Co zrobic ...chcieli otruc mi psy

to co nie mieści się w pozostałych działach i o wszystkim co nie dotyczy leonbergerów

Moderator: Wroc_Luna

Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Co zrobic ...chcieli otruc mi psy

Post autor: gingerheaven »

W nocy probowano mi otruc psy .Rano o 6.30 znalezlismy na dzialce rozrzucona kielbase wypelniona trutka na szczury i martwego lisa z bebechami na wierzchu....Lis na pewno byl zabity poza naszym terenem-na drodze jest krew i futro ,ale u nas tez troche sie wykrwawil .
Mam cieczke w domu -i Baloo wlamuje sie do ogrodu co noc i wyje-sadze ze chciano otruc jego ,bo trutka byla dosc widoczna -ostatniej nocy po raz pierwszy zrobilam cos czego nigdy nie robie-zapielam psa na 15 metrowa linke umocowana do stajni ,bo poprzedniej nocy Blut probowal wygryzc drzwi w naszym domu ze sciany i troche zrobil szkod ...To uratowalo mu zycie ,bo gdyby biegal po posesji luzem to na pewno by zjadl te "smakolyki" :cry: -ot po prostu slepe szczescie ....
Zawiadomilam policje,maja tu byc po poludniu.Zamierzam spytac w kazdym sklepie kto taka kielbase sprzedaje -mamy 5 sklepow ,mam nadzieje ze pochodzi z lokalnego sklepu.Jak to ustale moze uda sie ustalic kto ja kupil :evil: i trutke....Co jeszcze moge zrobic???

No i po co ten lis??Wydedukowalam sobie ze moze ktos liczyl ze pies zezre cala kielbache ,my znajdziemy chorego psa i lisa z flakami na wierzchu i uznamy ze pies sie pochorowal od lisa....Bo po coz innego ten lis???Znowu trzeba bedzie zalozyc kamery :cry:
Ostatnio zmieniony 2010-09-09, 07:31 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.


[you] zycze Ci milego dnia:)))
vedderka
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 209
Rejestracja: 2010-08-16, 10:55
Lokalizacja: Ostrołęka

Post autor: vedderka »

o boże..straszne! :shock: ale dlaczego?? nie pojmuję takiej podłości.. :-( mam nadzieję, że szybko się wyjaśni, co to za ludzie..


danuta
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2886
Rejestracja: 2007-12-12, 20:20
Lokalizacja: Cieszyn
Kontakt:

Post autor: danuta »

vedderka pisze:o boże..straszne!
no okropny sposob na pozbycie sie psa :-( jednak jakze czesto stosowany przez najblizszych sasiadów :-(
vedderka pisze:ale dlaczego??
i tutaj odpowiedz
gingerheaven pisze:co noc wyje
:-(


Awatar użytkownika
abrus
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2393
Rejestracja: 2007-11-01, 00:47
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post autor: abrus »

o qrcze :-( to "mało ciekawa" sytuacja
zgłosiłaś gdzieś tego lisa, by sprawdzili, czy nie jest chory na wściekliznę?


Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

gmina ma go zabrac-lis to najmniejszy problem,psy nawet sie nie zblizyly do tego miejsca gdzie lezal -to bylo w naszym ogrodzie wszystko,nie na terenie na ktorym normalnie biegaja psy .....zostal podrzucony na 100 % wiec wscieklizny czy innych swinstw sie nie obawiam,zostanie to wszystko zdezynfekowane-na razie psy pozamykane w chalupie,czekam na policje ....


[you] zycze Ci milego dnia:)))
KINGA
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 275
Rejestracja: 2010-01-19, 09:24
Lokalizacja: duszniki wlkp

Post autor: KINGA »

Krew mnie zalewa jak słyszę takie rzeczy.Jakim trzeba być człowiekiem żeby robić takie świństwa. :punch: Obawiam się , że na tym się nie skończy.Szkoda psów.
Najlepszy byłby chyba monitoring posesji, tylko to znowu duży wydatek :karp: Fatalne uczucie jak nie wiadomo co zrobić, żeby uchronić swoje psiaki.


XENON
Awatar użytkownika
slawik
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 274
Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
Lokalizacja: Marki k. Warszawy
Kontakt:

Post autor: slawik »

A jak żyjesz z okolicznymi mieszkańcami? Może ktoś jest w stanie coś podpowiedzieć? Sama informacja, że ktoś kupił taką kiełbasę przecież o niczym jeszcze nie świadczy, co najwyżej może dać asumpt do dalszych poszukiwań.
Chyba ważniejsze jest zabezpieczenie się na przyszłość? Monitoring byłby najlepszy, ale to spory wydatek. Za to już same atrapy kamer (są takie nawet ruszające się i zapalające światło za niewielkie pieniądze) plus kilka tablic z informacją, że OBIEKT MONITOROWANY mogą działać odstraszająco, chociaż oczywiście gwarancji bezpieczeństwa nie dają.


