I ja też zupełnie się zgadzamania3miasto pisze:Tak, fredzia. Zgadzam się z tobą. Geny mają ogromne znaczenie w końcu dlatego mamy rasy psów bojowych i obronnych.
I aż dziw mnie bierze, jak bardzo dziedziczne i w jakim stopniu od rodziców ...
Moja Myszka dla mnie ma charakter idealny, jej syn - Astor - z tego co zauważyłam
jest kopią swojej mamusi, dopiero jakiś czas temu usłyszałam
jak sobie szczeknął - kłócił się ze mną o moją kanapkę
Jest przyjazny do ludzi, unika konfliktów z psami, taka ciapa trochę ...
Taki idealny leonkowy charakter.
Natomiast córeczki Myszki - to już inna bajka ...
Delicja ma dobry charakter, ale już nie taki sam jak mamusia, jest bardziej niezależna
i lubi decydować w której części łóżka będzie spać - generalnie adekwatny do imienia - takie ciacho
Ale Dalka to już zupełnie indywidualność ...
Ma charakter dominujący, ale jest bardzo bystra - dla mnie chyba za bardzo
I teraz - jedna matka - o super charakterze - i dwóch ojców - wynik - 3 (które stale obserwuję) zupełnie różnych dzieci