Satir vel Leo
Moderator: Wroc_Luna
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
Dawno nie dodawałem zdjęć. Teraz też nie poszaleję, ale:
Julka nikomu nie daje swoich kukurydzianych chrupek, chyba że jest to Leo ...
Julka wyciągnij rączkę z pyska Leo, bo może cię ugryźć. Ty? Jaja sobie robisz? On? Ugryźć mnie ...
...no sama zobacz. W życiu mnie nie ugryzie ...
... chociaż może zalizać na śmierć.
Reniferki są moją wielką, nieodwzajemnioną miłością.
Julka nikomu nie daje swoich kukurydzianych chrupek, chyba że jest to Leo ...
Julka wyciągnij rączkę z pyska Leo, bo może cię ugryźć. Ty? Jaja sobie robisz? On? Ugryźć mnie ...
...no sama zobacz. W życiu mnie nie ugryzie ...
... chociaż może zalizać na śmierć.
Reniferki są moją wielką, nieodwzajemnioną miłością.
Sławek i Leo vel Satir
-
- super leomaniak
- Posty: 1096
- Rejestracja: 2008-07-04, 21:32
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Utknęłam w momencie, gdy się Julka urodziła... a tu proszę - już trenuje swojego kudłacza
Ostatnio zmieniony 2011-01-08, 20:48 przez abrus, łącznie zmieniany 1 raz.
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
Z Julką i Leo jest dziwna sprawa. To taka trochę miłość bez granic. Janek, który ma 7 lat nie wykazuje specjalnej empatii w kontaktach z Leo. Może dlatego, że wzięliśmy go już dużego i Janek nie widział jak dorasta ze szczeniaka.
Julka zaś podchodzi do Leo jak do czegoś oczywistego. Leo dla niej zawsze był i tyle. Dla niej oczywiste jest, że Leo budzi ją rano i liże po twarzy. Gdy Leo akurat jest na dole Julka zawiedziona wyciąga ręce i pyta: "ymh".
Myślę, że to też warunkuje stosunki między Leo, a dziećmi. Janek oczywiście uwielbia bawić się z Leo, ale gdy pies stanie mu na drodze to go omija. Julka zaś po prostu odsuwa ręką psa, a ten - z niewiadomych przyczyn - rzeczywiście jej ustępuje. Janek w takiej sytuacji drze się: " Leo feee" (co oczywiście nie działa, bo Leo niespecjalnie jest chętny do wykonywania poleceń gościa, którego sobie ustawił w hierarchii na mniej więcej równym poziomie; no oczywiście pomijając sytuację, gdy Janek daje mu pozostałości z drugiego śniadania).
W każdym razie śmiesznie to wygląda jak Jula biegnie i na jej drodze staje Leo. Po prostu wyciąga rękę i odsuwa go, a ten klocek, który w tej chwili waży ponad 6 razy tyle co ona, rzeczywiście jej ustępuje.
Zadziwia mnie też jak Leo jest delikatny w podejściu do Julki. Do nas, dorosłych, podchodzi z taką pewną stanowczością. Do Julki z niesamowitą delikatnością. Wkurzające są natomiast te ciągłe próby wydobycia tego co Julka ma w pieluszce
Julka zaś podchodzi do Leo jak do czegoś oczywistego. Leo dla niej zawsze był i tyle. Dla niej oczywiste jest, że Leo budzi ją rano i liże po twarzy. Gdy Leo akurat jest na dole Julka zawiedziona wyciąga ręce i pyta: "ymh".
Myślę, że to też warunkuje stosunki między Leo, a dziećmi. Janek oczywiście uwielbia bawić się z Leo, ale gdy pies stanie mu na drodze to go omija. Julka zaś po prostu odsuwa ręką psa, a ten - z niewiadomych przyczyn - rzeczywiście jej ustępuje. Janek w takiej sytuacji drze się: " Leo feee" (co oczywiście nie działa, bo Leo niespecjalnie jest chętny do wykonywania poleceń gościa, którego sobie ustawił w hierarchii na mniej więcej równym poziomie; no oczywiście pomijając sytuację, gdy Janek daje mu pozostałości z drugiego śniadania).
W każdym razie śmiesznie to wygląda jak Jula biegnie i na jej drodze staje Leo. Po prostu wyciąga rękę i odsuwa go, a ten klocek, który w tej chwili waży ponad 6 razy tyle co ona, rzeczywiście jej ustępuje.