Sławek i Leo vel Satir
Awatar użytkownika
Solencja
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1432
Rejestracja: 2008-07-26, 07:27
Lokalizacja: z Krakowa

Post autor: Solencja »

Myślę, że lis mógł robić za swego rodzaju wabik - zapach mięsa miał przyciągnąć psa do kiełbasy. - nie sądzę, że niedoszły morderca byłby na tyle inteligentny by stworzyć sobie alibi bo a)trutka była widoczna w kiełbasach a bardzo prawdopodobne, że pies nie zjadł by wszystkich. b)pewnie nie jest świadomy , że mając więcej psów poza Blutkiem inny mógł się otruć.

Głupota ludzka zwala mnie z nóg..., a monitoring powinien się sprawdzić, ale dla chcącego nic trudnego. Kamery można obejść i jeśli to jakiś psychol to nie poprzestanie na jednym razie, a widać, że się starał - zwłoki biednego lisa.


Awatar użytkownika
ania3miasto
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 2129
Rejestracja: 2008-02-10, 13:06
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: ania3miasto »

A kosiarki ryczące całą sobotę w sezonie im nie przeszkadzają :boks:


Mariblue
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 366
Rejestracja: 2008-12-28, 18:01
Lokalizacja: Dolny Śląsk ;)

Post autor: Mariblue »

Straszne...

Moim sąsiadom spalił się dach w Wigilię ubiegłego roku, więc wyprowadzili się do rodziny do czasu odbudowy. Na podwórzu został ONko podobny Neruś. Właściciel codziennie przyjeżdżał, żeby nakarmić i na chwilę wyprowadzić poza teren... ale pies okrutnie tęsknił. Wył prawie co noc, przez pół roku. Sypialnię mamy właśnie od strony tych sąsiadów... Nikomu na osiedlu nie przyszło do głowy zrobić psu krzywdę dlatego, że biedak wyje z tęsknoty. Ja go nawet nielegalnie :oops: mięskiem dokarmiałam, bo w takie mrozy to dobrego jedzenia nigdy za dużo...

Dagmara, masz dużo miejsca, więc może da się zrobić ogrodzony teren w pewnym oddaleniu od ogrodzenia posesji tak, żeby zza tego zewnętrznego ogrodzenia niemożliwe było dorzucić jakiś "prezent"... Razem z monitoringiem, lub jego atrapą powinno czasowo pomóc.

Docelowo - musisz nauczyć psy nie podejmowania pokarmu z ziemi, to dla ich bezpieczeństwa. Jedzenie tylko z miski lub Twojej/osób z rodziny ręki.

Znajdź pomieszczenie dla Baloo, bo jeśli będzie tak uciążliwy dla otoczenia, to i determinacja mordercy będzie coraz większa, i w końcu zwyrodnialec może dopiąć swego :evil:


Pozdrawiam ;)
Awatar użytkownika
gingerheaven
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 6616
Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: gingerheaven »

Ogrodzenie niestety jest niemozliwe-juz i tak te ogrodzenia co mam co rusz wzmacniam i latam ,a Baloo je skutecznie rozwala ...Musialabym wybudowac kojce -a nie po to wyprowadzalam sie na wies zeby psy w kojcach trzymac :cry: .Kamerki beda-juz niebawem..A Baloo zostanie wykastrowany -mam nadzieje ze przestanie wyc podczas cieczek po kastracji ...Mysle ze kamery skutecznie odstrasza sprawce-na 90 % mam podejrzenie ze to moj najblizszy sasiad-juz spuscil mojej znajomej powietrze z kol i ukradl wentyle ,na poczatku samym donosil po calej wsi ze mamy wsciekle kaukazy -nie lubi nas od pierwszego wejrzenia ,ciagle ma jakies ale ....Na razie boje sie ze wrzuca mi cos na pole poki nie zaloze kamer -caly dzien nie moge sobie znalezc miejsca i zebrac mysli,psy w domu i wychodza na smyczy ....
A jak nauczyc psa zeby nie bral nic z ziemi-od szczeniaka to jeszcze wiem jak ,Gala nie brala od obcych jedzenia ani z ziemi -doroslych tego chyba nie naucze,to straszne zarloki :cry:

Policja spisala wydarzenia nie wychodzac z auta i powiedzieli ze popytaja sasiadow-no coz,na wiecej nie liczylam ,co ich psy obchodza :cry: .Teraz kojarze fakt ze o 2 w nocy pies sasiada podniosl straszny rejwach-ale dziwie sie ze suki sie z domu nie darly,normalnie jest okropny halas jak ktos wieczorem chodzi w poblizu posesji,mieszkam na uboczu i noca nikt tu nie chodzi ...nie jezdza auta.Gmina lisa nie zabrala ..... :wall:
Ostatnio zmieniony 2010-09-09, 21:13 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.


[you] zycze Ci milego dnia:)))
yack
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 907
Rejestracja: 2008-08-20, 22:47
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: yack »

Ja pier*** co za bydlaki tam u Ciebie mieszkają. Pogadaj z sąsiadami - u mnie czasem jak rozmawiam z sąsiadami to się takich rzeczy o innych dowiaduję że aż mi ciarki po plecach chodzą. Sąsiedzi wiedzą zawsze najwięcej. A atrapy kamer Ci nic nie dadzą, bardziej wierzyłbym w prawdziwe ale ukryte zeby mieć jakiś dowód na psychola. A gmina nie ma obowiązku zabrać padniętego lisa ? Straż miejska ? Może ktoś z leśnictwa ? A skąd ten lis ? Może to jakiś okoliczny myśliwy ? Weż coś wymysl bo szkoda piecholi a obawiam się ze samo to się nie zakończy


Awatar użytkownika
slawik
aktywny leomaniak
aktywny leomaniak
Posty: 274
Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
Lokalizacja: Marki k. Warszawy
Kontakt:

Post autor: slawik »

gingerheaven pisze:A jak nauczyc psa zeby nie bral nic z ziemi-od szczeniaka to jeszcze wiem jak ,Gala nie brala od obcych jedzenia ani z ziemi -doroslych tego chyba nie naucze,to straszne zarloki :cry:
U mnie to była jedna z pierwszych próśb do trenerki, żeby Leo oduczyła, bo co chwile zjadał na łąkach jakąś padlinę i rzygał, albo miał biegunkę. Trenerka oduczyła go tego bardzo szybko, ale to nie była metoda bezstresowa. Ja później długo utrwalałem - prosiłem sąsiada, żeby podawał kiełbasę przez furtkę, sam rozrzucałem różne smakołyki na łące. Jak zjadał, albo nawet tylko zaczynał obwąchiwać - był karcony. Jak zostawiał - dostawał smakołyk i był chwalony. Teraz Leo nie zje niczego co znajdzie, gorzej, że nawet jak mu z miski wypadnie to też nie podniesie ;-)


Sławek i Leo vel Satir
F1
leomaniak
leomaniak
Posty: 137
Rejestracja: 2009-06-24, 10:44
Lokalizacja: Kampinos

Post autor: F1 »

Niestety sytuacja jaką macie jest :cry: "nieciekawa", delikatnie mówiąc-ale "AD REM" jak mówią :
1.nauczenie dorosłego , nawet łakomego ale inteligentnego, psa nie podejmowania jedzenia na dworze wcale nie jest niemożliwe!
ja uczyłam swojego najpierw chodząc z nim na smyczy pośród rzucanych na terenie, neutralnym i własnym ,przysmaków- za każdą próbę jedzenia szarpnięcie i FEE za każde ominięcie nagroda Później pies biegał sam i na zachęte miał przysmaki faszerowane bardzo ostrym chili lub gorzkimi lekami ( ;-) plusy bycia lekarzem!)
2.co do sąsiadów to wiem jak to jest na wsi,z większościa można sie dogadać ale jeśli trafiliście na egzemplarz "bezinteresownie zawistny i po chłopsku uparty"(czytaj De...!)
to nawet "jakbyś mu złoto do nóg ściełała" to nie dogadasz się :cry:
na takich ludzi to tylko strachem lub siłą- dom jak forteca,alarm ,monitoring i wzywanie policji ( najlepiej wejść w bardzo dobre układy z miejscowymi policjantami !! żeby nie burzyli sie za częste wezwania ) -o ile nie są spokrewnieni z podejrzanym.
Jeśli jest to osobnik dajacy sie we znaki to napewno znajdzie sie ktoś wśród sąsiadów, który przyłaczy sie do współpracy -inni też pewnie mają go dosyć
3.niestety sprawa wygląda na długofalową - pilnowanie psów konieczne!! Trzymajcie się! _03_


"Nie trać głowy, gdy wszyscy wokół stracili swoje..." Kipling
McDzik
super leomaniak
super leomaniak
Posty: 1608
Rejestracja: 2008-07-23, 23:14
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Post autor: McDzik »

Właśnie wróciłam z wystawy i tu takie informacje wyczykuję, że ciary przechodzą! :owow: Daga Ty to masz z tymi sąsiadami zawsze pod górke, z poprzednim też coś było, zanim sie przeprowadziłaś... Szok total, nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, kamerki to podstawa-racja.. Pilnuj rudych.. :-|


www.tybetkowo.pl.tl
Spaniele tybetańskie & Handling
ODPOWIEDZ