Babeszja?
Moderator: Wroc_Luna
Życzę wszystkim psiakom chorym na babeszję szybkiego powrotu do zdrowia.
To jest ważne właśnie, żeby ją zauważyć bardzo szybko. Mieszkam na terenach gdzie niestety kleszczy nie tyle ,że jest dużo, ale są istną plagą. Idąc dwa tygodnie temu na skróty przez pole ok 200m, zdązyło na mnie wleźć 6 kleszczy. Ja mam już nawyk przed wejściem na podwórko oglądać się, czy gdzieś nie siedzą. Przerabiałam już różne preparaty ( po frontlainie zachorowały mi dwa psy) i na moich terenach najbardziej sprawdza się Fiprex w kroplach. Ale też wiem, że są trzy rodzaje kleszczy i na innych terenach może skutkować co innego. I kochani największy wysyp kleszczy jest w marcu i w kwietniu kiedy gryzki budzą się okrutnie głodne i wrzesień- pażdziernik, kiedy szykują się do przezimowania. Nawet jeszcze w listopadzie może zaatakować babeszja. Tak właśnie zaatakowała moją Arsę, pierwszy raz wtedy spotkałam się z tą chorobą. I dobrze że wet zrobił natychmiast badanie krwi. Było to 7 lat temu i kleszce jeszcze, aż tak jak teraz nie roznosiły tej zarazy.
To jest ważne właśnie, żeby ją zauważyć bardzo szybko. Mieszkam na terenach gdzie niestety kleszczy nie tyle ,że jest dużo, ale są istną plagą. Idąc dwa tygodnie temu na skróty przez pole ok 200m, zdązyło na mnie wleźć 6 kleszczy. Ja mam już nawyk przed wejściem na podwórko oglądać się, czy gdzieś nie siedzą. Przerabiałam już różne preparaty ( po frontlainie zachorowały mi dwa psy) i na moich terenach najbardziej sprawdza się Fiprex w kroplach. Ale też wiem, że są trzy rodzaje kleszczy i na innych terenach może skutkować co innego. I kochani największy wysyp kleszczy jest w marcu i w kwietniu kiedy gryzki budzą się okrutnie głodne i wrzesień- pażdziernik, kiedy szykują się do przezimowania. Nawet jeszcze w listopadzie może zaatakować babeszja. Tak właśnie zaatakowała moją Arsę, pierwszy raz wtedy spotkałam się z tą chorobą. I dobrze że wet zrobił natychmiast badanie krwi. Było to 7 lat temu i kleszce jeszcze, aż tak jak teraz nie roznosiły tej zarazy.
ARSELINA
MrokMara zorientowaliście się tak samo wcześnie jak i my - tylko u nas Amiś nie chciał jeść, bo chodził, ale dość ociężale.
Wynikami wątroby się nie przejmuj, jak czytałaś wątek od początku Amigo też miał wyniszczoną wątrobę, nerki były nietknięte. Mimo wszystko podajemy mu Hepatil czy inne kapsulki na wątrobe - jak polecała Khaira. Wątroba się zregeneruje. A ma problemy z oddawaniem moczu? Sprawdzajcie - u nas trzeba było podawać końskie dawki Furosemidu, po dwóch dniach ilość moczu wróciła do normy.
Teraz już z godziny na godzinę będzie się czul coraz lepiej - zobaczysz Uszy do góry
Wynikami wątroby się nie przejmuj, jak czytałaś wątek od początku Amigo też miał wyniszczoną wątrobę, nerki były nietknięte. Mimo wszystko podajemy mu Hepatil czy inne kapsulki na wątrobe - jak polecała Khaira. Wątroba się zregeneruje. A ma problemy z oddawaniem moczu? Sprawdzajcie - u nas trzeba było podawać końskie dawki Furosemidu, po dwóch dniach ilość moczu wróciła do normy.
Teraz już z godziny na godzinę będzie się czul coraz lepiej - zobaczysz Uszy do góry
Amigo Psia Psota i jamniczka Psota :)
Niestety warto odświeżyć temat, gdyż sezon inwazji kleszczy w rozkwicie. Jeśli ktoś jeszcze nie miał styczności z babszjozą, warto by się zapoznał z objawami, których nie wolno lekceważyć:
Przypominam - babeszjoza panuje obficie na Mazowszu i Lubelszczyźnie.SiL pisze: * Apatyczność – pies (kot) staje się osowiały, nie cieszy się ze spacerów i innych rzeczy, które dotychczas sprawiały mu radość,
* Brak apetytu – pies (kot) nie chce jeść, ani pić,
* Powiększenie węzłów chłonnych,
* Wysoka gorączka, dochodząca do 40-41°C,
* Wymioty, biegunka (często z domieszką krwi),
* Zażółcenie błon śluzowych jamy ustnej,
* Problemy z oddawaniem moczu, oddawanie moczu o brązowym zabarwieniu (krwiomocz),
* Niewydolność oddechowa i krążeniowa, zaburzenia układu nerwowego.
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Pojawil sie nowy srodek na rynku p. kleszczom ,podobno w cenie porownywalnej do fiprex i skuteczny,sklad ma jak fiprex i frontline ale inne substancje rozprowadzajace -na ile to prawda ze lepszy ,nie wiem -ale moze warto wyprobowac.Nazywa sie Fypryst .
Skuteczny jest podobno tez olej Neem -rozpuszcza sie go w mydlinach ,ma bardzo mocny zapach ale insekty go nie znosza .
Skuteczny jest podobno tez olej Neem -rozpuszcza sie go w mydlinach ,ma bardzo mocny zapach ale insekty go nie znosza .
Ostatnio zmieniony 2011-03-24, 19:23 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] zycze Ci milego dnia:)))