Zadziwia mnie też jak Leo jest delikatny w podejściu do Julki. Do nas, dorosłych, podchodzi z taką pewną stanowczością. Do Julki z niesamowitą delikatnością. Wkurzające są natomiast te ciągłe próby wydobycia tego co Julka ma w pieluszce
Sławek i Leo vel Satir
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
Nie jestem pewien co do tego ustawienia. Bardziej wygląda to na stosunek matka-dziecko co jest o tyle dziwne, że Leo jest psem i generalnie ma już teraz (w sumie od niedawna) odruchy typowo samcze. Np. zaczął być agresywny w stosunku do psów jego postury (mniejszych do końca nie wie, jak ma traktować, ale generalnie nie używa paszczy tylko jak już to klatą na nie nastawa).arselina pisze:Sądzę, że to jest wasza duża zasługa, że Leo w hierarchii jest poniżej Julki.
Sławek i Leo vel Satir
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Julka traktuje go jako cos oczywistego co mozna odsunac -wiec pies ustepuje
Jest bezkompromisowa,bezstresowa,nie mysli -tak jak psy ,ona wykazuje pewnosc siebie w tym co robi,pies ustepuje i tyle
I generalnie psy samce leona na ile sa terytorialne i samcze do bolu to do dzieci wlasnie chyba wykazuja wiecej delikatnosci niz suki -pisze to na podstawie obserwacji innych leonow ,moj pierwszy pies byl zagrozeniem dla mojego dziecka niestety ale np Baloo chyba nigdy by sie nie zobyl na jakakolwiek agresje do dziecka,tyle ze on chyba w swoim mozgu wogole nie ma agresji do ludzi jako gatunku generalnie mimo ze to wielki dominant ,moje suki nie raz rozbawione wywalily mi corke na glebe a Baloo osiolek nigdy czegos takiego nie zrobil .
Jest bezkompromisowa,bezstresowa,nie mysli -tak jak psy ,ona wykazuje pewnosc siebie w tym co robi,pies ustepuje i tyle
I generalnie psy samce leona na ile sa terytorialne i samcze do bolu to do dzieci wlasnie chyba wykazuja wiecej delikatnosci niz suki -pisze to na podstawie obserwacji innych leonow ,moj pierwszy pies byl zagrozeniem dla mojego dziecka niestety ale np Baloo chyba nigdy by sie nie zobyl na jakakolwiek agresje do dziecka,tyle ze on chyba w swoim mozgu wogole nie ma agresji do ludzi jako gatunku generalnie mimo ze to wielki dominant ,moje suki nie raz rozbawione wywalily mi corke na glebe a Baloo osiolek nigdy czegos takiego nie zrobil .
Ostatnio zmieniony 2011-01-09, 02:38 przez gingerheaven, łącznie zmieniany 1 raz.
[you] zycze Ci milego dnia:)))
- slawik
- aktywny leomaniak
- Posty: 274
- Rejestracja: 2009-09-30, 21:44
- Lokalizacja: Marki k. Warszawy
- Kontakt:
Myślę, że jest tak jak piszesz. Tzn. z jednej strony Jula nie boi się Leona, a z drugiej on jest w stosunku do niej opiekuńczy. Strasznie jestem ciekaw jak ich układy będą wyglądały za kilka lat, bo Janek, mimo że uwielbia baraszkować z Leo, to jednak ma do niego taki pewien dystans (może wynikać z tego, że zanim ułożyliśmy Leo to kilka razy nieźle poturbował Janka). Jula zaś Leo traktuje tak samo jak resztę domowników - uśmiech od ucha do ucha i tulimygingerheaven pisze:Julka traktuje go jako cos oczywistego co mozna odsunac -wiec pies ustepuje
Jest bezkompromisowa,bezstresowa,nie mysli -tak jak psy ,ona wykazuje pewnosc siebie w tym co robi,pies ustepuje i tyle
I generalnie psy samce leona na ile sa terytorialne i samcze do bolu to do dzieci wlasnie chyba wykazuja wiecej delikatnosci niz suki
Sławek i Leo vel Satir
- gingerheaven
- super leomaniak
- Posty: 6616
- Rejestracja: 2007-11-15, 22:57
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt: