Trochę mnie na forum nie było, ale coś widzę, cisza (?).
Jak u Was z futrzeniem Waszych leośków ? Eśka futrzy się przeraźliwie, kupiłam porządne zgrzebło "Trixie" i czeszę ją dwa razy dziennie. czego używacie? bo zwyczajna, psia szczotka głaskała sierść i tyle.
A kłęby sierści latają po mieszkaniu jak na pustyni w amerykańskich filmach krzaki kolczaste )))))))))
wet coś wspominała o dodawaniu oleju do jedzenia. wszystko jedno, jakiego ? bo nie bardzo widzę, Eśce smakuje...
pozdrawiamy jesiennie
futrzenie się
Moderator: Wroc_Luna
U nas sie dopiero zaczyna wypadanie futra,pewnie po pierwszych przymrozkach będzie bardziej :) Przy naszym raczej dlugoklaczastym psie furminatorem mozna jedynie sama glowe poczesac - tak żeby nie bylo ze leży nieużywany :D Niezbędne są natomiast grzebienie z dlugimi metalowymi zębami i szczotka z druciakami do ogona i portek. Co do olejów to wiem ze dodaje sie do karmy olej z łososia ale nie wiem jak dziala. Można też kupić biotyne w plynie