leomaniak
leomaniak
Posty: 150
Rejestracja: 2010-08-28, 16:25
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post autor: Jesi »

Hektor z Łowickiego Księstwa.
Ojciec - AKSEL Z OUBENIC
Matka - ABRA Z ZIELONEJ WOLICY


Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

gingerheaven pisze:osoby z dwoma samcami
U mnie absolutna zgoda: 2 samce = leon i bichonek; ten ostatni aktywizuje dość leniwego Ramzesa, głównie do różnych głupot...
:smoke:


Asia i Piotr
piszący forumowicz
piszący forumowicz
Posty: 27
Rejestracja: 2010-07-15, 16:07
Lokalizacja: spod Torunia

Post autor: Asia i Piotr »

_03_ _03_ _03_


Awatar użytkownika
arselina
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1155
Rejestracja: 2008-08-12, 13:02
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: arselina »

Witajcie biało-rude jest świetne sama od tego zaczynałam tyle że w wydaniu żeńskim i pierwsza była leosia. Niestety u mnie obydwie panienki były takimi dominantkami, że w pewnym momencie trzeba było je na stałe rozdzielić bo to już nie były żarty. I najśmieszniejsze jest to, że teraz każda z nich z innymi sukami dogaduje się normalnie a tylko ze sobą nie, ale wystarczy siatka ogrodzeniowa i moje staruszki nie tylko nie warczą na siebie ale wręcz cieszą się na swój widok - wariatki.
Ale podobno samce potrafią się lepiej dogadać ze sobą, o ile nie wprowadzi im się suki w stado wtedy mogą być poważne problemy. Oczywiście patrząc na przykład Parysa i ta reguła legnie w gruzach, bo tam samce maja suczkę do towarzystwa i jest OK. Życzę jak najlepszej zgody między psiakami :-D _03_


ARSELINA
Jesi
leomaniak
leomaniak
Posty: 150
Rejestracja: 2010-08-28, 16:25
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post autor: Jesi »

Dzięki jeszcze raz za miłe przywitanie :-D

Staram się pomaleńku poodwiedzać wszystkich, ale doba ma tylko 24 godziny-szkoda ;-) _hopa_


Hektor jest naszym czwartym psem w stadzie. Pierwsze dwa to staruszki : Toudi (czarny podhalan) ;-) - mieszaniec owczarki podhalańskiej i czegoś tam - 15lat, drugi to Max mieszaniec owczarka polskiego i czegoś tam, bardzo podobny do owczarka polskiego - 14 lat.
Strasznie się nie lubią. Nie raz krew lała się strumieniami. Trzeba je było odizolować od siebie na zawsze.

Teraz z racji wieku poprzednich przybył Bas , no i Hektorek na deser _07_

Nasi emeryci żyją sobie spokojnie. Niczego już od nich nie wymagamy. Toudi jest ślepy i głuchy, a Max prawie głuchy. Słabo się już poruszają, ale ... są z nami i to jest ważne.

Jeśli chodzi o suczki , to nie zamierzamy wprowadzać do stada, ale sąsiad 200m dalej ma trzy, więc i tak może w którymś momencie powstać problem, ale ... póki co jest spokój, bo piesy już stare, albo jeszcze młode. Zobaczymy, co czas pokaże. :eyebrow:


Awatar użytkownika
embe
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1900
Rejestracja: 2007-12-14, 20:53
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: embe »

arselina pisze:samce potrafią się lepiej dogadać ze sobą
W jednym wspólnym stadzie może być i tak; za płotem i przy tradycyjnym miejscu sikania wszystkich dominantów staje się ich śmiertelnym wrogiem! Chociaż leony nie mają odruchu zagryzania przeciwnika. Ale kto wie tak na pewno: Kiedyś mój superdobroduszny niuf rozszarpał na dosłowne strtzępy atakującego go rottweilera, który podrażniony przez właściciela-pijaka zaatakował :dizzy: ... Taki odruch samozachowawczy u z natury dobrodusznego psa...??? Niuf pokazał taki charakter, że weci byli bezradni i musieli rottka uśpić z litości; przednią łapę miał odgryzioną (dosłownie!!!) w łokciu! Z tego wynika, że nawet ci łagodni i potulni, mogą w sytuacjach bardzo awaryjnych zareagować tak, jaki ich przodkowie = wilki... Nawet u potulnych - bardzo agresywnie!
:smoke:


Jesi
leomaniak
leomaniak
Posty: 150
Rejestracja: 2010-08-28, 16:25
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post autor: Jesi »

Ojej! Embe!
Przestraszyłeś mnie nie na żarty :owow:

To prawda, że czasami to ludzie potrafią doprowadzić psa do furii, a potem się mówi, że łagodny z natury pies zaatakował bez powodu ...
Wierzyć mi się nie chce, że bez powodu ...
Zawsze jest jakiś powód, a psom, gdy się ma ich 2 lub więcej nie można podsuwać pomysłów. Trzeba łagodzić sytuacje i nie podjudzać bez sensu. Człowiek ma tu dużo do zdziałania. Ale też psy są odrębnymi jednostkami i nigdy nie wiadomo, na jaki pomysł same wpadną :ubz:


Jesi
leomaniak
leomaniak
Posty: 150
Rejestracja: 2010-08-28, 16:25
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post autor: Jesi »

Mam problem :!: :?:
Właściwie, to jeszcze nie wiem, czy to już jest problem, czy dopiero powstaje ... :chmmm:

Obydwa nasze pieski cały boży dzień spędzają razem na podwórku. Towarzyszą mi i mężowi krok w krok. I to jest fajne.

Na noc zamykamy je razem w jednym wielkim kojcu, żeby nie straszyły ludzisk po nocach.
Ale ...
no właśnie...
czy Wasze piesy śpią razem, czy każdy w jakimś swoim kącie ? Pytam o te mieszkające na dworze.

Od 3 dni Hektor nie chce iść spać do kojca. Ucieka do stodółki, kładzie się tam, bo wie ze jest czas spania. Ciężko wtedy ruszyć jego ciężkie dupsko, żeby poszedł z Basem na miejsce.

Jak myślicie? Czy coś się tam w nocy dzieje i mały nie chce iść spać z dużym, czy to tylko taka przekora malucha ?

Nie chciałabym, aby stało się coś niedobrego.

Z drugiej strony rano wychodzą z kojca 2 zadowolone "uśmiechnięte" piesy i nic nie wskazuje na to, że coś było nie tak.
Dodam, że w tym kojcu Bas spał od szczeniaka sam, a teraz dokoptowaliśmy mu Hektora. Czy to był zły ruch?
Co zrobilibyście na naszym miejscu?
Zabrać Hektora stamtąd i pozwolić im spać osobno, czy lepiej, jak będą razem?

Zaniepokoiła mnie ta reakcja małego.

Poza tym wszystko wygląda , że jest o.k. Buszują razem, baraszkują, śpią w dzień mając się na oku. Jak jeden się ruszy, to drugi za nim podąża.

Nie wiem, co zrobić z tym spaniem ... :karp:
Ostatnio zmieniony 2010-09-29, 20:39 przez Jesi, łącznie zmieniany 2 razy.


SISQO
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 435
Rejestracja: 2009-09-01, 21:32
Lokalizacja: Oleśnica

Post autor: SISQO »

_04_ witamy _03_


POZDRAWIAM...BEATA
ODPOWIEDZ